Lilo i Nala cz.3

Kto jeszcze nie głosował w konkursie to zapraszam ( wejście przez banerek konkursowy w moim podpisie ) bo zostały ostatnie 2 godz.
Zapraszam. :ok:

Patrząc na tytuł Twojego wątku uświadomiłam sobie, że nigdy nie wiedziałam co to znaczy M3, M4 itp.

Ziemosław pisze:Patrząc na tytuł Twojego wątku uświadomiłam sobie, że nigdy nie wiedziałam co to znaczy M3, M4 itp.

To teraz już wiesz

Uczę się czegoś każdego dnia

Mam ochotę na kaszankę z grilla, przypomniała mi się ta jedzona u Czitki, mniam mniam

Jak tam koty i foty nowej chatki?

Lilo mój Lilo! Co ja paczę! Wymoczyli cię znowuż we wodzie??? :strach:

Żyjesz jeszcze, mój biedmny dzielmny ryceżu? Czy mam łapać kotolota i lecieć na ratunek?
Książniczka Ofelja zaniepokojona

MB&Ofelia pisze:Lilo mój Lilo! Co ja paczę! Wymoczyli cię znowuż we wodzie???
Żyjesz jeszcze, mój biedmny dzielmny ryceżu? Czy mam łapać kotolota i lecieć na ratunek?
Książniczka Ofelja zaniepokojona

Spokojnie,
byłem dzielny dla ciebie moja ukochana.
Fkońcu rycesz musi błyszczeć.
Lilo luzak

Lilo szykuje się powoli do przeprowadzki
http://wstaw.org/w/4QUg/

Jaśnie Kociarstwo w pieleszach
http://wstaw.org/w/4QUh/

MB&Ofelia pisze:Lilo szykuje się powoli do przeprowadzki
http://wstaw.org/w/4QUg/

Jaśnie Kociarstwo w pieleszach
http://wstaw.org/w/4QUh/

Własne M dla koteczków to też wezwanie.
Ziemosław,.szczęściara z Ciebie, że nie wiesz co to znaczy M2 itp. Człowiek w latach 70 i 80 walczył o swoje M.. My w 86 kupiliśmy, po oczekiwaniu pierdylion lat, tak kupiliśmy jako własnościowe nasze M6. Rata wynosiła równoważność pensji mojego męża. Ja nocami na zlecenia pracowałam, a mój drugi etat ciągnął. Co oznaczało przy dwójce małych dzieci pracę od 8 od 22 dla niego i moją nocną dłubaninę programisty.

Ofelia zaprasza Lila na kolacyjkę - zostawiła mu troszkę dorsza w miseczce. Sama nie może napisać bo jest tak obżarta że ni łapką ruszyć.

Lilo ostatnio nie ma apetytu. Mało je. Nie wiem czy ryba by go skusiła. Może? :roll:

Wydaje mi się, że ten brak apetytu to przez temperatury na zewnątrz.

Wczoraj, za to, ze smakiem zajadał się kocią trawką.

U nas cały czas życie w biegu. Tysiące spraw na głowie, a chciałoby się jeszcze więcej. Trzeba wybierać. Z czegoś rezygnować na korzyść innego.
Ale co tam... jeszcze chwilka, momencik i urlopik. W końcu odpocznę.

A po urlopie :strach:

przeprowadzka :dance:

Lilus

Lilo i Nala cz.3

Kto przegląda forum