Arcana, cieszę się, że kocyk się kotom podoba
Reniu, to był może tylko tydzień, ale najważniejszy, bo można było ocenić kota, jego zachowanie w domu, charakter...itd.Potem jeszcze długo siedział w Twoim mieszkaniu.
P.Dariusz sam przekłada koty, które wiezie do nowego transporterka, ma już wprawę, ufam mu.Super, że mam taki transport, szkoda, że tylko do Warszawy i Łodzi.
Oczywiście, że dzwoniłam, ale niewiele nowego się dowiedziałam. Jimi spokojny, podjadł wołowinki, którą mu podałam tak na pierwszy posiłek. Z kuwety jeszcze nie skorzystał, ale wąchał ją, Duża mu ją od razu pokazała i pogrzebała jego łapką, powinien załapać. Fakt, dzwoniłam niezbyt późno. Duża z Jimim się bawi, głaszcze go i przytula, a kot jest zadowolony. To bardzo spokojny dom, Duża przygotowana. Jimi ma drapak Oaza, taki, który bardzo lubił u mnie w domu, ma zabawki, nowe i stare, jego ulubione. Balkon zabezpieczony super, okna również. Do dyspozycji parapet z posłankiem, półka w regale z poduchą, gdyby chciał tam leżeć, dobra karma, nie ma się do czego przyczepić. Będzie szczęśliwy. U mnie nie był. Koty go nie polubiły, poza kociakami oczywiście, zupełnie nie wiem dlaczego, bo to kot łagodny, grzeczny, bez agresji zupełnie. Nie było mu z tym dobrze.
Później oczywiście zadzwonię i dowiem się jak minęła pierwsza noc w nowym domku.