Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 43 !

[Ewa L.]

Zaraz zbieram się do pracy - tylko dziś bo niedzielę i poniedziałek znów mam wolne. Ciekawa jestem na jaką kierowniczkę dziś trafię bo od kiedy jedna z nich poszła na zwolnienie i zostały trzy one między sobą ustalają która kiedy przychodzi. Nasza główna kierowniczka przyszła do nas w ramach awansu z innego sklepu z zastępcy na głównego. Dwie obecne zastępczynie są z tzw. awansu wewnętrznego czyli były u nas kasjerkami i awansowały . Z jedną ( moją sąsiadką z klatki obok ) pracuje się dobrze. Łapie o co chodzi , ogarnia biuro i pomaga nam z paletami natomiast druga .......jako kasjerka była ok ale na zastępcę się nie bardzo nadaje.
Strasznie obrosła w piórka , wiecznie smędzi, wydaje sprzeczne polecenia, wiecznie narzeka na wszystko i nie raczy nawet pomóc w rozkładaniu palet. Ostatnio dostała opieprz od głównej , że bałagan był zostawiony i palety nie rozłożone . Skarżyła się ,że dostała opieprz więc zapytałam za co . Odparła ,że za nas . Więc pytam - a za siebie to nie ? To mi odpowiedziała ,że nie bo tylko my nic nie robimy. Więc jej powiedziałam, że jakby odkleiła tyłek od krzesła w biurze i pomogła nam z paletami to i praca byłaby zrobiona. Tego już nie skomentowała. Prawda jest taka ,że oprócz biura nie robi nic. Nie widziałam jej by przyszła nam pomóc w paletach. Chodzi , robi milion nie potrzebnych rzeczy a do palet się nie kwapi jakby to było ujmą na honorze. Przestałam lubić z nią pracować. Mam nadzieję ,że dziś po południu jej nie będzie.

[mir.ka]

Zaraz zbieram się do pracy - tylko dziś bo niedzielę i poniedziałek znów mam wolne. Ciekawa jestem na jaką kierowniczkę dziś trafię bo od kiedy jedna z nich poszła na zwolnienie i zostały trzy one między sobą ustalają która kiedy przychodzi. Nasza główna kierowniczka przyszła do nas w ramach awansu z innego sklepu z zastępcy na głównego. Dwie obecne zastępczynie są z tzw. awansu wewnętrznego czyli były u nas kasjerkami i awansowały . Z jedną ( moją sąsiadką z klatki obok ) pracuje się dobrze. Łapie o co chodzi , ogarnia biuro i pomaga nam z paletami natomiast druga .......jako kasjerka była ok ale na zastępcę się nie bardzo nadaje.
Strasznie obrosła w piórka , wiecznie smędzi, wydaje sprzeczne polecenia, wiecznie narzeka na wszystko i nie raczy nawet pomóc w rozkładaniu palet. Ostatnio dostała opieprz od głównej , że bałagan był zostawiony i palety nie rozłożone . Skarżyła się ,że dostała opieprz więc zapytałam za co . Odparła ,że za nas . Więc pytam - a za siebie to nie ? To mi odpowiedziała ,że nie bo tylko my nic nie robimy. Więc jej powiedziałam, że jakby odkleiła tyłek od krzesła w biurze i pomogła nam z paletami to i praca byłaby zrobiona. Tego już nie skomentowała. Prawda jest taka ,że oprócz biura nie robi nic. Nie widziałam jej by przyszła nam pomóc w paletach. Chodzi , robi milion nie potrzebnych rzeczy a do palet się nie kwapi jakby to było ujmą na honorze. Przestałam lubić z nią pracować. Mam nadzieję ,że dziś po południu jej nie będzie.

dobrze jej powiedziałaś, zresztą jak zwykle

powodzenia ....i zeby jej dzisiaj nie było

[Ewa L.]

Też mam taką nadzieję. Chociaż dzisiaj to jestem na stoisku i sklep i palety mam gdzieś. Potrafię sobie tak zorganizować pracę ,że zajęć będę miała do 21. O 21 do 21,30 do zamknięcia będę sprzątać , o 21,30 chowam mięso, myję tace i stoisko i o 22 idę do domu. Dziś palety mnie nie interesują.

[Gosiagosia]

Też mam taką nadzieję. Chociaż dzisiaj to jestem na stoisku i sklep i palety mam gdzieś. Potrafię sobie tak zorganizować pracę ,że zajęć będę miała do 21. O 21 do 21,30 do zamknięcia będę sprzątać , o 21,30 chowam mięso, myję tace i stoisko i o 22 idę do domu. Dziś palety mnie nie interesują.

Współczuje pracy, jak czytam ile w sklepie jest obowiązków i jakie u Was panują stosunki to swoją pracę zaczynam doceniać i nie narzekać.

[Atta]

Dobra Ewka, przy takiej pracy w sklepie jesteś rozgrzeszona z tego,ze okien nie przyjechałyście umyć Dziś wystawiłam w balkonowym faceta i oprócz tego,że się wywietrzył to nawet ładnie doczyścił szybki

[Atta]

ta pościel się rusza?

Jak ją poruszysz to tak .....a tak poważnie wzór jest kwiatowy i jak patrzysz to maż wrażenie ,że naprawdę leżą na niej kwiaty .

Przecież jeśli macie koty, to każda pościel rusza się Widziałam dziś świetną w szarościach z kotem, oczywista 3 D ale niestety rozmiar nie ten i dostały mi sie maki w prezencie. Włókno satynowe w bawełnie i jest taaaka przyjemna. A gdy się jeszcze zacznie ruszać...

[MB&Ofelia]

Fajne zegarki prezentowe.
Mój tata też by chciał zegarek, ale wymyślił sobie taki, że niech sobie sam kupi. Drogi saniemowicie. Za stówkę to bym mu kupiła, ale za pięć stówek to już nie

Za spokojny dzień w pracy

[Ewa L.]

Też mam taką nadzieję. Chociaż dzisiaj to jestem na stoisku i sklep i palety mam gdzieś. Potrafię sobie tak zorganizować pracę ,że zajęć będę miała do 21. O 21 do 21,30 do zamknięcia będę sprzątać , o 21,30 chowam mięso, myję tace i stoisko i o 22 idę do domu. Dziś palety mnie nie interesują.

Współczuje pracy, jak czytam ile w sklepie jest obowiązków i jakie u Was panują stosunki to swoją pracę zaczynam doceniać i nie narzekać.

To prawda Gosiu - praca w sklepie nie jest łatwa, miła i przyjemna jak się niektórym wydaje. To ciężka praca fizyczna i psychiczna . Ludziom to się czasami wydaje ,że praca takiej pani za ladą polega na tym ,że ładnie się uśmiecha, poda towar, pobierze należność i już . Nikt nie widzi tego ,że ktoś ten towar na półki musi wyłożyć i jest to właśnie sam sprzedawca . Dziennie przerzucamy naprawdę setki kilogramów towarów ale tego nikt nie zauważa.

[Ewa L.]

Dobra Ewka, przy takiej pracy w sklepie jesteś rozgrzeszona z tego,ze okien nie przyjechałyście umyć Dziś wystawiłam w balkonowym faceta i oprócz tego,że się wywietrzył to nawet ładnie doczyścił szybki

No tak .....ładowarka przyszła ale myjki jeszcze nie naładowałam.

[MalgWroclaw]

praca w sklepie nie jest łatwa, miła i przyjemna jak się niektórym wydaje. To ciężka praca fizyczna i psychiczna . Ludziom to się czasami wydaje

To akurat nie jest prawda, co piszesz. Ludzie mają w... pracę pani ekspedientki/pana ekspedienta. I w ogóle się nad nią nie zastanawiają.

[Ewa L.]

ta pościel się rusza?

Jak ją poruszysz to tak .....a tak poważnie wzór jest kwiatowy i jak patrzysz to maż wrażenie ,że naprawdę leżą na niej kwiaty .

Przecież jeśli macie koty, to każda pościel rusza się Widziałam dziś świetną w szarościach z kotem, oczywista 3 D ale niestety rozmiar nie ten i dostały mi sie maki w prezencie. Włókno satynowe w bawełnie i jest taaaka przyjemna. A gdy się jeszcze zacznie ruszać...

Ja kupuję standardową 160 x 200 .

[Ewa L.]

Fajne zegarki prezentowe.
Mój tata też by chciał zegarek, ale wymyślił sobie taki, że niech sobie sam kupi. Drogi saniemowicie. Za stówkę to bym mu kupiła, ale za pięć stówek to już nie

Za spokojny dzień w pracy

Ja tacie żadnych markowych nie kupuję bo po pierwsze się nie zna a po drugie to psuja jest . Czasami chce coś naprawić ale przez to ,że niedowidzi popsuje jeszcze bardziej i nadaje się już tylko do wyrzucenia.

[Ewa L.]

praca w sklepie nie jest łatwa, miła i przyjemna jak się niektórym wydaje. To ciężka praca fizyczna i psychiczna . Ludziom to się czasami wydaje

To akurat nie jest prawda, co piszesz. Ludzie mają w... pracę pani ekspedientki/pana ekspedienta. I w ogóle się nad nią nie zastanawiają.

Ludzie są teraz bardzo roszczeniowi bo im się należy i koniec a do tego bez wyobraźni . Naprawdę dużo by można na ten temat gadać.

[Gosiagosia]

praca w sklepie nie jest łatwa, miła i przyjemna jak się niektórym wydaje. To ciężka praca fizyczna i psychiczna . Ludziom to się czasami wydaje

To akurat nie jest prawda, co piszesz. Ludzie mają w... pracę pani ekspedientki/pana ekspedienta. I w ogóle się nad nią nie zastanawiają.

Ludzie mają w ....chyba wszystko oprócz kasy. Teraz jest takie konsumpcyjne podejście do życia. Oceniają siebie nawzajem poprzez pryzmat pieniądza i to jest bardzo przykre.

[Ewa L.]

praca w sklepie nie jest łatwa, miła i przyjemna jak się niektórym wydaje. To ciężka praca fizyczna i psychiczna . Ludziom to się czasami wydaje

To akurat nie jest prawda, co piszesz. Ludzie mają w... pracę pani ekspedientki/pana ekspedienta. I w ogóle się nad nią nie zastanawiają.

Ludzie mają w ....chyba wszystko oprócz kasy. Teraz jest takie konsumpcyjne podejście do życia. Oceniają siebie nawzajem poprzez pryzmat pieniądza i to jest bardzo przykre.

To co widzę co się dzieje w sklepach przestaję wierzyć w to ,że ludzie nie mają pieniędzy. Zakupy jakie robią i to co kupują z biedą nie ma nic wspólnego. A jakie wymagania, a jakie żądania to mózg w pionie staje. Przychodzi do mnie babsko co nie raz ją widziałam jak po śmietnikach grzebie albo szmaty z pojemników PCK wygrzebuje a jak przyjdzie na zakupy to wybrzydza , wybiera a wymagania ma, a żądania jakby co najmniej konto na kajmanach miała.