Strona 11 z 107

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Śro paź 11, 2017 16:03
przez klaudiafj
Krolika tez nie mozemy miec. Tosia oskalpowala kiedyś pająka odpustowego, ktory mial prawdziwe futro i to jest ten jej ciciek z tunelu, ciagle z nim biega i go namietnie lize:
https://youtu.be/3ZZMx0b-hcg

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 7:18
przez MalgWroclaw
klaudiafj pisze:Krolika tez nie mozemy miec. Tosia oskalpowala kiedyś pająka odpustowego, ktory mial prawdziwe futro

Nie kupuj takich "zabawek", bo popyt powoduje podaż.

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 8:39
przez PixieDixie
Raczej na odpustach nie sprzedawaja pająków z "prawdziwym futrem"
Raczej Klaudi chodziło że miał futro (raczej syntetyczne) :)

Moje same maja takiego pająka.

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 8:56
przez MalgWroclaw
Mam nadzieję.

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 10:21
przez klaudiafj
No niestety to jest prawdziwe futro na 99%. Przywiozłam tą zabawkę z gór. Nie było napisane, że to prawdziwe futro, a cena była standardowa. Więc pająk jak wszystkie. Zabawka przeleżała w szafie, bo Marysia i Kitusia się nie bawiły, aż pojawiła się Tosia. Tosi bardzo się spodobał pająk. Tak się nim bawiła, że oskalpowała. Od tamtej pory biega z tym futrem, bawi się nim i liże jak swoje dziecko. Mam trochę zabawek ze sztucznym futrem, ale takim niefajnym, plastikowym i Tosia ich nie lubi. A to jedyne futro, które tak kocha.
Miałam parę pająków i żaden nie miał takiego futra.
Choć tak szczerze mówiąc to sobie ręki nie dam uciąć, że to na pewno prawdziwe. Ale po samym zachowaniu Tosiu moim zdaniem już widać.
Ja kupowałam w nieświadomości.

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 10:27
przez MalgWroclaw
Mi w pracy ktoś sprezentował maskotkę - kota, z futra. Dostałam histerii, kiedy znalazłam go na biurku, wrzeszczałam. Pełno takich na Rynku, pochodzą z Chin. W życiu nie przyszło mi do głowy, że ktoś może uznać, że mnie tym uszczęśliwi.

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 10:38
przez klaudiafj
Tak pomyślałam wtedy, że sprzedawca by się chwalił, że to z prawdziwym futrem. I cena byłaby inna. Może się nie chwalił, bo wtedy nikt by nie kupił? Ale jak Tośka tak zaczęła intensywnie użytkować to futro to pozbyłam się złudzeń.

Ja bym nie krzyczała, chyba że z wkur..wa. Wzięłabym tą zabawkę i pochowała, albo dała kotom :(

No, ale jak teraz mi piszesz, że to z Chin i nawet częsta praktyka, że do zabawek dodają prawdziwe futra, to na drugi raz będę wiedzieć. Pierwszy raz się z tym spotkałam i wydawało mi się to absurdalne, że do takiej zwykłej taniej zabawki miałoby być dodane prawdziwe futro. Choć to w sumie ścinka, więc znaleźli sobie sposób, żeby każdy nawet najmniejszy kawałek wykorzystać i sprzedać :/

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 10:45
przez Ewa L.
Sprawdź czy futerko jest na skórce czy na materiale.
Teraz sztuczne futra niewiele różnią się od prawdziwego bo są tak dobrze zrobione nie to co kiedyś .

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 10:52
przez klaudiafj
Zaraz Wam zrobie zdjęcie, bo ja to ogladalam juz milion razy i nadal sobie nie dam reki uciąć :)

A widzialyscie jak Toska sie slicznie bawila wczoraj? To jest czysta slodycz. Chyba że wyje jak teraz zawyla, kiedy o niej pomyslalam piskliwym glosikiem, to wtedy jak slodycz z zyletkami :twisted:

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 11:19
przez klaudiafj
Wg tego artykułu: http://www.otwarteklatki.pl/prawdziwe-v ... wierzecym/

to futro:
Obrazek


jest sztuczne 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O


:mrgreen: :201419 :piwa:


normalnie szok!

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 11:28
przez Ewa L.
Jest sztuczne bo nie ma skórki pod spodem.

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 11:38
przez Sihaja
Hej :)
Nadrabiam czytanie :) I oglądanie zdjęć :)
Pozdrowionka :)

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 12:46
przez klaudiafj
Ewa L. pisze:Jest sztuczne bo nie ma skórki pod spodem.

Właśnie to ma. I dlatego byłam pewna, że to prawdziwe. Ale teraz ta "skórka" jest już trochę zniszczona, jest warstwowa. Myslałam, że tak się podkleja prawdziwe futro. Nie znam się.

Sihaja pisze:Hej :)
Nadrabiam czytanie :) I oglądanie zdjęć :)
Pozdrowionka :)

Hej :) Pozdrawiamy też :) Cisza u Ciebie ;)


Mam problem, albo raczej niekomfort, bo nie można takich bzdur nazwać problemem. W cechu foto, do którego należę, ogłoszono super konkurs fotograficzny. Ja nigdy nie biorę udziału w konkursach, bo: a) nie biorę, b) nigdy nie wiem, że jakiś konkurs jest, c) jak już wiem i sobie obiecam wziąć udział to o nim zapomnę i tak :/
Ale tu, że jestem w grupie, to sobie obiecałam, że w każdej część tego konkursu wezmę udział obowiązkowo, bo wstyd nie wziąć. Potem będą pytać o wymówkę i każda będzie brzmieć głupio.
Były 2 miesiące czasu na przygotowanie zdjęć i co? Zapomniałam :evil:
Wczoraj info, że czekają na zdj - jak ktoś nie wysłał to ma wysłać i czasu mam 10 dni.
Na kolejnym spotkaniu będzie omawianie zdjęć.
Zdjęcia mają być na temat Portret kobiety i mają to być zdjęcia wykonane w ciągu ostatnich dwóch miesięcy - no i shit. Bo ja jak na złość nie zrobiłam takich zdjęć, a jeżeli nawet to na pewno nie są to zdjęcia na konkurs, bo te muszą być wyjątkowe, pod kątem konkursu. Bo to jest konkurs organizowany przez fotografów dla fotografów.
I teraz naprawdę jestem w d..pie z tym.
W moim otoczeniu (czyli osób, które są pod ręką na już) nie ma osób, które nadawałyby się do takich zdjęć, bo też niektóre mam zarezerwowane na inne tematy np siostrę.

Czy któraś z Was chciałaby zapozować?

Potrzebuje trzy różne kobiety :/

Mam zamiar poszukać jeszcze przez fb, ale obawiam się, że się nie wyrobię z niczym. Nie zdążę zorganizować takiej akcji. I nie wyślę zdjęć i będzie wstyd :| :lol:


A wczoraj poszłam do centrum handlowego Agora w Bytomiu. Myślałam o konkursie i zobaczyłam 8O Ją! Był typowy facet i nietypowa pani. Pani (ze 35 lat) miała długie jasne, słomiane włosy, jasne oczy, jasne rzęsy, zero makijażu, mnóstwo wyraźnych piegów, była chuda i wysoka - wyglądała jak elf :love: Mówię, raz kozie śmierć - robię rok do przodu, układam w głowie pytanie - czy mogłabym pani zrobić zdjęcia? - i szybko zmieniłam kierunek, bo - jaką mam pewność, że to była pani?! To mógł być chłopak :strach: :ryk: potem nie mogłam się uspokoić. Taka zmarnowana szansa, ale jak to ugryźć w dzisiejszych czasach, kiedy faceci wyglądają jak kobiety często?
Kurde noo
A czasem mijam takie twarze, że normalnie muszę w końcu zacząć nosić wizytówki w kieszeni, bo po prostu bajka.

Ale nie tylko szukam elfów, tak samo wczoraj w Agorze widziałam starszą kobietę, która była ubrana w taki sposób cudaczny, ale świetny, że kolejny raz skręciło mnie że nie mogę zrobić jej zdjęcia. Od razu zobaczyłam w głowie jakby to zdjęcie miało wyglądać. Ale problemów jest mnóstwo. W centrach handlowych nie wolno fotografować, więc to po pierwsze :/ Takie jest życie fotografa, pełne frustracji jak się nie ma odwagi, żeby zagadać :/ A ja oglądam ludzi na ulicy i w głowie mam już całą serie zapisanych potencjalnych modeli ;d

edit. mam juz na jutro sesje ustawiona i pomysly na niebanalne zdjecia. trzymajcie kciuki, bo moze byc hit :mrgreen:

edit.2 alarm odwolany, uf.. moja glowa peka w szwach od malujacych sie w niej zalazkow zdjec :D

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 19:38
przez Zefir
klaudiafj pisze:A wczoraj poszłam do centrum handlowego Agora w Bytomiu. Myślałam o konkursie i zobaczyłam 8O Ją! Był typowy facet i nietypowa pani. Pani (ze 35 lat) miała długie jasne, słomiane włosy, jasne oczy, jasne rzęsy, zero makijażu, mnóstwo wyraźnych piegów, była chuda i wysoka - wyglądała jak elf :love: Mówię, raz kozie śmierć - robię rok do przodu, układam w głowie pytanie - czy mogłabym pani zrobić zdjęcia? - i szybko zmieniłam kierunek, bo - jaką mam pewność, że to była pani?! To mógł być chłopak :strach: :ryk: potem nie mogłam się uspokoić. Taka zmarnowana szansa, ale jak to ugryźć w dzisiejszych czasach, kiedy faceci wyglądają jak kobiety często?

:ryk:
Mogłaś zagadać pod byle pretekstem (np. zapytać o godzinę) i być może po głosie byś poznała. A jak by to faktycznie była dziewczyna to wtedy kontynuowałabyś rozmowę :mrgreen:

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12 - fociszcza str. 6 ;)

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 20:45
przez klaudiafj
Zefir pisze:
klaudiafj pisze:A wczoraj poszłam do centrum handlowego Agora w Bytomiu. Myślałam o konkursie i zobaczyłam 8O Ją! Był typowy facet i nietypowa pani. Pani (ze 35 lat) miała długie jasne, słomiane włosy, jasne oczy, jasne rzęsy, zero makijażu, mnóstwo wyraźnych piegów, była chuda i wysoka - wyglądała jak elf :love: Mówię, raz kozie śmierć - robię rok do przodu, układam w głowie pytanie - czy mogłabym pani zrobić zdjęcia? - i szybko zmieniłam kierunek, bo - jaką mam pewność, że to była pani?! To mógł być chłopak :strach: :ryk: potem nie mogłam się uspokoić. Taka zmarnowana szansa, ale jak to ugryźć w dzisiejszych czasach, kiedy faceci wyglądają jak kobiety często?

:ryk:
Mogłaś zagadać pod byle pretekstem (np. zapytać o godzinę) i być może po głosie byś poznała. A jak by to faktycznie była dziewczyna to wtedy kontynuowałabyś rozmowę :mrgreen:

Taa, problem z tym, że i z głosem jest różnie :mrgreen: Nie wiem jakby się taki elf odezwał 8) :ryk:
Jedynym wyznacznikiem na oko bylby biust, ale na to nie zwrocilam uwagi :/