FElunia pisze:Koty nie przestają mnie rozczulać... Ostatnio wszystkie wpakowały nam się do łóżka, przy czym Fela, Adaś i Sevenek zaczęły przepychanki, które ma spać na mnie. Stawką było spanie jak najbliżej mojej twarzy. Wygrał Adaś, który nie dał się przegonić z mojej szyi. Leżał na niej i mruczał. Musiałam mu wybaczyć, że wcześniej przeżarł się "do urzygu" i wdepnęłam w efekt jego działania wstając z łóżka (yesss! Nie ma jak mycie stóp o pierwszej w nocy). A potem leżał mi bardzo szyi, barankował mnie i usiłował lizać, chociaż usłyszał, że ma zabierać tę zarzyganą zdradziecką mordę z mojej twarzy.
Czy też uważacie, że one wszystko rozumieją?
oczywiście że rozumieją, ale to czy chcą się stosować do tego to juz inna sprawa