Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2017 15:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:moim kotom My stars po dwóch opakowaniach przestał smakować

Oo a wzielas mieszany pakiet? Ja zamowilam juz chyba 20 mieszanych i Toska wszystko zjada. Doslownie. Nie ma smaku ktory by nie smakowal.


te mieszane kupowałam bo od początku nie wszystkie im smakowały, a później już każdy był niedobry....dobrze, że jest pies :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72782
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 29, 2017 15:28 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Zefir pisze:Lizyna jest też w surowym mięsie, a najwięcej jest jej w mięsie z indyka. Nie są to jednak takie ilości, w jakich ten aminokwas jest podawany leczniczo i z tą karmą musi być podobnie :wink:

Ale lepiej że jest niz nie ma w karmie :) zawsze to wiecej niz nic ;)

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:moim kotom My stars po dwóch opakowaniach przestał smakować

Oo a wzielas mieszany pakiet? Ja zamowilam juz chyba 20 mieszanych i Toska wszystko zjada. Doslownie. Nie ma smaku ktory by nie smakowal.


te mieszane kupowałam bo od początku nie wszystkie im smakowały, a później już każdy był niedobry....dobrze, że jest pies :wink:

Hmm a Toska ma powrot do korzeni i teraz tez lubi animonde. I jak polubila tacki na nowo tak nie lubi Mac'a. Na szczescie zjadla wczoraj cala niemal saszetke Catz fine food - kurczak(chyba) i kraby (na pewno kraby) a otwieralam z ciezkim sercem, bo tak sie rozwydrzyla ze nie zje jak jej nie smakuje. Czeka az co lepszego dla niej wpadnie. Potrafi cala noc nie zjesc :/ a Mac tak smakowal wczesniej. Za to MyStar zawsze wchodzi :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 29, 2017 22:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Witamy sie :0 Pocyztałam o grzybach i podziwiałam zbiory :)
Zdjęcia śliczne jak Zawsze

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie paź 01, 2017 16:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

A ja spóźniona witam się w nowym wątku :)
Zbiory grzybowe godne podziwu :)
A Tosi oczko zawsze jedno zmienione, czy dwa jednocześnie? Bo może to chlamydia tam siedzi.... Wetka nie mówiła, czy może coś podejrzewa?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie paź 01, 2017 19:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Wetka mowila, że to najprawdopodobniej Harpes. Ale zeby miec pewnosc to trzeba by bylo zrobic badania krwi, bo jest nowe badanie, ktore wykrywa co dokladnie za to oczko odpowiada.zazwyczaj to jedno ale czasem i dwa. Kropie zawsze dwa.

Z Tosia mam inny problem teraz. Zauwazylam ze ona lize kran. Nie bylo by w tym nic dziwnego, bo wiadomo że koty tak lubia spijac wode. Ale jak naleje wody to woda jej nie interesuje. Zauwazylam za to kolejna rzecz - Toska lize zelazny kaloryfer, a dokladnie grzejnik olejowy. Na pewno nic sie nie leje z niego, ale to zachowanie jest juz bardzo dziwne.
I jeszcze jedno - mylam toalete ostatnio i domestosem umylam szczotke. Wieczorem po przeplukaniu szczotki Tosia lizala ten pojemnik w ktorym jest ta szczotka.
Jest to bardzo dziwne zachowanie, a że te rzeczy zaczynaja sie powtarzac to kurde... chyba mam problem :/
Co o tym myslicie?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie paź 01, 2017 20:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Przede wszystkim: domestos. To jest straszna trucizna, a nuż poliże jakąś kroplę. Chroń kota przed zetknięciem z domestosem!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 01, 2017 20:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

U mnie Pola za kazdym razem gdy wyjdzie na balkon lize metalowa siatke. Robi tak od kiedy mamy siatke czyli od ponad 5 lat.
Wyniki ma dobre i ogolnie zdrowa jest wiec nie wiem co ja do tej siatki tak ciagnie. W lazience jak skoczy na umywalke tez lize i probuje ugryzc kran.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 01, 2017 20:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

MalgWroclaw pisze:Przede wszystkim: domestos. To jest straszna trucizna, a nuż poliże jakąś kroplę. Chroń kota przed zetknięciem z domestosem!

Oczywiscie że ja chronie. Nigdy sie tak nie zachowywala. Nie lizalaby tego jakby bylo od domestosa bo ucieka przed takimi zapachami. A ja w zyciu nie widzialam takiego zachowania kota Ooo to juz bylo parw dni temu. Zachowanie sie nie zmienilo, nic, wiec na pewno sie nie zatrula bo od razu tez jadla itd. Ale to lizanie roznych rzeczy jest dziwne :/
Moze jej czegos brakuje. Ide z tym do wetki w tym tyg.

Ewa L. pisze:U mnie Pola za kazdym razem gdy wyjdzie na balkon lize metalowa siatke. Robi tak od kiedy mamy siatke czyli od ponad 5 lat.
Wyniki ma dobre i ogolnie zdrowa jest wiec nie wiem co ja do tej siatki tak ciagnie. W lazience jak skoczy na umywalke tez lize i probuje ugryzc kran.

No to mnie powiększyłas :) Ale ja ten temat bede drazyc bo mnie to zaniepokoilo bardzo. To lizanie. Jak ja zganie to ona sie zawsze jakby wybudzala z transu, wstydzi sie i ucieka Ooo
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie paź 01, 2017 22:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Ewa L. pisze:U mnie Pola za kazdym razem gdy wyjdzie na balkon lize metalowa siatke. Robi tak od kiedy mamy siatke czyli od ponad 5 lat.
Wyniki ma dobre i ogolnie zdrowa jest wiec nie wiem co ja do tej siatki tak ciagnie. W lazience jak skoczy na umywalke tez lize i probuje ugryzc kran.
Mój Pixie robi dokładnie to samo!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie paź 01, 2017 22:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Kran liczę Coco ale to daje znać że chce się świeżej wody napić a nie miski.

Ale no takie Liza ie różnych przedmiotów jest dziwne daj znać co wet powie
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon paź 02, 2017 12:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Ja tak na chłopski rozum staram się ogarnąć to lizanie - skoro Tosia liże żelazo to może jej brakuje żelaza. Staram się, żeby dieta moich kotów była różnorodna. Nigdy nie mają tak, że jedzą tylko jeden rodzaj jedzonka jednej firmy. Na dzień praktycznie otwieram trzy różne. Właśnie po to, że każde jedzonko ma inne witaminy i minerały. Więc jedząc różnorodnie przyswajają sobie wszystko co możliwe. Do tego suche. A karmy mają dobre - obecnie purizon, concept for life, mac, catz fine food, animonda, mystar, cosma - więc tak trochę mi się ta teoria nie zgadza, żeby jeszcze czegoś brakowało. Ale kto je tam wie... bez badań krwi to sobie można gdybać. Ale zapytam wetkę co sądzi.
Tosia nie jest w nałogu lizania. Być może były to jednorazowe historie, ale że było ich już kilka to nie mogę tego lekceważyć.
Wybaczcie moje niepolskie pisanie.

Byłam wczoraj w Cieszynie. Ogólnie ostatnio jestem nieprzytomna. Śpię na stojąco, nie umiem się wyspać. Budzę się śpiąca. I dziś nawet nie umiem myśli zebrać, bo cały tydzień miałam ciężki, więc tak piszę brzydko, wiem ;)

W każdym razie - nie chciałam wczoraj nigdzie jechać, bo byłam tak zmęczona. Jechałam i spałam po drodze. W Cieszynie byłam jednym okiem. Potem ciut się rozbudziłam. W Cieszynie byłam w dzieciństwie i bardzo chciałam pojechać. Chciałam iść na czeską stronę. Coś niecoś pamiętałam jak tam jest. Myślałam, że w Czechach to jak u nas, ale lepiej, drożej, bogaciej, żywiej, no że wszystko jest lepsze, a tam... lata 90te 8O Nie umiałam uwierzyć w to co widzę. Zero ludzi na ulicach. ZERO! Wszystkie sklepy zamknięte, bary, restauracje. Tylko niektóre otwarte. Rany. To w Bytomiu na rynku życie kwitnie, wszystko otwarte - niedziela, godzina 16 - niemal każdy sklep czynny. Ludzie chodzą. W Bytomiu idzie się uliczkami i słyszy co się dzieje w mieszkaniach. Że coś się dzieje, jest jakieś życie. A w czeskim Cieszynie? Cisza. Nikogo. W domach pogaszone. Nie słychać muzyki, telewizorów, rozmów. Ludzi nie ma we własnych ogródkach choć słońce i pogoda na to pozwalają.
Wystawy sklepowe rodem z lat 90tych. Jakbym cofnęła się w czasie. A przecież to miasteczko turystyczne. Tak sądzę, bo to atrakcja przejść z jednego państwa do drugiego. Tyle że... gdzie się podziali Czesi?
Jak wróciliśmy na polską stronę to od razu ludzi jak mrówków, wszystko czynne, życie kwitnie. Dziwne. Byliście w Cieszynie? Jak tak to co sądzicie?
Przywiozłam kilka zdjęć z Czech (polskiej strony nie pokazuję, bo w sumie jak wszędzie):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
No, to tyle. Dziwnie bardzo :/

Miłego poniedziałku!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 02, 2017 12:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Luda ne ma ale kretik jes :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 02, 2017 12:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Byłam w naszym Cieszynie i mam stamtąd super wspomnienia wakacyjne i mnóstwo fajnych zdjęć.
U Czechów nie byłam i chyba miałam właściwe przeczucie... :wink:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 02, 2017 12:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Ewa L. pisze:Luda ne ma ale kretik jes :mrgreen:


I kalendarze na 2018 :mrgreen:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 02, 2017 12:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 12

Kupiłabym krecika - gdyby sklep był otwarty :twisted:
A tak to nie mam niczego - ani butelki alko z czech ani co gorsze - magnesu :|
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Lifter i 127 gości