Lilo i Nala cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 03, 2017 13:14 Re: Lilo i Nala cz.3

Co ja czytam, mój zięciu jest zaniedbywany!!!
Poproszę o jego fotę z dzisiejszą gazetą! Muszę się upewnic czy u niego naprawdę wszystko w porządku!
:201424
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 03, 2017 15:10 Re: Lilo i Nala cz.3

MB&Ofelia pisze:Co ja czytam, mój zięciu jest zaniedbywany!!!
Poproszę o jego fotę z dzisiejszą gazetą! Muszę się upewnic czy u niego naprawdę wszystko w porządku!
:201424

A kto dziś kupuje gazety, ja wszystko jest w wersji elektronicznej. I to dużo taniej.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie gru 03, 2017 18:15 Re: Lilo i Nala cz.3

Hannah12 pisze:I tak trzymaj. Ja czekam na 22 grudnia. Wtedy odejdzie mi 24h dydskrtcznych z obecnie 38. W styczniu aturzysci zdaja ostatni egzamin zawodowy obejmujacy moj przedmiot. Od stycznia ożyje.

To faktycznie luźniej będzie u Ciebie. U nas nie będzie. W poniedziałek przychodzi nowa dziewczynka na miejsce Witka, którego mama wypisała.
To ten co przychodziła na adaptację po 1,5 godziny i cały czas płakał. Przychodził na tą adaptację tylko 2 tygodnie. Później nie przychodził bo ponoć szczepienia i mama nie chciała żeby był chory, aż w końcu babcie stwierdziły, że same się Witkiem zajmą.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 03, 2017 18:17 Re: Lilo i Nala cz.3

Hannah12 pisze:
MB&Ofelia pisze:Co ja czytam, mój zięciu jest zaniedbywany!!!
Poproszę o jego fotę z dzisiejszą gazetą! Muszę się upewnic czy u niego naprawdę wszystko w porządku!
:201424

A kto dziś kupuje gazety, ja wszystko jest w wersji elektronicznej. I to dużo taniej.

Dokładnie tak. :ok:
Syn mój dziś naoglądał się czerwonej nitki na YT i padł wykończony. Fot nie budziet, bo mi się nie chce.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 03, 2017 18:37 Re: Lilo i Nala cz.3

Haniu a to dla Ciebie.

Moja niekompletna banda
Obrazek

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 03, 2017 18:59 Re: Lilo i Nala cz.3

Ale super ekipa!!!! :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie gru 03, 2017 19:05 Re: Lilo i Nala cz.3

Super dzieciaki. Mój wnuczek jutro wraca do żłobka po 3 tygodniach nieobecności. Miał zapalenie oskrzeli i przez 10 dni antybiotyk. Zobaczymy ile teraz pochodzi. Bo już wcześniej złapał bostonkę. Moja wnuczka nie była taka chorowita. Ta to ma odporność nic ją nie rusza, bostonka brat phi, zapalenie oskrzeli ok, lekki kaszel, ale to pestka dwa dni w domu i do przedszkola maszeruje. Teraz jak jest w zerówce to nawet jednego dnia nie chce opuszczać.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie gru 03, 2017 19:07 Re: Lilo i Nala cz.3

Za żadne skarby nie wzięłabym Twojej pracy, brrrr

MaryLux

 
Posty: 159603
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 03, 2017 19:23 Re: Lilo i Nala cz.3

Hannah12 pisze:Super dzieciaki. Mój wnuczek jutro wraca do żłobka po 3 tygodniach nieobecności. Miał zapalenie oskrzeli i przez 10 dni antybiotyk. Zobaczymy ile teraz pochodzi. Bo już wcześniej złapał bostonkę. Moja wnuczka nie była taka chorowita. Ta to ma odporność nic ją nie rusza, bostonka brat phi, zapalenie oskrzeli ok, lekki kaszel, ale to pestka dwa dni w domu i do przedszkola maszeruje. Teraz jak jest w zerówce to nawet jednego dnia nie chce opuszczać.

U nas też pogrom w dzieciach. Jaś zapalenie płuc, Ola zapalenie ucha i oskrzeli, Leona tez tydzień nie było, bo mocniejsze przeziębienie złapał, Mikołaj wymiotował i odesłałyśmy go do domu, miał mieć robione wyniki z krwi bo osłuchowo lekarz nic nie znalazł, no i po wynikach krwi już nie przyszedł - może jutro będzie. Pozostała ósemka jakoś się trzyma ale katar i kaszel ich nie oszczędza.

Założyłam wątek świąteczno - prezentowy: viewtopic.php?uid=30658&f=8&t=182918&start=0
Wpisujcie swoje propozycje.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 03, 2017 23:00 Re: Lilo i Nala cz.3

Dzięki za namiary na te kocie filmiki :twisted:
Będę musiała kupić nowy laptop albo dwa i to pancerne
Jak tylko włączam laptopa przybiega Pysio i paca w ekran żeby mu jego bajkę puścić :mrgreen:
Na FB udostępniłam filmik jak to moja kociarnia siedzi przy laptopie cała czwórka i ogląda filmiki.
Potrafią tak bez końca oglądać :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon gru 04, 2017 21:40 Re: Lilo i Nala cz.3

agusialublin pisze:Dzięki za namiary na te kocie filmiki :twisted:
Będę musiała kupić nowy laptop albo dwa i to pancerne
Jak tylko włączam laptopa przybiega Pysio i paca w ekran żeby mu jego bajkę puścić :mrgreen:
Na FB udostępniłam filmik jak to moja kociarnia siedzi przy laptopie cała czwórka i ogląda filmiki.
Potrafią tak bez końca oglądać :D

Podeślij mi link do filmiku na fb.
Ja niestety filmiku nie nagram bo muszę trzymać laptopa. Inaczej grozi totalnym zniszczeniem.
Właśnie syn mi siedzi przed tv i zawzięcie ogląda reklamy sylwestra z dwójką.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 04, 2017 21:52 Re: Lilo i Nala cz.3

Za to w pracy.
Wypindrzona mamuśka przyprowadza Marcelka i z rana pretensje, że dziecko na policzkach alergii dostało, i to pewnie od naszej cateringowej zupki, bo na słoiczkach nigdy tak nie miał.
Tłumaczę jej, że zupa była ogórkowa na eko ogórkach. No niby Marcel ogórki kiszone jadł i nigdy nic mu nie było.
Na co Marcel wyrwał się z kaszlem. Mamusia gra, że nic o kaszlu nie wiedziała. Spoko, ale kaszlał już przed weekendem o czym ją informowałyśmy.
Przyjęłam dziecko.
Po pół godzinine wołam kierowniczkę żeby przyszła i poobserwowała młodego.
podzieliła moje zdanie, że z maluchem coś jest nie tak.
Ok 10 dziecko wygląda marnie, choć kto go nie zna w życiu by nie powiedział.
Mierzymy temperaturę 37,5.
Telefon do mamuśki - no dobra 6 tych telefonów było. Nie odebrała.
Mamusia oddzwoniła tuż przed leżakami i stwierdziła, że pewnie się przegrzał jak biegał, i przyjedzie jak mały będzie miał 38. A ona i tak ma wizytę z tą ALERGIĄ na 17:30.
Informację, że dziecko się dusi kaszlem olała.
O 15 dziecko miało już 37,8. Kolejny telefon nie odebrany.
Przyjechała o 16:38. Placówka do 17stej. Odebrała dziecko z mega wielkim kaszlem od którego siniało i temp. 38,2.
Oczywiście spretensjonowana o cały świat, bo ona będzie musiała L4 wziąć.
Biedny Marcelek męczył się bez leków, a okazało się, że ma zapalenie oskrzeli.

Także pamiętajcie dziewczyny: JAK ZJECIE KISZONE OGÓRKI TO ZAPALENIE OSKRZELI MUROWANE.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 04, 2017 21:59 Re: Lilo i Nala cz.3

:roll:
Aniu Ty wiesz....
:201422 :201429
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon gru 04, 2017 23:34 Re: Lilo i Nala cz.3

Dziwna ta pani. W życiu nie dałabym jej kota.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 05, 2017 14:25 Re: Lilo i Nala cz.3

Biedny maluch.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, MB&Ofelia i 77 gości