Maryla pisze:JoasiaS pisze:
Pooglądał, odłożył i mówi: "Masz najładniejsze zdjęcie w tym numerze. Przebija cię jedynie pałac w Rogalinie"
ale jesteś młodsza
A wiesz Maryla, jak to z tym wiekiem jest...
To zdjęcie z Putkiem, tak ja wspominałam, zrobiliśmy błyskawicznie, bo kot uprzejmie wysiedział na moich rękach niecałe pół minuty, po czym zaczął się wyrywać.
Kiedy zobaczyłam je na monitorze tuż przed wysyłką do redakcji, zauważyłam, że mam na szyi jakieś dwie koszmarne zmarchy, bo na szybko ustawiłam się do tego zdjęcia bokiem i wyszło jak wyszło. A że w gazecie trzeba jednak jakoś przyzwoicie wyglądać, poprosiłam naszego grafika, żeby mi te zmarchy jakoś delikatnie rozmazał. Wiele roboty z tym nie miał, więc szybko się uwinął, po czym zawołał mnie do swojego komputera, żebym oceniła efekt. Szyja wyglądała ok, ale przy okazji zauważyłam, że z własnej inicjatywy wyretuszował mi zmarszczki mimiczne pod oczami, które akurat w ogóle mi nie przeszkadzały . Oczywiście podziękowałam mu uprzejmie, ale przy okazji pomyślałam, że to jest pewnie to słynne wchodzenie w smugę cienia. Dla takiego dwudziestokilkulatka jestem już kobietą dobrze trąconą rydwanem czasu , a może nawet tak starą jak pałac w Rogalinie!