Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ciociu MaryLux. Musisz w nocy przytulić Lusię. To będziesz dobzie pusiała. Nasz Duzia tuli Ofelku, chociaż to może Ofelku tuli Duzią... Nie wię. W kazdej razie dobzie pusia ino marudzi że krótko.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. U nas też mrozidło okropeczne.
Carmusiu, Lusia jeszcze nie chce mnie przytulać
Ciociu MaryLux. Musisz się posypać kociąmiątką to na pewno cię Lusia utuli.
Mała Ciorna Carmen pomysłowna
Hannah12 pisze:MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ciociu MaryLux. Musisz w nocy przytulić Lusię. To będziesz dobzie pusiała. Nasz Duzia tuli Ofelku, chociaż to może Ofelku tuli Duzią... Nie wię. W kazdej razie dobzie pusia ino marudzi że krótko.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. U nas też mrozidło okropeczne.
Carmusiu, Lusia jeszcze nie chce mnie przytulać
Ciociu MaryLux. Musisz się posypać kociąmiątką to na pewno cię Lusia utuli.
Mała Ciorna Carmen pomysłowna
I nie tylko Lusia, w drodze do pracy za Mary podążać będzie Kocia armia.
MalgWroclaw pisze:Ciociu, nie rób tak, ja ostatnio aż ciamkałem poduszkę z kocimiętką
Kubuś
mir.ka pisze:MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Marysiu, jeszcze trochę wytrzymasz.
Niespełna 11 tygodni
dasz radę
Ziemosław pisze:MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Marysiu, jeszcze trochę wytrzymasz.
Niespełna 11 tygodni
A do czego? Bo chyba nie doczytałam
Hannah12 pisze:Ziemosław pisze:MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Marysiu, jeszcze trochę wytrzymasz.
Niespełna 11 tygodni
A do czego? Bo chyba nie doczytałam
Bo nie było do czego. My sobie tak z Marysią odliczamy czas do "wolność" tylko, że mi dużo, dużo więcej zostało tygodni w pracy.
Maryś, ja nareszcie zwalczyłam ciągłą chrypę i kaszel i stan zapalny zatok. Córeczka mnie wyleczyła
ewkkrem pisze:Cześć Lusiu koffana
Z Twoją Dużą chyba lepiej i pozwoli Ci odpisać. U nas dzisiaj spadło z nieba mnóstwo śnieżynek. Cały balkon i parapety w białym puchu. Duża się dziś spóźniła, bo podobno jechała z pracy 20/godz. Co to znaczy może koci bóg wie. Podobno to przez te śnieżynki. Ja nie widzę związku.
Tą białą pierzynkę to ja trochę pamiętam ale dziś nie odważyłem się po niej pochodzić. Tylko patrzyłem i wąchałem. Maciek owszem. Nawet on był z początku nieufny. Później pochodził ostrożnie - na długość kota i zostawił takie fajne "odciski palców" na stoliku. Duża mówi, że to dowody zbrodni. No i znowu miałczy od rzeczy - przecież Maciek żadnej zbrodni nie popełnił.
Głupia ta moja Duża Lusiu - co nie?
Na zawsze Twój - Drops
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ciociu MaryLux. Musisz w nocy przytulić Lusię. To będziesz dobzie pusiała. Nasz Duzia tuli Ofelku, chociaż to może Ofelku tuli Duzią... Nie wię. W kazdej razie dobzie pusia ino marudzi że krótko.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. U nas też mrozidło okropeczne.
Carmusiu, Lusia jeszcze nie chce mnie przytulać
Ciociu MaryLux. Musisz się posypać kociąmiątką to na pewno cię Lusia utuli.
Mała Ciorna Carmen pomysłowna
Maleńka, skąd ja wezmę kocimiętkę?
MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ciociu MaryLux. Musisz w nocy przytulić Lusię. To będziesz dobzie pusiała. Nasz Duzia tuli Ofelku, chociaż to może Ofelku tuli Duzią... Nie wię. W kazdej razie dobzie pusia ino marudzi że krótko.
Mała Ciorna Carmen
Miaups. U nas też mrozidło okropeczne.
Carmusiu, Lusia jeszcze nie chce mnie przytulać
Ciociu MaryLux. Musisz się posypać kociąmiątką to na pewno cię Lusia utuli.
Mała Ciorna Carmen pomysłowna
Maleńka, skąd ja wezmę kocimiętkę?
Ciociu MaryLux. Nie ma zprawy. Nasza Duzia ma gdziesik schowioną kocimiątku. Miauknij do niej to ci troszku przyśle.
Mała Ciorna Carmen
MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Cześć Lusiu koffana
Z Twoją Dużą chyba lepiej i pozwoli Ci odpisać. U nas dzisiaj spadło z nieba mnóstwo śnieżynek. Cały balkon i parapety w białym puchu. Duża się dziś spóźniła, bo podobno jechała z pracy 20/godz. Co to znaczy może koci bóg wie. Podobno to przez te śnieżynki. Ja nie widzę związku.
Tą białą pierzynkę to ja trochę pamiętam ale dziś nie odważyłem się po niej pochodzić. Tylko patrzyłem i wąchałem. Maciek owszem. Nawet on był z początku nieufny. Później pochodził ostrożnie - na długość kota i zostawił takie fajne "odciski palców" na stoliku. Duża mówi, że to dowody zbrodni. No i znowu miałczy od rzeczy - przecież Maciek żadnej zbrodni nie popełnił.
Głupia ta moja Duża Lusiu - co nie?
Na zawsze Twój - Drops
U nas to białe zaczęło padać, jak już Duża wróciła. Ona na to mówi stokrotki. Głupia, nie? Ale moja też się spóźniła do domu. Podobno spotkała koleżankę i się zagadały. No ale może jej wybaczę, bo przyniosła moje ulubione Hepatiale.
Lusia
mir.ka pisze:MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Cześć Lusiu koffana
Z Twoją Dużą chyba lepiej i pozwoli Ci odpisać. U nas dzisiaj spadło z nieba mnóstwo śnieżynek. Cały balkon i parapety w białym puchu. Duża się dziś spóźniła, bo podobno jechała z pracy 20/godz. Co to znaczy może koci bóg wie. Podobno to przez te śnieżynki. Ja nie widzę związku.
Tą białą pierzynkę to ja trochę pamiętam ale dziś nie odważyłem się po niej pochodzić. Tylko patrzyłem i wąchałem. Maciek owszem. Nawet on był z początku nieufny. Później pochodził ostrożnie - na długość kota i zostawił takie fajne "odciski palców" na stoliku. Duża mówi, że to dowody zbrodni. No i znowu miałczy od rzeczy - przecież Maciek żadnej zbrodni nie popełnił.
Głupia ta moja Duża Lusiu - co nie?
Na zawsze Twój - Drops
U nas to białe zaczęło padać, jak już Duża wróciła. Ona na to mówi stokrotki. Głupia, nie? Ale moja też się spóźniła do domu. Podobno spotkała koleżankę i się zagadały. No ale może jej wybaczę, bo przyniosła moje ulubione Hepatiale.
Lusia
i były dwie kolacyjki?
MaryLux pisze:mir.ka pisze:MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Cześć Lusiu koffana
Z Twoją Dużą chyba lepiej i pozwoli Ci odpisać. U nas dzisiaj spadło z nieba mnóstwo śnieżynek. Cały balkon i parapety w białym puchu. Duża się dziś spóźniła, bo podobno jechała z pracy 20/godz. Co to znaczy może koci bóg wie. Podobno to przez te śnieżynki. Ja nie widzę związku.
Tą białą pierzynkę to ja trochę pamiętam ale dziś nie odważyłem się po niej pochodzić. Tylko patrzyłem i wąchałem. Maciek owszem. Nawet on był z początku nieufny. Później pochodził ostrożnie - na długość kota i zostawił takie fajne "odciski palców" na stoliku. Duża mówi, że to dowody zbrodni. No i znowu miałczy od rzeczy - przecież Maciek żadnej zbrodni nie popełnił.
Głupia ta moja Duża Lusiu - co nie?
Na zawsze Twój - Drops
U nas to białe zaczęło padać, jak już Duża wróciła. Ona na to mówi stokrotki. Głupia, nie? Ale moja też się spóźniła do domu. Podobno spotkała koleżankę i się zagadały. No ale może jej wybaczę, bo przyniosła moje ulubione Hepatiale.
Lusia
i były dwie kolacyjki?
Nie, Ciociu. Trzy. I dwa podnocki
mir.ka pisze:MaryLux pisze:mir.ka pisze:MaryLux pisze:U nas to białe zaczęło padać, jak już Duża wróciła. Ona na to mówi stokrotki. Głupia, nie? Ale moja też się spóźniła do domu. Podobno spotkała koleżankę i się zagadały. No ale może jej wybaczę, bo przyniosła moje ulubione Hepatiale.
Lusia
i były dwie kolacyjki?
Nie, Ciociu. Trzy. I dwa podnocki
i tak powinno być codziennie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, nfd, zuzia115 i 158 gości