Miałam podać Kubusiowi kapsulkę vetomune. Próbowałam do pysia. Jak to poczuł to zaczął się szarpać i mi uciekł. Po chwili wrócił, ale miałkolił, ale spróbowałam jeszcze raz i uciekł całkiem na szafę i schował się w pudle i pewnie straciłam to wątłe jego zaufanie A mam jeszcze podać krople do ucha i to dwa razy dziennie. Jak kapsułkę może przemycę w jedzeniu tak kropli do uszka już nie I teraz mi przykro I co mam teraz zrobić?
W pudle się schował Zamiast się bawić przeze mnie Jak podejdę do niego na śnie to nie będzie już spał spokojnie i nie będe mogła go przykrywać kocykiem A może poczekać z tymi kroplami tydzień?
Poczekaj, to nie jest nic poważnego, mógł się ze stresu lekko podziębić Nie ma gorączki, nic się strasznego nie dzieje. Jak ja mu kropiłam uszka, to łapałam za kark (jak kocia matka) jedną ręką trzymałam drugą kropiłam. Nic przyjemnego, ale dawaliśmy radę Tak samo podaję wszystkim tabletki, za kark jedną ręką, drugą tabletka.
Też bym poczekala. Na spokojnie. Nie jest chory a zamiast vetomune do pyska możesz dawać w proszku do mokrej karmy odrobinę beta glukanu lub innego uodparniacza. I byłabym daleka od podawania mu leków podczas snu, musi mieć swój azyl bezpieczeństwa. Już nie napiszę że straci poczucie bezpieczeństwa, bo znów mi się dostanie
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...