Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Duża wyjęła mnie spod kocyka, postawiła przy misce z mokrym i wszystko zjadłam, całe śniadanko
Pralcia
MalgWroclaw pisze:Duża przyszła, dała mi mokry obiadek z lekarstwem i od razu zjadłam, właśnie kończę.
Duża bardzo się cieszy
Pralcia
MB&Ofelia pisze:Pralcia. Ja też się cieszę okropecznie że amciasz.
Ja też mam apetyta. Na śniodanko zeźarłam troszku rypci i szyneczki, na obiadek kawalątek kurczoczka, na deserek już u nas w domciu parę chrupciów, a teraz właśmnie amciam miąsko.
Książniczka Ofelja smakoszka
MB&Ofelia pisze:Ofelia na szczęście jeszcze puszysta nie jest. Na co dzień je barfa, a na barfie nie tak łatwo kota utuczyć. Ale u moich rodziców co chwilę coś wyżebra. Dobrze że jeździmy tam zwykle tylko na 2 dni.
Ofelczasta jest po prostu łakoma. Wszystko lepsze niż to co w kociej misce, a z ludziowego talerza to już wogóle pyszności. A za rybę to da się pokroić.
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ofelia na szczęście jeszcze puszysta nie jest. Na co dzień je barfa, a na barfie nie tak łatwo kota utuczyć. Ale u moich rodziców co chwilę coś wyżebra. Dobrze że jeździmy tam zwykle tylko na 2 dni.
Ofelczasta jest po prostu łakoma. Wszystko lepsze niż to co w kociej misce, a z ludziowego talerza to już wogóle pyszności. A za rybę to da się pokroić.
Mówisz chyba o Lusindzie
MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Ofelia na szczęście jeszcze puszysta nie jest. Na co dzień je barfa, a na barfie nie tak łatwo kota utuczyć. Ale u moich rodziców co chwilę coś wyżebra. Dobrze że jeździmy tam zwykle tylko na 2 dni.
Ofelczasta jest po prostu łakoma. Wszystko lepsze niż to co w kociej misce, a z ludziowego talerza to już wogóle pyszności. A za rybę to da się pokroić.
Mówisz chyba o Lusindzie
Mówię o Ofelindzie, wierz mi.
A jak "gęga" jak się otwiera szafkę w której są kocie przysmaki
MalgWroclaw pisze:MB&Ofelia pisze:Pralcia. Ja też się cieszę okropecznie że amciasz.
Ja też mam apetyta. Na śniodanko zeźarłam troszku rypci i szyneczki, na obiadek kawalątek kurczoczka, na deserek już u nas w domciu parę chrupciów, a teraz właśmnie amciam miąsko.
Książniczka Ofelja smakoszka
A ja uważam, że niektórzy po prostu czasem są puszyści i już
ciocia
Hannah12 pisze:MalgWroclaw pisze:MB&Ofelia pisze:Pralcia. Ja też się cieszę okropecznie że amciasz.
Ja też mam apetyta. Na śniodanko zeźarłam troszku rypci i szyneczki, na obiadek kawalątek kurczoczka, na deserek już u nas w domciu parę chrupciów, a teraz właśmnie amciam miąsko.
Książniczka Ofelja smakoszka
A ja uważam, że niektórzy po prostu czasem są puszyści i już
ciocia
Tak jak u ludzi, puszystość nie zawsze wynika z obżarstwa.
Jedź Pralciu, na zdrowie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości