Dyktatura pisze:MaryLux pisze:Wproszę Ci się na kawę, mogę? Środa 12.45?
W pracy jestem.
Ja wychodzę o 12.35 i idę w stronę Twojego przystanku "do/z pracy"
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dyktatura pisze:MaryLux pisze:Wproszę Ci się na kawę, mogę? Środa 12.45?
W pracy jestem.
MaryLux pisze:Dyktatura pisze:MaryLux pisze:Wproszę Ci się na kawę, mogę? Środa 12.45?
W pracy jestem.
Ja wychodzę o 12.35 i idę w stronę Twojego przystanku "do/z pracy"
Dyktatura pisze:Jak już wcześniej zostało napisane, we wrześniu wybieramy się kawałek dalej.
Bardzo się boję, że coś może się nam przydarzyć i nasze koteczki zostaną bez mamy i taty. Nie chcę nikogo na siłę nimi uszczęśliwiać. Ale może ktoś z Was ma pomysł jak zabezpieczyć ich przyszłość w razie najgorszego?
Ewa L. pisze:Jezu Ania nie myśl o takich rzeczach.
Takimi myślami ściągamy na siebie złe rzeczy.
MB&Ofelia pisze:Nożesztakjakmówiłamwrazietfutfutfuczegośtomójzięciuijegosiostraprzylatujądomniekotolotem!
MB&Ofelia pisze:Ja mam dwa pokoje jakby co. I fakt, byłoby ciężko. Pal licho uodparniacze Nalinki, pal licho Lilkowe żarcie (jakby nie patrzeć kiedyś dla niego kroiłam ileśtam kilo mięcha - cztery? pieć? nie pamiętam. Ciężko by było logistycznie - z dwoma kotami dominującymi i bez samochodu.
I dlatego Duża mojego zięcia i jego siostry ma wrócić cało i zdrowo z wojaży. Kropka.
MalgWroclaw pisze:A może tak: zapis testamentowy z zaznaczeniem opieki nad kotami i wyznaczenie kuratora sprawdzającego, żeby koty były pod podwójną kontrolą. Dobranoc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 151 gości