Moli25 pisze:Bardzo żałuję że nie zagladnelam wcześniej tu bo na siłę szukałam 100 zł w zooplus by zrealizowali przesyłkę
darmowa. Wszystko mamy, karma się tylko skończyła. I gdybym widziała taka zabawkę to bym zamówiła
podoba mi się. Bawilabym się
Ja dołożyłam do darmowej jeszcze trochę jedzenia
Ale co tam, niech mają te koty - jedzenie się zje, a zabawka ucieszy
Dyktatura pisze:Moli25 pisze:Bardzo żałuję że nie zagladnelam wcześniej tu bo na siłę szukałam 100 zł w zooplus by zrealizowali przesyłkę
darmowa. Wszystko mamy, karma się tylko skończyła. I gdybym widziała taka zabawkę to bym zamówiła
podoba mi się. Bawilabym się
Kurka, a ja wczoraj złożyłam zamówienie bo o się tu tą zabawką zafascynowałam.
Chodziło o jedną zabawkę a skończyło się na 300 zł. Kuwetę nową kupiłam i jeszcze kilka drobiazgów.
Kuweta o taka:
Teraz mi Lilek nie przesika kuwety
Właśnie, klucz do całej sprawy to Lilek
Chłopak mający siusiaka i umiejący sikać poziomo. A skąd kurka wodna Tośka ma taką umiejętność??? Jak?! I jeszcze trzęsie u nasady tym ogonem
Dobra kuweta! Choć bałabym się, że potem każde wiadro będzie się kojarzyło z kuwetą
Ale przecież nie mam wiader
Pomyślę też nad takim wynalazkiem
Ale co tam jest za worek? Choć w sumie u mnie są dwie kuwety, jedna z wysokim bokiem, druga standardowa, ale duża, więc i tak by została jakaś zwykła i Tośka i tak by do niej chodziła i sikała za... a ja to widziałam na własne oczy - to jest... dziwne
tak jakby specjalnie cisnęła, żeby nasikać za kuwetę, bo przecież musi wytworzyć odpowiednią siłę siku, żeby to leciało poziomo
Ja w tym miesiącu zrobiłam trzy zamówienia z zooplus - 232+150+90 zł, ale jest to głównie jedzenie, więc mamy zapasy
Plus dwie nowe zabawki. Ten drapaczek mini za 30 zł jest naprawdę mini. Marysia tylko na nim siądzie. Nie położy się. Tosia zawinie się w precel, ale na dolnej platformie też nie bardzo się zmieści. Jest to dla malutków. Ale nie narzekam, bo był tani i wszędzie się zmieści. Postawiłam go w łazience i jest używany. Choć i tak na zimę będę musiała dołożyć poduszkę dla MArysi, więc zamiast zlikwidować poduszkę i mieć więcej miejsca, to mam i poduszkę i drapak i jeszcze
mniej miejsca
12/21 - test trudny, chyba jedynie dla tych co umieją śląski od gramatycznej strony, czyli dla nauczycieli jeżeli jacyś są. Zdania bliźniacze, a ludzie w sumie różnie mówią, choć przyznam że nie często się śląski słyszy. U mnie w domu nie mówiło się po śląsku tylko jak to moja mama mówiła - polski literacki - więc nie mam aż takiego obeznania w języku. A mało kto w ogóle umie naprawdę sląski. Tak naprawdę to chyba nikt.Reszta używa jakichś mieszanek. Jednak jedno co jest niezmienne to sposób mówienie, akcent - nie słyszymy, że jakieś słowa nie są śląskie, nie są poprawne i nie gramatyczne tylko słyszymy ogół - że ktoś mówi po śląsku. Nie ważne jak,
byle godoł :ryk:
No to mamy piątek. Wczoraj dzwoniła moja 80letnia ciocia, a ja zobaczyłam to 10 min po telefonie i już się do niej nie dodzwoniłam
a jak dzwoniła to znaczy, że chciała przyjechać. A jakby przyjechala to zrobiłabym jej zdjęcie na konkurs. A tak to już przepadło :/ No nic, najwyżej poślę ją kiedy indziej w kategorii dowolnej.
Jutro w zastępstwie przyjeżdża moja teściowa, specjalnie żebym mogła jej zrobić zdjęcie na ten cały konkurs. Choć nie chętnie, ale zrobi to dla mnie. Miło z jej strony. Ale oczywiście nie bez przekupstwa - za to ja zrobię im zdjęcia rodzinne. Teściowej z 2 letnim jedynym wnukiem studyjne, nie domowe, więc warto do mnie przyjechać
Muszę dziś wymyślić jakieś zdjęcie oryginalne.
Ale bardzo się cieszę z tego konkursu. Tematów jest 14 i jest to cudowne móżdżenie
Jestem już umówiona z kolegą na akty za rok
Może ktoś na akty? Moje akty są bardzo ... subtelne i dyskretne
Fotografowałam raz nagą kobietę - sesja w prezencie dla narzeczonego. Potem dostałam salwy dziękczynne to ów pana
Mój m. ma ze mną ciężko, ale wie, że nie ma dyskusji. Jednym z tematów konkursowych jest akt - poszłam, pokazałam rysunek jak to widzę - zapozujesz? - nie! - No to cześć, Mariusz zapozuje. - A Mariusz zgodził się od razu.
M. powiedział, że muszę mieć asystenta na sesji, który pomoże mi ze statywami i on oczywiście będzie tym asystentem. Jasne...
Wieczór halloween z planszówkami już blisko. Wiele nie pogramy, bo towarzystwo urosło do 7 os a być może i 10ciu. Wiec gry przewidziane to Zombi fluxx, Dixit z nowymi dodatkami i na koniec mój hit Ręka mnie nęka. Ale wpierw trzeba towarzystwo odpowiednio napoić %.
Zrobiłam już plan co będzie jako ozdóbki - nietoperze powycinam z papieru, zrobię rzygającą dynię zieloną sałatką,
Przed grą Ręka mnie nęka (to jest prawda, wyzwanie, kara) będzie nalewa wiśniowa w strzykawce:
Lizaki duszki:
https://pl.pinterest.com/pin/17732992262283538/Nietoperze
https://pl.pinterest.com/pin/227080006195384245/O taką pajęczynę bym chciała:
https://pl.pinterest.com/pin/505458758170135792/Halloween to moje ulubione święto w roku
Już wypytałam czy na pewno ludzie będą i rozesłałam sms, że jeżeli kogoś nie będzie to rzucę na niego klątwę i nie wygra w żadną planszówkę przez 2 lata
I cmentarz z ciasta:
https://pl.pinterest.com/pin/369084131954611528/I rzygającą dynie