Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Dziś było tak: ciocia przyszła do nas, akurat leżałem
i ciocia się bardzo wzruszyła, i podziękowała Dużej, że mnie wzięła, teraz mam najlepszy domek (no bo miaurzeczywiście, sami zobaczcie: pełno poduszek i posłanko, koło mnie rurki z ogrzewaniem, choć dziś nie grzeją, bo jest ciepło - mam wszystko, czego potrzebuje kot). No to Duża podziękowała cioci, że mnie przyniosła i ciocia troszkę płakała. I tak sobie dziękowały za mnie
potem siedziałem i miauobserwowałem mola
Duża się trochę śmiała, bo siedziałem i patrzyłem. Ale miałem swoją miautaktykę, bo go złapałem.
Potem Florentynka jadła z ciocią i Dużą, ona lubi w towarzystwie
ja nie lubię, poczekałem, aż wszyscy przestaną się kręcić po kuchni i dopiero wtedy jadłem. A ciocia już leżała z Florentynką
Noś
MalgWroclaw pisze:Miau. Siedziałem sobie na głaskalnicy, jak kocia figurka i patrzyłem. Ciocia leżała, bo źle się czuła. Popatrzyła na mnie i powiedziała "kocham cię", to od razu przybiegłem i się mocno przytuliłem. Wszystko rozumiem, wszystko. Ciocia mówi, że jestem najmądrzejszy na świecie
Noś
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 118 gości