Felicita,Sevenek, Bohun i Gina.

[FElunia]

To jeszcze trojaczki siedzą sobie w kupie...

Tak. Do tego chłopaki nie dogadują się z Sevenkiem. Nie wiem, czemu z Sevena wychodzi taki wredny mały faszysta, ale ciągle je atakuje. Nie pomogło Zylkene, obróżki i uspokajacze w kontakcie. Szczególnie z Yukim są spięcia.

[alessandra]

To jeszcze trojaczki siedzą sobie w kupie...

Tak. Do tego chłopaki nie dogadują się z Sevenkiem. Nie wiem, czemu z Sevena wychodzi taki wredny mały faszysta, ale ciągle je atakuje. Nie pomogło Zylkene, obróżki i uspokajacze w kontakcie. Szczególnie z Yukim są spięcia.

Co sie dziwisz-Walentino jest tylko jeden będzie mu jakiś mało znany buras w paradę wchodził

[FElunia]

Lalunia

[mir.ka]

Lalunia

bure jest piękne

[FElunia]

Lalunia

bure jest piękne

Zgadzam się z Tobą w zupełności

[alessandra]

Lalunia

bure jest piękne

Zgadzam się z Tobą w zupełności

A Sevenek jeszcze bardziej

[klaudiafj]

Lalunia

Pięknyyy

[Atta]

To jeszcze trojaczki siedzą sobie w kupie...

Tak. Do tego chłopaki nie dogadują się z Sevenkiem. Nie wiem, czemu z Sevena wychodzi taki wredny mały faszysta, ale ciągle je atakuje. Nie pomogło Zylkene, obróżki i uspokajacze w kontakcie. Szczególnie z Yukim są spięcia.

Wyczuwa,że z Yukiego będzie samiec alfa i musi pokazać, kto rządzi w domu

[Atta]

Ależ Lalka już duuuża

[FElunia]

Yukiś

[FElunia]

Yoriś

[mir.ka]

Yukiś

ktoś tam jeszcze z tyłu jest

[kociarkowaaaa]

czyżby Felicita?

[FElunia]

czyżby Felicita?

Felicita na pewno uważa, że tylko ona jest godna fotografii i ją należy podziwiać

A to jeszcze raz Yori. Mój ulubiony z Raptorków. Niesamowicie rozmruczany pieszczoch. Kiedyś mi złamie nos swoimi barankami
Niestety, Yori jest u nas od końca kwietnia i nie było ani jednego zapytania o niego... Bardzo się martwię, czy ktoś pokocha naszego fantastycznego burusia.

[FElunia]

W weekend byliśmy na zjeździe Japaczy, czyli tradycyjnym Jaśminowym. Fotki z tego wydarzenia można obejrzeć na FP japaczy:
https://www.facebook.com/JaPaczeSercem

Wpadliśmy też z krótką wizytą do DT u Oli i Tomka w Poznaniu. U nich teraz jest Cis. Cisio fajnie się odnajduje. Opanowali kwestię pcheł, z którymi wrócił z adopcji. Niestety nie poznał nas chyba (albo poznał?), bo nie chciał z nami się nawet przywitać - uciekał ode mnie