Strona 139 z 179

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 19:09
przez Dyktatura
morelowa pisze:Pogodowo to jest pełnia lata. Bardzo pełnia.[nie mylić z księżycem]
Przyzwyczajaj się :mrgreen:

Przyzwyczajamy się. Kupiliśmy klimatyzację do domu żeby jakoś przeżyć. :)

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 19:16
przez MB&Ofelia
I co, żyjecie? :wink:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 19:58
przez Dyktatura
MB&Ofelia pisze:I co, żyjecie? :wink:

Żyjemy.
Ja aktualnie na antybiotyku żyję. :ryk:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 20:01
przez MB&Ofelia
Auuuu! Na antybiotyku? :strach: Toś się zaprawiła!
Mam ochotę zadzwonić do ciebie i podstawić telefon pod Ofelkowe ucho żebyś przemówiła swojej synowej do bardzo małego rozumku i wyjaśniła, że nie można spędzać całej doby na balkonie i wypadałoby w końcu wleźć do domu :roll:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 20:45
przez Ziemosław
To samo można potłumaczyć Perełeczce. Tak jej się spodobało wychodzenie na szelkach, że wczoraj czmychnęła Michałowi między nogami... prosto na drzewo. Trzeba było czekać 15 min aż księżniczka raczy zejść :roll: :roll:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 20:57
przez MalgWroclaw
Ziemosław pisze:czmychnęła Michałowi między nogami... prosto na drzewo.

Ale w tych szelkach?
Zdrowiej, Dyktaturo.

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 21:15
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Śro cze 05, 2019 21:20
przez Ziemosław
MalgWroclaw pisze:
Ziemosław pisze:czmychnęła Michałowi między nogami... prosto na drzewo.

Ale w tych szelkach?
Zdrowiej, Dyktaturo.

No właśnie bez :D

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 8:25
przez morelowa
Dyktatura pisze:
morelowa pisze:Pogodowo to jest pełnia lata. Bardzo pełnia.[nie mylić z księżycem]
Przyzwyczajaj się :mrgreen:

Przyzwyczajamy się. Kupiliśmy klimatyzację do domu żeby jakoś przeżyć. :)

Jak się przyzwyczaicie to będziecie musieli wziąć ze sobą :mrgreen:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 9:53
przez Dyktatura
MB&Ofelia pisze:Auuuu! Na antybiotyku? :strach: Toś się zaprawiła!
Mam ochotę zadzwonić do ciebie i podstawić telefon pod Ofelkowe ucho żebyś przemówiła swojej synowej do bardzo małego rozumku i wyjaśniła, że nie można spędzać całej doby na balkonie i wypadałoby w końcu wleźć do domu :roll:


Niech leży. Nie zamykaj balkonu na noc. Sama wejdzie jak będzie chciała.

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 9:54
przez Dyktatura
Ziemosław pisze:To samo można potłumaczyć Perełeczce. Tak jej się spodobało wychodzenie na szelkach, że wczoraj czmychnęła Michałowi między nogami... prosto na drzewo. Trzeba było czekać 15 min aż księżniczka raczy zejść :roll: :roll:

Dobrze, że zwiała tylko na drzewo a nie na drogę po której poruszają się samochody. Ja bym zawału chyba dostała gdyby mi któreś na dwór bez szelek uciekło.

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 9:55
przez Dyktatura
morelowa pisze:
Dyktatura pisze:
morelowa pisze:Pogodowo to jest pełnia lata. Bardzo pełnia.[nie mylić z księżycem]
Przyzwyczajaj się :mrgreen:

Przyzwyczajamy się. Kupiliśmy klimatyzację do domu żeby jakoś przeżyć. :)

Jak się przyzwyczaicie to będziecie musieli wziąć ze sobą :mrgreen:

W hotelu ma być klimatyzacja, gorzej będzie w loggia'ch na terenie rezerwatu.

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 9:56
przez Dyktatura
MaryLux pisze::ok: :ok: :ok:

Cześć Marysiu. U Ciebie w domu to już pewnie nie ma czym oddychać? Te okna stropowe to niezłe nagrzewnice.

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 10:33
przez Ziemosław
Dyktatura pisze:
Ziemosław pisze:To samo można potłumaczyć Perełeczce. Tak jej się spodobało wychodzenie na szelkach, że wczoraj czmychnęła Michałowi między nogami... prosto na drzewo. Trzeba było czekać 15 min aż księżniczka raczy zejść :roll: :roll:

Dobrze, że zwiała tylko na drzewo a nie na drogę po której poruszają się samochody. Ja bym zawału chyba dostała gdyby mi któreś na dwór bez szelek uciekło.

Na naszej drodze samochody stoją zaparkowane, jak coś jeździ to rower albo kuń :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Lilo i Nala cz.3

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 10:53
przez morelowa
Dla jasności - chyba jakoś na tę drogę by zaparkować, wjeżdżają ?? i wyjeżdżają...
Ale koty potrafią - jak chce to sposób znajdzie. Jak się takiego ma to chyba taka śluza jak w kawiarni wrocławskiej by się przydała.