Lilo i Nala cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 07, 2017 6:23 Re: Lilo i Nala cz.3

Hannah12 pisze:Mały, czyli mój wnuczek, już zdrowy. Poszedł do żłobka. Buczenia nie załąćzył, bo w pn od rana rytmika. A on uwielbia muzykę, poszedł jak w dym :mrgreen:

Dzielny chłopczyk. U nas też już większość bez krzyku, nawet po przerwie, przychodzi.
Tylko Olaf, czy to z przerwą czy bez przerwy, poujadać musi troszeczkę. Mama mówiła, że w sobotę zrobił awanturę że do żłobka nie idzie. Chyba mu jednak u nas dobrze.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 07, 2017 6:27 Re: Lilo i Nala cz.3

Moli25 pisze:
Dyktatura pisze:
Hannah12 pisze:A u nas przez mieszkanie przebiegło małe tornado. Czyli wnuki i rodzinka. Małego wszędzie pełno i uwielbia się wspinać.
Wnuczek od paru dni w domu, bostonkę złapał w żłobku.
A pod koniec listopada Pysia będzie u nas przez tydzień :mrgreen:

U nas gangreny nie chcą chorować. Cały czas komplet.

I bardzo dobrze

Dobrze to świadczy o naszej placówce.
Znaczy się wietrzenie sali, dezynfekcja wszystkiego dookoła ciągle przynosi efekty i dzieci nie chorują.
Wczoraj odesłałam trójkę do domu. Nie wiem po co, bo nic im takiego nie było, ale dyrektorka kazała dzwonić.
Dwóch po jelitówce obsrało się po szyję, ale tylko raz, i nie było to rozwolnienie, a trzeci miał stan podgorączkowy bo mu zęby idą.
Szkoda mi tych rodziców.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 07, 2017 21:34 Re: Lilo i Nala cz.3

Dyktatura pisze:Przyjechała teściowa Lila.
Jemu przywiozła myszkę z walerianą a mi dała zamiast smaczków suszoną ostrą papryczkę.
Czy ona nie wie, że kotki nie jedzą papryczki?
Nala zawiedziona.

:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Już obiecałam Nalince na przeproszenie jej ulubioną piłeczkę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 07, 2017 21:36 Re: Lilo i Nala cz.3

MB&Ofelia pisze:
Dyktatura pisze:Przyjechała teściowa Lila.
Jemu przywiozła myszkę z walerianą a mi dała zamiast smaczków suszoną ostrą papryczkę.
Czy ona nie wie, że kotki nie jedzą papryczki?
Nala zawiedziona.

:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Już obiecałam Nalince na przeproszenie jej ulubioną piłeczkę.

No bo trochę pojechałaś po bandzie wstydź się teściowna. :201424 :201424 :201424
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 07, 2017 21:37 Re: Lilo i Nala cz.3

A jak wizyta u Lusi ? :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 08, 2017 19:04 Re: Lilo i Nala cz.3

Ewa L. pisze:A jak wizyta u Lusi ? :mrgreen:

A ja dostałam wędkę i mniamuśne amciaku. Pokazałam się Cioci i trochę pomruczałam
Lusia

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 19:34 Re: Lilo i Nala cz.3

Nala nas ostatnio nastraszyła. Nie chciała nic jeść. Nawet jedzenie Lilka, na które zawsze się rzuca jak dzika.
Wczoraj zrobiliśmy wyniki krwi łącznie ze sprawdzeniem nerek i wątroby. Wszystko w porządku, jedynie EOS była niefajne, co świadczy o alergii lub robakach.
Obstawiamy to drugie. Pewnie zeżarła jakiegoś rybika (nie mogę się dziadostwa pozbyć) i teraz biedna się męczy.
Wczoraj wieczorem dostała tabletkę na odrobaka i dziś troszkę lepiej. Zaczęła jeść. Może nie tyle co zawsze ale jednak je.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 19:36 Re: Lilo i Nala cz.3

Dyktatura pisze:Nala nas ostatnio nastraszyła. Nie chciała nic jeść. Nawet jedzenie Lilka, na które zawsze się rzuca jak dzika.
Wczoraj zrobiliśmy wyniki krwi łącznie ze sprawdzeniem nerek i wątroby. Wszystko w porządku, jedynie EOS była niefajne, co świadczy o alergii lub robakach.
Obstawiamy to drugie. Pewnie zeżarła jakiegoś rybika (nie mogę się dziadostwa pozbyć) i teraz biedna się męczy.
Wczoraj wieczorem dostała tabletkę na odrobaka i dziś troszkę lepiej. Zaczęła jeść. Może nie tyle co zawsze ale jednak je.


ja mam rybki w łazience, to jak kot takiego zeżre a spore szanse są ze któreś zeżarło to trzeba odorbaczać ? 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 08, 2017 19:37 Re: Lilo i Nala cz.3

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 19:37 Re: Lilo i Nala cz.3

agusialublin pisze:
Dyktatura pisze:Nala nas ostatnio nastraszyła. Nie chciała nic jeść. Nawet jedzenie Lilka, na które zawsze się rzuca jak dzika.
Wczoraj zrobiliśmy wyniki krwi łącznie ze sprawdzeniem nerek i wątroby. Wszystko w porządku, jedynie EOS była niefajne, co świadczy o alergii lub robakach.
Obstawiamy to drugie. Pewnie zeżarła jakiegoś rybika (nie mogę się dziadostwa pozbyć) i teraz biedna się męczy.
Wczoraj wieczorem dostała tabletkę na odrobaka i dziś troszkę lepiej. Zaczęła jeść. Może nie tyle co zawsze ale jednak je.


ja mam rybki w łazience, to jak kot takiego zeżre a spore szanse są ze któreś zeżarło to trzeba odorbaczać ? 8O

Podejrzewam, że od tego, bo niby od czego innego? :?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 19:42 Re: Lilo i Nala cz.3

Dyktatura pisze:
agusialublin pisze:
Dyktatura pisze:Nala nas ostatnio nastraszyła. Nie chciała nic jeść. Nawet jedzenie Lilka, na które zawsze się rzuca jak dzika.
Wczoraj zrobiliśmy wyniki krwi łącznie ze sprawdzeniem nerek i wątroby. Wszystko w porządku, jedynie EOS była niefajne, co świadczy o alergii lub robakach.
Obstawiamy to drugie. Pewnie zeżarła jakiegoś rybika (nie mogę się dziadostwa pozbyć) i teraz biedna się męczy.
Wczoraj wieczorem dostała tabletkę na odrobaka i dziś troszkę lepiej. Zaczęła jeść. Może nie tyle co zawsze ale jednak je.


ja mam rybki w łazience, to jak kot takiego zeżre a spore szanse są ze któreś zeżarło to trzeba odorbaczać ? 8O

Podejrzewam, że od tego, bo niby od czego innego? :?


wiesz jak jeszcze koty które siedzą w domu mogą złapać robaki?
a sami przynosimy je do domu z dworu, na podeszwach
u mnie cała kociarnia się zbiera w przedpokoju i obwąchuje buty
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 08, 2017 20:07 Re: Lilo i Nala cz.3

Moja Inka kiedyś w ten sposób łapnęła nicienie

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 08, 2017 20:56 Re: Lilo i Nala cz.3

Mała Czarna złapała glisty nie wiadomo skąd, albo z moich butów, albo zeżarła niewłaściwą muchę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lis 09, 2017 5:19 Re: Lilo i Nala cz.3

Było oglądanie kupy.
Robali brak, za to zamiast kupy tyłem wylazły dredy. 8O
Dla nas najważniejsze, że jest ciut lepiej i cokolwiek podjada.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 09, 2017 8:06 Re: Lilo i Nala cz.3

kotek odkłaczył się tyłem i bardzo dobrze, że się odkłaczył
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 164 gości