WĄTEK ILUSTROWANY. Norman na pokładzie ;-)

Femka pisze:zaczynam podejrzewać, że poddania jestem jakimś zbiorowym szykanom.
Znajdźcie sobie inną ofiarę miłości

Czekałam z niecierpliwością na ten wpis ! Choć wiedziałam co się szykuje , to wzruszyłam sie bardzo ;-)

Domek jak marzenie , niech mu się tam dobrze wiedzie ! :ok:

Współczuję złamanego serducha , ale wiem że dla Lolka to najlepsze rozwiązanie :ok:

Uściski dla Was ! Obrazek

Super wieści. Bardzo się cieszę. Wszystkiego najlepszego dla Lolka w nowym domu. :ok:

Wspaniała wiadomość

Długich, szczęśliwych lat w swoim domku :201461

Czy będą choć jakiś czas relacje z nowego DOMU LOLKA I ZDJĘCIA OCZYWIŚCIE?
Drops.

Czy będą choć jakiś czas relacje z nowego DOMU LOLKA, I ZDJĘCIA OCZYWIŚCIE?
Drops.

ewkkrem pisze:Czy będą choć jakiś czas relacje z nowego DOMU LOLKA, I ZDJĘCIA OCZYWIŚCIE?
Drops.

Chciałabym, ale będzie jak będzie. Ja nie lubię naciskać w takich sprawach.
Kontaktu z domem na pewno nie stracę, bo państwo są bardzo towarzyscy i nie sposób ich nie lubić

Łączy nas m.in. identyczne podejście do zwierząt i przyrody, a to już duża płaszczyzna porozumienia

Poszczęściło się Lolusiowi dzięki Tobie Joasiu. :1luvu:

No ja twardzielką w kwestii oddawania nie jestem, dlatego też nie jestem i raczej nie będę dt.
Nie trać kontaktu z Lolkiem i jego Dużymi, Joasiu, w końcu nawet i bez Lolka to, jak piszesz, fajna znajomość. A takie warto pielęgnować.

Anna61 pisze:Poszczęściło się Lolusiowi dzięki Tobie Joasiu.

Aniu, nawet nie wiesz, jak warto było go ratować i szukać takiego domu :ok:

Właśnie dostałam drugą relację z Kielc: "Pani Joasiu, dzwonię, żeby Pani zakomunikować - on już nie jest pani, on jest NASZ! To gospodarz naszego domu. Swobodnie sobie po nim chodzi, z parapetu patrzy na świat, je z apetytem, kuwetuje. Z psem już ułożyli sobie stosunki i nie wchodzą sobie w drogę. Lolek ma swój ulubiony fotel w salonie, gdzie położyliśmy mu miękkie podusie i tam sobie śpi. Jest cudowny! Latem przyjeżdżamy do pani poznać wszystkie wasze koty!"

Dziewczyny, ile ta kobieta ma w sobie werwy i pasji życia, to coś niewyobrażalnego :lol:

. Wraz z mężem są najprawdziwszym dowodem na to, że można cieszyć się życiem na każdym jego etapie. Fantastyczni ludzie :ok:

. Na koniec rozmowy usłyszałam "Jutro też do pani zadzwonię. Już nie w sprawie Lolka, tylko żeby sobie z panią po prostu pogadać!".

I wiecie co? Już się nie mogę tego telefonu doczekać, bo po każdej rozmowie z nią, czuję taki przypływ energii, że mogłabym góry przenosić :ok:

Tacy ludzie to skarb. Uwielbiam pozytywnych.

Megana pisze:No ja twardzielką w kwestii oddawania nie jestem, dlatego też nie jestem i raczej nie będę dt.
Nie trać kontaktu z Lolkiem i jego Dużymi, Joasiu, w końcu nawet i bez Lolka to, jak piszesz, fajna znajomość. A takie warto pielęgnować.

Meg, czuję, że nawet jakbym chciała, to ona mi na to nie pozwoli :wink:

Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze będę z nią pomykać na marsze KODu i wymachiwać czarną parasolką :twisted:

Jest niesamowita i, tak jak pisze Femka, bardzo pozytywna :ok:

i razem Was zamkną za awanturnictwo uliczne :lol:

Swietne

WĄTEK ILUSTROWANY. Norman na pokładzie ;-)

Kto przegląda forum