Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 14, 2017 10:42 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Cześć Klaudia. Ja mam kotkę i psa.Niestety kotka jest półdzika, toleruje tylko mojego męża, nie chce się bawić z suczką ani innymi kotami, syczy i ucieka.NO ale jest z nami już od 6 lat i taka już zostanie.
A co do wątroby , to tak nie mogę jeść smażonego, czekolady, żółtek.

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Czw gru 14, 2017 11:10 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Hej :)
Jaki różowy nosunio! Śliczny ten Wasz Kubuś. I ma białą koncóweczkę ogonka.... :)
No to dziewczyny mają teraz chłopaka do zabawy :) Jeszcze troszeczkę, a będzie idealnie :) Marysia swobodnie leży, gdy mały niedaleko niej się bawi :) Jest naprawdę dobrze :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw gru 14, 2017 12:54 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Dzień dobry :)

Dziś obudziło mnie piskanie pod nosem Kubusia, który to chodził po całym mieszkaniu i piskał. Otworzyłam oko, a tu ciemnica całkowita jeszcze. No, a mały chodzi i skarży się i niecierpliwi. Poszedł też do m. i tak samo mu piskał nad głową. W końcu m. nie wytrzymał i wstał nałożyć kotom śniadanie. Po wypełnieniu kociego brzucha piskanie ustało i już się nie powtórzyło.
A żeby nie było - talerze były pełne mokrego jedzenia. Ale wiadomo, że to było jedzenie z wczoraj, po obudzeniu już było starym jedzeniem nawet jak nałożone zostało 5 godzin wcześniej.
Dodatkowo stoją cztery miski z suchym jedzeniem. I wczoraj przyłapałam Kubusia jak jadł suche 8O Wzgardził suchą Feringą, wzgardził Wildfreedom - wybrał wildcat. Ale nie wiem, który smak. I całkiem dużo i z ochotą opędzlował.
A dziś jak się obudziłam i chciałam wstawać, odgarnęłam kołdrę i poleciało futro - patrzę - Kubuś ze mną spał. I to w takim miejscu, że się kota nie spodziewałam. Na wysokości mojego biodra po prawej stronie. Marysia i Tosia śpią na wysokości głowy lub niżej. Więc Kubuś znalazł sobie miejsce do spania. Były mizianki. Kiedy się wyciągnie rękę do małego to on robi taki półfikołek tyłekiem na bok i wywala brzucha do głaskania. Nawet nie patrzy gdzie to robi i tak raz wpadł do miski z jedzeniem a innym razem wylądowałby za łóżkiem.
Także dziś Kubuś spał w moim łóżku, a rano były mizianki. Żałuje, że nie mogłam zrobić jednego cudnego zdjęcia jak mały pomarszczony leżał na plecach w kocu, bo nie umiałam znaleźć telefonu, a jak w końcu znalazlam, to Kubuś był już pozbierany i zawinięty w koc. Wystawiłam tel, zawołałam "uśmiech!" i oto co otrzymalam za zdjęcie :ryk:

Obrazek

W nocy spała ze mną Tosia też na szczęście. Tosia jest wystraszona wciąż. Rano przyszłam do salonu. Przybiegła Tosia i Marysia. Tosia pełen luz, drapie deseczke, rozciąga plecy. Przyszedł mały i pogonil Tosię. Widział, że Tosia się boi ale i tak ją pogonił, żeby nie powiedzieć przegonił. Tosia uciekła przerażona do łazienki a w tym samym czasie Maryśka na niego wyskoczyła. Z wielkim sykiem i łapą. Ale mu nie przywaliła. Kubuś chyba chciał się gonić. Widzi młoda, piękna panna - myśli - chodźmy na bieganie :D - No bo chyba nie jest zazdrosny.
Poszłam do łazienki. Koty oczywiście za mną (zauważyliście, że gdzie ja tam i one? :roll: )
Tosia i Marysia siedziały na wannie i coś obgadywały po cichu. Może: "jak tu pszyjcie to nie bendziemy z nim gadać!"

Obrazek

A potem patrzały na drzwi czy ten mały dzikus idzie:

Obrazek


Czasem to aż mi głupio, że tyle piszę. Wygląda to jakbym nie miała co robić w życiu ;) szczególnie, że opisuje niemal każde mrugnięcie kociego oka. Ale lubię pisać :D Bardzo :d Lubię sobie siąść rano i przy kawie coś napisać. Prawie jak Carry Bradshow z Seksu w wielkim mieście :ryk: A koty dostarczają materiału do pisania niemal w każdego godzinie tyle, że muszę się powstrzymywać, żeby już całkiem nie odlecieć w pisanie. Jeszcze by mi wyszedł jakiś Harry Koteł tego :roll: :twisted:


Gosiagosia pisze:Cudne zdjecia Kubuś słodki i ten jego różowy noseczek :201461
Dobrej nocy Wam życzę i idę różowy noseczek Migotki wycalowac
Hugo wycalowany a Pusia jak to Pusia dyla dała . :mrgreen:

Hah :D Ach ta Pusia :D Dziękuję za życzenia dobrej nocy :) Mam nadzieję, że również się wyspałaś :) I fakt, różowego noska nie było :( Kitusiowy był nie tak dawno. Teraz mamy nos brązowy, czarny i różowy :)

MalgWroclaw pisze:Kubusiu :D

:D

Zefir pisze:Śliczny jest :1luvu:
I widzę, że trafił już do podpisu :mrgreen:

Trafił :D

ser_Kociątko pisze:Aaaaa sikam! :1luvu: :1luvu: :1luvu: to jest tak piękne i rozczulające i podpis :1luvu: :1luvu:

A o Marysię się najbardziej bałaś ;) A tu widzisz jak ładnie :) Zobaczysz za chwilkę wszyscy będą biegać :D

Marysia się nie nudzi. To pewne. Ciągle chodzi za małym. Mały może podejść na odległość metra a nawet pół. Tylko jak podniesie wzrok na szanowną panią to ona go ochrzania.

aannee99 pisze:Śliczny Kubuś :1luvu:

:D

Moli25 pisze:Cześć Kubus,
Widzę że już czujesz się swobodnie w swoim domku, lepiej trafić nie mogłeś. Wiesz ze mamy podobny ogonek? Śliczny! :mrgreen:
Fuksiu, też że Śląska ale dolnego.
:mrgreen:


Tyle słodyczy co wylałaś ostatnio na moje serce to dawno takiej dawki nie przyjęłam. A dziś wstałam i patrzę na zdjęcia no i dzień będzie już napewno dobry (a ciężki bardzo się zapowiada).
Najlepiej w tej sytuacji wyszła Marysia :1luvu: no jaki luzak na zdjęciach :lol: tak jak piszesz, pierwsze zabawy będą między tą dwójka.

Życzę Tobie, mężowi miłego dnia.
A kotki wyglaskaj od Ciotki Marty :201461

Nawet nie wiem, że wylewam jakąś słodycz :ryk: Marysia naprawdę nic się nie przejmuje, ale mały nie może podnosić na nią wzroku :ryk: musi znać swoje miejsce i o tym Marysia mu przypomina całą dobę :ryk:
Zadomofiłem się Fuksiu! Robię co chcę, ale nie umiem już zjeść tych trzech śniadań, trzech obiadów, trzech poobiadków, trzech kolacji, trzech pokolacji i trzech nocnych posiłków. A te dziewczyny to jakieś sztywne som, bawić się nie chcom :roll: "

waanka pisze:Potwierdzam każde słowo :D
Gdyby istniał konkurs Optymistyczny Wątek Miesiąca, to Bytomskie Łobuzy Trzy mają złoty medal i pierwsze miejsce :201461
Piękne fotki - widać jaka z Kubusia biała kulka, a szare plamki tylko dodają uroku; kot do zagłaskania i zacałowania :ryk:

Ser_Kociątko - a nie mówiłam, ze to „znikające” ciasto :smokin:

Optymistyczny? Haa :D Ale zaskoczenie :) Nie sądziłam, że aż tak, wręcz myślałam, że jest nawet i oschle na tym wątku :mrgreen: Biała kulka udała się na spoczynek po intensywnej zabawie do pudła na szafę ;)

MalgWroclaw pisze:Jedzenie mogli porwać kosmici. Są bezwzględni. A Kubuś cudaczek.

:ryk:

ser_Kociątko pisze:Ł w nocy się dobrał do ciasta i mi zostawil mały kawałeczek...
Nawet zdjęcia nie ma... ech.
Zeżarł całą blachę! :strach: :strach:

eee a nie musi on czasem karmić obcych we własnym brzuchu? 8)
Ja się zawsze wkurzam na m. jak zje całą blachę. Ja się narobię żeby było na 2 dni do kawy, a ten to w jeden wieczór opier...li ;D Dlatego kupiłam większą blachę i tej nie daje rady :ryk:

wilhelm170 pisze:Cześć Klaudia. Ja mam kotkę i psa.Niestety kotka jest półdzika, toleruje tylko mojego męża, nie chce się bawić z suczką ani innymi kotami, syczy i ucieka.NO ale jest z nami już od 6 lat i taka już zostanie.
A co do wątroby , to tak nie mogę jeść smażonego, czekolady, żółtek.

Moja Kitusia też się nie bawiła z psem. Ale do kotka Maciusia bardzo się przywiązała :D Myślę, że to ciasto mogłabyś zjeść np z dżemem lub przełożone kremem z mleczka kokosowego. http://www.weganka.com/2013/10/jak-ubic ... osowe.html mleczko kokosowe jest lżejsze od śmietany czy kremu maślanego, ale w sumie nie wiem czy dla chorej wątroby jest dobre. :)

Sihaja pisze:Hej :)
Jaki różowy nosunio! Śliczny ten Wasz Kubuś. I ma białą koncóweczkę ogonka.... :)
No to dziewczyny mają teraz chłopaka do zabawy :) Jeszcze troszeczkę, a będzie idealnie :) Marysia swobodnie leży, gdy mały niedaleko niej się bawi :) Jest naprawdę dobrze :)

A ile to troszkę potrwa? Ile Tosia może się bać? Ona nie pierwszy raz się chowa, ale wcześniej nikt za nią nie gonił, więc nawet jak była przerażona dziećmi to wychodziła. Pierwszy raz wyszła po tygodniu dopiero. Chodziła po mieszkaniu jak złe dziecko spało. Teraz też Tosia chodzi po mieszkaniu jak nie widzi Kubusia. Chociaż czasem siedzą blisko siebie czy przebywają w jednym pokoju. Czasem nie ma syków, ale mały zaczyna zaczepiać.


Dziś mija jeden rok i jeden dzień od śmierci Kitusi :( [*]
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 14, 2017 13:00 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Pisz, pisz, milo sie czyta.

Nie karmcie na piskanie, bo bedziecie budzeni ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84846
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw gru 14, 2017 13:36 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Pisz! Świetnie się czyta :)
My się odrobaczamy regularnie, więc nie ma żadnych obcych :D Ale dziś mi wierci dziurę w brzuchu, że mam nowe upiec, bo tamto za szybko poszło...
Postanowiłam, że upiekę sernik wegański - najpierw Ł się roześmiał, a potem stwierdził, że sernika nie chce, tylko tamto takie same :ryk: :ryk:

Kubuś uwielbia się ganiać i pewnie nie może się już doczekać ganianek po chacie, a tu dziewczyny jeszcze nie chcą, ale zobaczysz, bedą i dzikie harce. Tosia też się przekona ;)

Nie karm jak miauknie, bo potem zawsze będzie miauczał, że jeść chce :D :D
Kubuś i suche... hm, no u nas czasem też chrupnął, ale rzadko i zawsze chciał rybną Feringę, a u Ciebie nie 8O 8O
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 13:46 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

No wiecie Dziewczyny ;) Godzina była 7 rano, więc czas najwyższy na śniadanie, szczególnie że w poprzednich dniach też między 7-8 śniadanie było. A że dziś m. nie wstał o 7 rano to kotecek nie rozumiał skąd taki wyjątek. Poza tym jakby tak chodził i miałkolił to by i tak nie było mowy o spaniu :D A tak najadł się i była cisza :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 14, 2017 13:49 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

To zmienia postać rzeczy ;) Myślałam, że to gdzieś 4 nad ranem była :ryk: :ryk:
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 13:50 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Dla mnie bez roznicy 4 czy 7 :ryk: i tak nie wiem jak sie nazywam o tej godzinie :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 14, 2017 13:54 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Dla mnie to jednak zasadnicza różnica :D :D
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 14:16 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

ser_Kociątko pisze:Dla mnie to jednak zasadnicza różnica :D :D

Dla mnie też. Jak moje koty się darly o 4 na żarcie to goniłam im kota i szłam dalej spac :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw gru 14, 2017 15:43 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Dla mnie nie. Koty nie maja po co pikać. Karmie jak wstanę. Ale nie od razu, żeby nie kojarzyły jednego z drugim ;) Najpierw sie kilka minut krece po domu.
Dzieki temu zapewne nigdy zdrowe koty nie budziły mnie z powodu karmienia. Bo 7 rano w weekend to dla mnie środek nocy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84846
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw gru 14, 2017 15:45 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

My wstajemy codziennie 6:30-7:00 w weekend też, bo weekendy też pracujemy. Nie mamy dnia wolnego w tygodniu. Dopiero w przerwie świątecznej będzie wolne. Więc dla mnie to zasadnicza różnica.
Koty owszem mnie budzą, bo i tak wiedzą, że wstanę o tej godzinie i dam im jeść.
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 16:08 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Ok, ja potrafie spac do 11 jak moge i wszyscy domownicy wiedza, ze sie mnie nie budzi ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84846
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw gru 14, 2017 16:12 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

zuza pisze:Ok, ja potrafie spac do 11 jak moge i wszyscy domownicy wiedza, ze sie mnie nie budzi ;)

Mam tak samo :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 14, 2017 16:46 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

klaudiafj pisze:
zuza pisze:Ok, ja potrafie spac do 11 jak moge i wszyscy domownicy wiedza, ze sie mnie nie budzi ;)

Mam tak samo :mrgreen:

Już tak nie masz, bo masz malutkiego Kubusia :mrgreen:
A on coś zarząda to Ty już na prostych nóżkach :mrgreen:
Ale muszę powiedzieć że oglądałam jeszcze raz zdjęcia i Kubuś rozjaśnia Twoje towarzystwo :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alyaa, Silverblue i 135 gości