Na koniec napiszę wam jeszcze jak się zakończyła sprawa z brudnymi kubkami.
Przyszła wczoraj kierowniczka Asia i szukała swojego drugiego kubka bo pierwszy spisała już na straty bo wszyscy w nim dzioba maczali. Powiedziałam więc gdzie się wszystkie brudne kubki znajdują i ,że w końcu spełniłam groźbę , że brudne naczynia będą wyrzucane choć nie do końca bo one jeszcze są ale to ma być nauczka żeby wszyscy przyjęli sobie do serca ,że to nie żarty są tylko brudne naczynia wylądują w koszu na śmieci. Oczywiście w worku znalazła swój kubek już z lekka porastający pleśnią a resztę wkurzona wywaliła do kosza na śmieci. Nie została ani jedna łyżeczka bo wszystkie brudne zostały w koszu. Na socjalu są dwa kubki a resztę którą udało się uchować bo była czysta właściciele pochowali w swoich szafkach . I w końcu teraz na socjalu jest porządek . Ja znalazłam w domu kubek termiczny . Co dziennie przynoszę sobie w nim zrobioną w domu kawę . W kubek wchodzi pół litra które do 7 godz jest jeszcze dość ciepłe. Szybciej wypijam tę kawę niż ona zdąży ostygnąć.