Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu 3 :)
Napisane:
Nie sty 27, 2019 21:44
przez MalgWroclaw
Ciocia przyszła do mnie po południu, nie schodziłem z szafki. Wszystko dlatego, że duża przed wyjazdem obcięła mi pazurki i cierpiałem. Ale nie mogłem wytrzymać, przybiegłem do cioci, przytulałem się bardzo, bardzo. Florentynka też się przytulała. Dostaliśmy kolację i ciocia poszła
Noniu
Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu 3 :)
Napisane:
Nie sty 27, 2019 22:26
przez MaryLux
MalgWroclaw pisze:Ciocia przyszła do mnie po południu, nie schodziłem z szafki. Wszystko dlatego, że duża przed wyjazdem obcięła mi pazurki i cierpiałem. Ale nie mogłem wytrzymać, przybiegłem do cioci, przytulałem się bardzo, bardzo. Florentynka też się przytulała. Dostaliśmy kolację i ciocia poszła
Noniu
Biedny Noni, jak można było Ci obciąć pazurki?
Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu 3 :)
Napisane:
Wto sty 29, 2019 18:42
przez jolabuk5
Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu 3 :)
Napisane:
Czw sty 31, 2019 12:49
przez jolabuk5
Ciocia by Ci gwiazdkę z nieba kupiła, jakby mogła (a Ty byś chciał)! To jest Miłość Noniu
Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu 3 :)
Napisane:
Nie lut 03, 2019 10:54
przez Moli25
Oczy masz Noniu faktycznie piękne. Cały jesteś wyjątkowy
Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu 3 :)
Napisane:
Nie lut 03, 2019 19:41
przez jolabuk5
MalgWroclaw pisze:Ciociu Moli25, dziękuję.
Dziś nie ma słoneczka, wypatrywałem
ciocia przyszła do nas, po drodze spotkała panią, która odgarniała śnieg na podwórku
(nie widzę podwórka z mojego okna).
Na podwórku cioci nikt nie odgarnia w niedzielę śniegu. Ciocia kiedyś odgarniała,
ale już tego nie robi.
Aha, zapomniałbym. Ciocia dała mi dziś dziś kattovit, ale nie lubię.
Przyjdzie jeszcze wieczorem i da mi coś innego
Noniu
Och Noniu, Noniu...
Przyznaj, że wypatrywałeś 2 słoneczek - tego z nieba i Cioci, prawda?
Dobrze, że Ciocia przyjdzie i da ci coś innego, jak tego Kattovita nie chciałeś