WĄTEK ILUSTROWANY. Norman na pokładzie ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2018 15:45 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Welcome Lolek :-)

JoasiaS pisze:
Maryla pisze:a co one zywych mysz nie maja :?: 8O :wink:

Lolek zapowiada się na domowego niewychodzacego i nie będzie sobie gęby żywymi myszami brudził :P

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25004
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lip 04, 2018 18:26 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Welcome Lolek :-)

JoasiaS pisze:
marivel pisze:Ale piękne dni nastały dla Lolka. I Putek będzie miał kolegę i nie będzie już tym ostatnim co to gania po piwo a i tak go nie lubią. Będzie miał kumpla, chyba już trochę ma :piwa:


Tak, Lolek kapitalnie odnajduje się w stadzie, a do Putka szczególnie go ciągnie :D .
Poza tym ma teraz status najmłodszego dziecka w rodzinie i widać, że świetnie się z tym czuje 8)
Obrazek

Wygląda jak mały kiciuś, te oczy :1luvu:
Ciekawe ile może mieć lat?

Chyba powinnam zostać terrorystą, kogoś porwać i stawiać żądania.
Chodzą mi po głowie takie żądania:
Gruby kalendarz albo kolejna książka. Albo jedno i drugie :twisted: .

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Śro lip 04, 2018 19:03 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Welcome Lolek :-)

marivel pisze:Wygląda jak mały kiciuś, te oczy :1luvu:
Ciekawe ile może mieć lat?


Przy drukarni kojarzę go od jakichś trzech lat już jako dorosłego kota.
Bliżej znamy się równo rok. Przypuszczam, że ma około 5 lat :)
marivel pisze:Chyba powinnam zostać terrorystą, kogoś porwać i stawiać żądania.
Chodzą mi po głowie takie żądania:
Gruby kalendarz albo kolejna książka. Albo jedno i drugie :twisted: .

Cierpliwości, Aniu. Kalendarza ani książki nie obiecam, ale jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec przyszłego tygodnia otrzemy się w tym wątku o pewien rodzaj literatury 8)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 05, 2018 20:28 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Welcome Lolek :-)

Już się cieszę i czekam cierpliwie :)

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Czw lip 05, 2018 20:49 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Welcome Lolek :-)

Spóźnione, ale za to wielkie gratulacje!
Lolek wmieszkał się fantastycznie.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie lip 08, 2018 16:29 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Welcome Lolek :-)

JoasiaS pisze:
Maryla pisze:a co one zywych mysz nie maja :?: 8O :wink:

Lolek zapowiada się na domowego niewychodzacego i nie będzie sobie gęby żywymi myszami brudził :P

Do mnie przynoszą i kładą pod drzwi a my zakopujemy. :evil:
Kubuś(bezdomniak) poluje gdzieś w polach i ściąga do domu (wczoraj wieczorem widziałam jak leci przez łąkę i jeszcze ruszającą się myszką w paszczy, zabrałam ale niepotrzebnie bo i tak umarła).
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lip 12, 2018 11:47 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

A wszystko przez zuzę... :roll:

Kilkanaście dni temu zuza odezwała do mnie na PV za informacją, że „Chwila dla Ciebie”, w której pracuje ogłosiła konkurs na opowiadanie o domowym zwierzaku i zasugerowała, żebym napisała coś o moich kotach. Oczywiście w ogóle nie miałam na to ani czasu, ani pomysłu, ale zuza okazała się uparta i zaproponowała, że skoro ja nie chcę, to ona napisze o tym jak Putek został naszym domownikiem :) . Zgodziłam się. Stanęło na tym, że zuza zrobi plan historii, a ja się wypowiem czy może na podstawie tego planu pisać. Ja zajęłam się swoją robotą, a zuza spędziła kilka upojnych godzin na lekturze starych wpisów w moim wątku :lol: . Kiedy przysłała mi pracowicie odtworzony plan wydarzeń, nagle doznałam olśnienia i podjęłam się samodzielnego napisania krótkiej historii :ok:

Oto ona:

Pojawił się w naszym domu na wsi, gdzie mieszkaliśmy z naszymi czterema kotami Milką, Kropką, Frodo i Fryckiem w czas wiosennego, kociego marcowania. Choć, dawno wysterylizowane, Milka i Kropka traktowały go wyniośle, wytrwale wielbił ich urodę, wyśpiewując głośne serenady. Noce spędzał na wycieraczce za balkonowym oknem, wypatrując przez szybę obiektów swoich westchnień. Nie zrażał go ani marcowy chłód, ani porządne manto, które ze dwa razy spuścił mu Frycek, przywódca naszego kociego stada.

W sumie nie dziwiłam się Milce i Kropce, że za nic mają rozśpiewanego zalotnika, bo urodą niestety nie grzeszył. Chudy jak patyk, uszy poszarpane po jakichś dawnych walkach, a w tych uszach świerzb.
Obrazek

Przyznaję, że nie byłam zachwycona cała sytuacją. Z jednej strony wiedziałam, że ten mizerny kawaler potrzebuje odkarmienia, wyleczenia i opieki, a z drugiej - cztery koty uważałam za liczbę wystarczającą i więcej absolutnie nie potrzebowałam do szczęścia... Mimo przekonania, że kot pojawił się kompletnie nie w porę, zaczęłam dokarmiać biedaka i leczyć jego nieszczęsne uszy. Postanowiłam, że po zabiegu kastracji, zrobię ogłoszenia i spróbuję poszukać mu domu.

Otoczony opieką Putek (bo takie otrzymał imię), nabierał ciała i piękniał z każdym dniem. Mijały dni, telefon w sprawie Putkowej adopcji uparcie milczał, a sam Putek dawał nam się poznać z jak najlepszej strony. Szczególnie mnie wzruszał, gdy mimo nieukrywanej niechęci ze strony rezydentów, cierpliwie i powolutku wchodził w stado. Dominujący Frycek co rusz dobitnie pokazywał mu miejsce w szeregu, on, niczym niezrażony, i tak szukał Fryckowego towarzystwa. Zupełnie jakby rozumiał, że dobre układy z szefem stada zapewnią mu lepszy los.

Z coraz większym wzruszeniem patrzyłam jak między tymi dwoma rodzi się tzw. szorstka, męska przyjaźń, a Frycek staje się dla Putka wzorcem kociego faceta. Frycek narzucał trasy przechadzek po ogrodzie i miejsca polegiwań, a Putek karnie się dostosowywał. Pewnego dnia, obserwując jak leżą obok siebie na tarasowych krzesłach, zapytałam męża jaką liczbę kotów w domu uznaje za dopuszczalną. "Myślę, że jeżeli możesz policzyć je na palcach jednej ręki, to nie jest to przesadzona ilość" - odpowiedział dyplomatycznie, a ja tego samego dnia zdjęłam ogłoszenia adopcyjne Putka.

Obrazek

Wkrótce po tym u Frycka zdiagnozowano niewydolność nerek. Ponad pół roku walczyliśmy z tą nieuleczalną u kotów chorobą, by Frycek mógł być z nami jak najdłużej. Putek towarzyszył swojemu idolowi w tych zmaganiach i obserwował jak ten dzielnie znosi coraz gorsze samopoczucie. Gdy dotarliśmy z Fryckiem do kresu wspólnej drogi, miałam wrażenie, że z całego kociego stada, to właśnie Putek najbardziej przeżywa jego odejście. Przez kilka kolejnych dni był wyraźnie melancholijny i wycofany.

Osobiście bardzo przeżywałam pożegnanie z Fryckiem. Był tak wyrazistą kocią osobowością, że na każdym kroku czułam jego brak... Kiedy obserwowałam Putka, który zajmował ulubione Fryckowe miejsca i podobnie jak ja chodził Fryckowymi ścieżkami w ogrodzie, było mi łatwiej znosić tęsknotę, bo dzieliłam ją z inną istotą. Muszę przyznać, że radosne usposobienie Putka bardzo pomogło mi w tych ciężkich chwilach. To, że los postawił go na mojej drodze nabrało sensu. Putek złagodził ból trudnego pożegnania, wypełnił pustkę po stracie i do dziś cieszy swoją pogodną obecnością. 

Obrazek


Osobiście tak puściłabym to do druku, ale zuza stanowczo powiedziała NIE :twisted:
Otóż, konkurs ma swoje zasady i trzeba było się do nich zastosować.
Przede wszystkim wymagany jest tekst stosunkowo prosty, z konkretnymi datami i dialogami oraz (o zgrozo!) zdjęcie uśmiechniętego właściciela z pupilem... :roll:
Uznałam, że mnie to przerasta i daję sobie spokój, ale zuza znów okazała się uparta i zaproponowała, że przerobi tekst tak, żeby mógł ukazać się w druku.
No i przerobiła, a na mnie wymusiła fotkę z Putkiem :twisted:

Efekt możecie sprawdzić w dzisiejszym wydaniu „Chwili dla Ciebie” :lol:

Obrazek

Honorarium Zuzy, Putkowe i moje, czyli całe 200 zł przekazujemy na Powszechną Sterylizację, a Was zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie :ok:
Nawet jeżeli żadna historia nie przychodzi Wam do głowy, nie martwcie się - wystarczy zwrócić się do zuzy, a ona już udowodni Wam, że jesteście urodzonymi pisarzami :mrgreen:
Ostatnio edytowano Czw lip 12, 2018 13:12 przez JoasiaS, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 12, 2018 11:49 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

Ale super!
Gratulacje dla Putka!
Joasiu, ale jesteś ładna. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14234
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 12, 2018 11:50 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

Ne ne ne, nagroda jest Twoja :) Ja tylko pomagalam :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84901
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lip 12, 2018 11:55 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

mimbla64 pisze:Ale super!
Gratulacje dla Putka!
Joasiu, ale jesteś ładna. :D

Putek celebryta dziękuje :1luvu:
A moja uroda... No cóż, to tylko dobry retusz redakcyjnego grafika :lol:
zuza pisze:Ne ne ne, nagroda jest Twoja :) Ja tylko pomagalam :)

Zuza, dobrze wiesz, że gdyby nie Ty, nic by z tego nie wyszło :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 12, 2018 12:03 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

:lol: piękne historie
Gratuluję Joasiu wygranej, a Tobie Zuza wielce udanego kształtu artykułu :wink:
Życie kołem się toczy. Kiedyś Putek chadzał za Frycem, teraz Lolek wędruje za Nim po ogrodowych ścieżkach.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lip 12, 2018 12:03 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

Aia pisze:Życie kołem się toczy. Kiedyś Putek chadzał za Frycem, teraz Lolek wędruje za Nim po ogrodowych ścieżkach.

Dokładnie :D
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 12, 2018 12:05 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

JoasiaS pisze:
Aia pisze:Życie kołem się toczy. Kiedyś Putek chadzał za Frycem, teraz Lolek wędruje za Nim po ogrodowych ścieżkach.

Dokładnie :D


Los tak chce, widocznie tak ma u Was być i już :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lip 12, 2018 12:06 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

Super dziewczyny :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw lip 12, 2018 12:37 Re: WĄTEK ILUSTROWANY. Putek bohaterem kolorowej prasy :-)

Pięknie opowiedziana historia.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72831
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 317 gości