Witam
Z góry przepraszam, jeśli powielam wątek, ale nie poruszam się tu (jeszcze) zbyt płynnie..
Od dwóch tygodni mam na stałe w domu nowego kota, który ma około roku
(wcześniej przez ok. dwa miesiące był przez nas dokarmiany na działkach).
Martwię się, bo nie chce jeść w ogóle nic innego poza saszetkami i suchą karmą.
Ew. (i niechętnie)trochę ugotowanej piersi z kurczaka, o ile jest zmieszana z mokrą saszetką.
Próbowałam mu dać filet z indyka,wątróbkę, mięso z zupy, filet z mintaja- to główne dania, a także groszek, kukurydzę, pasztet, parówkę, pomidora, jajko, marchewkę.... I tylko wącha, nawet nie spróbuje.
Na działkach jadł mięso chętniej, aczkolwiek widoczna była tendencja, ze woli saszetki.
Jakie są sposoby, żeby kot przekonał się i zaczął coś zdrowszego jeść?
Może znacie jakieś dostępne na rynku saszetki i karmy bez konserwantów ?
Poza tym Rico nie chce pić wody ze swojej miseczki, tylko wskakuje do wanny i stamtąd chłepce....Stoi i czeka, aż mu puszczę strumień wody.
Nie chcę go przyzwyczajać, bo raz, ze jak nas nie ma w tygodniu 9 godzin, to już nie wypije, a dwa, ze w wannie przecież bywa płyn do kąpieli albo jakieś środki czyszczące i mimo starań, można czegoś nie doczyścić, więc nie jest to zbyt bezpieczne.
Fakt, ze koty ponoć mało piją, ale w ogóle nie zauważyłam, żeby pił z miseczki..
Dziękuję z góry za odpowiedzi
Kasia