Pralcia zaprasza 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 22, 2017 11:05 Re: Pralcia zaprasza 4

Ta poducha parapetnikowa jest super :) fajnie by wygladala na polce. I mozna prac w pralce :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie paź 22, 2017 11:20 Re: Pralcia zaprasza 4

To też jest fajne i nie drogie i mają taki podkład jak ta nasza żeby się nie ślizgało.

http://www.zooplus.pl/shop/koty/legowis ... pet/285841
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 22, 2017 11:33 Re: Pralcia zaprasza 4

Ewa L. pisze:To też jest fajne i nie drogie i mają taki podkład jak ta nasza żeby się nie ślizgało.

http://www.zooplus.pl/shop/koty/legowis ... pet/285841

chyba to zamówię
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 22, 2017 11:36 Re: Pralcia zaprasza 4

Zuzia właśnie leżaczkuje sobie na niej na parapecie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 22, 2017 13:31 Re: Pralcia zaprasza 4

:201461 :201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 159634
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 22, 2017 19:29 Re: Pralcia zaprasza 4

MalgWroclaw pisze:Miau. Duża przyszła, mówi, że deszcz pada i jest strasznie smutna. Dwa koty były
Pralcia


Ciociu jolabuk5, kiedyś tego nie wiedzieliśmy, jak jeszcze nie mieliśmy dużej ani niczego. Ale teraz duża nam wytłumaczyła: ta półka jest nasza, wszystko jest nasze i duża też jest nasza. Jesteśmy najważniejsi (duża podpowiada, żebyśmy napisali, że razem z Pralcią)
Kubuś i Klusia

Pewnie, że jesteście najważniejsi - i strasznie kochani! :1luvu: :201461 :1luvu: :201461 :1luvu: :201461 :1luvu:
ciocia
Oczywiście, że my jesteśmy najważniejsze :D
Sabcia najważniejsza Lady
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60186
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 22, 2017 19:37 Re: Pralcia zaprasza 4

Potwierdzam, Ty Lady Sabciu jesteś najważniejsza. A "moja" Duża to wie, że ja nie jestem jej tylko: ona jest moja. Z wieczornymi pozdrowieniami "melduje" się Rycerz Lucas z Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Nie paź 22, 2017 20:10 Re: Pralcia zaprasza 4

lucas 2014 pisze:Potwierdzam, Ty Lady Sabciu jesteś najważniejsza. A "moja" Duża to wie, że ja nie jestem jej tylko: ona jest moja. Z wieczornymi pozdrowieniami "melduje" się Rycerz Lucas z Lucas 2014

Witaj Sir Lucasie, miło cię znów spotkać :oops: :D
Lady Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60186
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2017 7:09 Re: Pralcia zaprasza 4

Miau. Jestem, jestem, nie pisałam, bo czytałyśmy z dużą wątek o kocich kupach. Duża powiedziała, że nie będziemy tam nic pisać, bo się kłócą. Duża mówi, że jeden kotek przyszedł i jadł. I przyszedł jeden człowiek, pytać, ile jest kotów, ale duża miała dziś atak podejrzliwości i nie powiedziała
Pralcia


Człowiek mówi dzień dobry, czasem coś zagaduje, na pewno pije więcej, niż niektórzy. Wydaje się nieszkodliwy, ale przecież nie jest moim kolegą, dziś akurat mam poniedziałkowy atak paniki i podejrzliwości, i pomyślałam sobie, że może o wszystkim donosi władzom tego terenu.
Wiem, uznacie, że jestem wariatką. No jestem, nic nie poradzę, lata złych doświadczeń mają przełożenie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 23, 2017 8:02 Re: Pralcia zaprasza 4

MalgWroclaw pisze:Miau. Jestem, jestem, nie pisałam, bo czytałyśmy z dużą wątek o kocich kupach. Duża powiedziała, że nie będziemy tam nic pisać, bo się kłócą. Duża mówi, że jeden kotek przyszedł i jadł. I przyszedł jeden człowiek, pytać, ile jest kotów, ale duża miała dziś atak podejrzliwości i nie powiedziała
Pralcia


Człowiek mówi dzień dobry, czasem coś zagaduje, na pewno pije więcej, niż niektórzy. Wydaje się nieszkodliwy, ale przecież nie jest moim kolegą, dziś akurat mam poniedziałkowy atak paniki i podejrzliwości, i pomyślałam sobie, że może o wszystkim donosi władzom tego terenu.
Wiem, uznacie, że jestem wariatką. No jestem, nic nie poradzę, lata złych doświadczeń mają przełożenie.

Też nie lubię pytań o ilość kotów. :evil: Jak dużo, to niedobrze, jak mało to, mogą coś podrzucić :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60186
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2017 8:15 Re: Pralcia zaprasza 4

w ogóle co to kogo obchodzi: nie karmisz, nie musisz przeliczać kupowanego jedzenia na liczbę konsumentów.
Władze terenu uważają, że "tam się koty mnożą", nie mam wpływu na to, że donosiciele nie donieśli o przeprowadzonych łapankach i zabiegach. Władz nie obchodzi ilość kotów, one "mają zniknąć".
Życzę im najgorszego, tym ludziom. Głodu i bezdomności.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 23, 2017 14:08 Re: Pralcia zaprasza 4

MalgWroclaw pisze:w ogóle co to kogo obchodzi: nie karmisz, nie musisz przeliczać kupowanego jedzenia na liczbę konsumentów.
Władze terenu uważają, że "tam się koty mnożą", nie mam wpływu na to, że donosiciele nie donieśli o przeprowadzonych łapankach i zabiegach. Władz nie obchodzi ilość kotów, one "mają zniknąć".
Życzę im najgorszego, tym ludziom. Głodu i bezdomności.

Ja też. :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60186
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2017 19:25 Re: Pralcia zaprasza 4

jolabuk5 pisze:
MalgWroclaw pisze:w ogóle co to kogo obchodzi: nie karmisz, nie musisz przeliczać kupowanego jedzenia na liczbę konsumentów.
Władze terenu uważają, że "tam się koty mnożą", nie mam wpływu na to, że donosiciele nie donieśli o przeprowadzonych łapankach i zabiegach. Władz nie obchodzi ilość kotów, one "mają zniknąć".
Życzę im najgorszego, tym ludziom. Głodu i bezdomności.

Ja też. :evil:

Chyba jednak nie życzycie im tego: podejrzewam, że byście ich dokarmiały...

MaryLux

 
Posty: 159634
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 23, 2017 20:59 Re: Pralcia zaprasza 4

To inaczej - życzę im, żeby w następnym życiu byli bezdomnymi kotami. Na podwórku swojej obecnej wspólnoty.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60186
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2017 21:17 Re: Pralcia zaprasza 4

Duża poszła na podwórko, rozmawiała ze znajomą przez telefon i sobie chodziła. Poszła do miejsca, gdzie kiedyś karmiła kotkę i tam poznała pana Marka. Ale niech duża sama opowie. Teraz będzie opowieść dużej
Pralcia

"Opowieść dużej..."
… będzie długa. Poszłam do sklepu, ale rozmawiałam ze znajomą przez telefon, akurat przestało padać, więc się trochę przeszłam. Powędrowałam do śmietnika i bloku, gdzie kiedyś łapałam kocięta, a potem karmiłam czarną kotkę. Z bramy wyszedł pan z kocurkiem w szelkach, więc go zaczepiłam, pytając, czy nie ma na imię Marek. To pan Marek, którego znałam od kilku lat z opowieści! Kilka lat temu chodziłam przed świtem koło tego bloku, tam na śniadanie czekała ta czarna kotka

Obrazek

bardzo lubiła dużo jeść, zjadała całą miskę (ze zdjęcia) mięsa z kurczaka, a potem popijała to miską mleka. Bo akurat wtedy, kiedy kończyła jeść, do pracy w mieszczącym się w tym bloku zakładzie krawieckim szła pani, która karmiła ją mlekiem. Nie daję kotom mleka, ale widziałam, że kotka je bardzo lubi i najwyraźniej jej nie szkodziło, miała wiecznie ogromny apetyt, wyglądała dobrze. Zaprzyjaźniłam się z panią, opowiedziała mi o panu Marku, który kotkę wysterylizował i postawił jej budkę koło bloku. Kotka trzymała się tego miejsca, miałyśmy tam obie dobrze, bo ona jadła pod dachem, a ja stałam i nie mokłam, kiedy padało. Któregoś poranka nie przyszła, przychodziłam dalej i czekałam. W końcu kotka się pojawiła, ale nie chciała podchodzić pod blok, jadła koło śmietnika, obie mokłyśmy. Pani powiedziała, że kotkę ktoś z tego budynku kopnął i dlatego bała się być koło bloku. A potem przestała przychodzić do śmietnika, chodziłam tam każdego ranka, coraz bardziej beznadziejnie. W końcu spotkałam panią, powiedziała mi, że pan Marek wziął kotkę do domu. Ucieszyłam się bardzo. Po długim czasie usłyszałam, że kotka umarła, chorowała na nerki [*]
Pan Marek wziął ze schroniska tego kocurka

Obrazek

powiedział mi, że nikt go nie chciał, bo jest wielki i gruby. Kocurek jest przepiękny! (sorry za jakość zdjęć, ale nie robiłam ich w sprzyjających warunkach ani przed laty, ani dziś). Porozmawialiśmy serdecznie, na pewno też przyda się ten kontakt. A pani z zakładu krawieckiego już nie żyje [*]
Taka to podwórkowa historia, prawdziwa i serdeczna
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 131 gości