Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet.W DS-ie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 06, 2017 10:58 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Mam telefony w sprawie Jimiego, ale żaden domek jak dotąd mi się nie spodobał.Zapowietrzyłam się jednak , kiedy zaproponowano mi, że Jimi miałby być towarzyszem długowłosej, NIEWYSTERYLIZOWANEJ kotki.Dlaczego nie będzie wysterylizowana? Bo nie, bo pani pozwoli jej żyć własnym życiem.Wiem, tak bywa, ale co innego, kiedy słyszy się coś takiego na własne uszy.Powiedziałam, co o tym myślę i skończyłam rozmowę.Pisałam już na wątku PS, że wolno żyjące koty nie są problemem takim jak właścicielskie.Przynajmniej tak jest u mnie.Przecież ja wypuściłam na wolność zaledwie kilka kotów w ciągu ponad 10 lat mojej przygody z kotami.Parę lat temu durny sąsiad zapytał mnie, czy nie mam niewykastrowanego kocura, bo nie mogą już znieść rujki u ich kotki :evil: Druga durna baba wyrzuca swoją kotkę na działki, kiedy ta ma rujkę.Bić i patrzeć, czy równo puchnie.

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 06, 2017 14:47 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

ewar pisze:Mam telefony w sprawie Jimiego, ale żaden domek jak dotąd mi się nie spodobał.Zapowietrzyłam się jednak , kiedy zaproponowano mi, że Jimi miałby być towarzyszem długowłosej, NIEWYSTERYLIZOWANEJ kotki.Dlaczego nie będzie wysterylizowana? Bo nie, bo pani pozwoli jej żyć własnym życiem.Wiem, tak bywa, ale co innego, kiedy słyszy się coś takiego na własne uszy.Powiedziałam, co o tym myślę i skończyłam rozmowę.Pisałam już na wątku PS, że wolno żyjące koty nie są problemem takim jak właścicielskie.Przynajmniej tak jest u mnie.Przecież ja wypuściłam na wolność zaledwie kilka kotów w ciągu ponad 10 lat mojej przygody z kotami.Parę lat temu durny sąsiad zapytał mnie, czy nie mam niewykastrowanego kocura, bo nie mogą już znieść rujki u ich kotki :evil: Druga durna baba wyrzuca swoją kotkę na działki, kiedy ta ma rujkę.Bić i patrzeć, czy równo puchnie.


co za okropni "ludzie"
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72514
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 06, 2017 23:40 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Glupich nie sieja :roll: sami sie rodza :evil:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw wrz 07, 2017 6:28 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Niestety, sporo tego :wink:
Byłam wczoraj u Jimiego i zaniosłam mu szeleszczący, świetny tunel.Bardzo podobał się kotu, szalał w nim, aż miło było patrzeć.Wychodziłam już, Jimi zaplątał mi się pod nogami, nie chciałam go nadepnąć i nadepnęłam tunel :( Trochę się wygiął, a taki był ładny.Cóż, kot jest spragniony kontaktu z człowiekiem, a ja więcej czasu mu poświecić nie mogę.Może jednak jakiś domek, oczywiście fajny jest na horyzoncie?

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 08, 2017 6:39 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Kochany kotek z Jimiego :1luvu: Długo się wczoraj z nim bawiłam, sam zaproponował zabawę.Majtałam wędką przed wejściem do tunelu, a Jimi biegł przez tunel i ją łapał, potem w drugą stronę.Bardzo mu się to podobało.Potem była kolacja, Jimi najbardziej lubi surowe mięso i to dostał.Oczywiście kot został wymiziany, mruczał przy tym pięknie.Dietę Jimiego mogę kontrolować i kot jest bardzo zgrabny.Duży i ciężki, ale nie tłusty i ma piękną, lśniącą sierść.Tylko uszka wciąż brudne :( Bardzo powoli to idzie.Jimi nie lubi tego preparatu do czyszczenia, ale nie ma wyjścia.

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 08, 2017 16:34 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

ewar pisze:Niestety, sporo tego :wink:
Byłam wczoraj u Jimiego i zaniosłam mu szeleszczący, świetny tunel.Bardzo podobał się kotu, szalał w nim, aż miło było patrzeć.Wychodziłam już, Jimi zaplątał mi się pod nogami, nie chciałam go nadepnąć i nadepnęłam tunel :( Trochę się wygiął, a taki był ładny.Cóż, kot jest spragniony kontaktu z człowiekiem, a ja więcej czasu mu poświecić nie mogę.Może jednak jakiś domek, oczywiście fajny jest na horyzoncie?


jakoś pochowały sie fajne domki w tym roku :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72514
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 09, 2017 6:15 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Może się ujawnią.
Jimi ma już nieco czyściejsze uszka, cieszę się bardzo.Wczoraj podcięłam mu pazurki.Nie był bardzo chętny do współpracy, ale nie zostałam podrapana ani pogryziona.Poza tym kot jest fantastyczny.Wita mnie w progu, leży na grzbiecie i bardzo głośno mruczy.On wie, że będzie zabawa, będą mizianki i pełne miseczki.Nadal ulubioną zabawką jest wędka i szeleszczący tunel.Jimi pięknie korzysta z kuwety, używa drapaka, co widać po strzępach tektury na dywanie między innymi.Sierść ma piękną, kruczoczarną i lśniącą jak lusterko.Piękny z niego kot i mądry bardzo :1luvu:

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 09, 2017 18:23 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Dzisiaj Jimi był w wyjątkowo "miziastym" nastroju.Leżał mi na kolanach, mruczał i w ogóle podlizywał się, nie chciał mnie wypuścić.Nie podoba mu się samotność przez tyle godzin, ale czasem tak być musi.Jest wybawiony, najedzony, ma sporo zabawek, lepsze to niż bezdomność.Zresztą taka sytuacja nie będzie wiecznie trwać, mam nadzieję.

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 10, 2017 7:47 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

ewar pisze:Dzisiaj Jimi był w wyjątkowo "miziastym" nastroju.Leżał mi na kolanach, mruczał i w ogóle podlizywał się, nie chciał mnie wypuścić.Nie podoba mu się samotność przez tyle godzin, ale czasem tak być musi.Jest wybawiony, najedzony, ma sporo zabawek, lepsze to niż bezdomność.Zresztą taka sytuacja nie będzie wiecznie trwać, mam nadzieję.


gdzieś jest domek dla niego :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72514
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 10, 2017 9:51 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Myślę, że tak.
A oto artykuł
http://www.stalowka.net/wiadomosci.php?dx=19346
Ta pani wetka ma lecznicę, sklep zoologiczny i sklep myśliwski, dość upiorne połączenie.Jej mąż jest myśliwym.W mieście strzelać do lisów nie będzie, ale niedługo to będzie więcej myśliwych niż zwierząt.

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 13, 2017 12:52 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Idąc do Jimiego przechodzę przez takie dość ekskluzywne osiedle :wink: Są tam trzy koty, dwa buro-białe ( bezdomne? ) i czarno-biały kocur z problemami skórnymi.On ma dom, ale niezbyt fajny.Mieszkał z bratem, ale brata przygarnęła p.Maria, od lat zajmująca się bezdomnymi kotami.Nieważne.Otóż, wszystkie koty czekają na mnie i na chrupki.Czarno-biały potrafi z wrzaskiem wybiec spod samochodu i albo wpada mi pod nogi, albo goni za mną.Mam zawsze trochę suchej karmy przy sobie to mu sypnę.Nie głaszczę go, bo boję się coś przywlec, kot ma zmiany skórne.Jest ogromny i ładny, znam go od kilku lat, kiedyś miał piękną sierść.Szkoda mi go, bo jest bardzo miziasty, mądry, ale żyje jak bezdomny kot i łazi po śmietnikach.
Dawno temu zrobiłam mu zdjęcie
Obrazek

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 14, 2017 6:13 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Trudno zrobić zdjęcie Jimiemu, bo jest w ciągłym ruchu.Wykorzystuje moją obecność, bo wtedy włączam laserek, majtam wędką i jest fajnie.Jimi nie boi się obcych, wczoraj był pan kominiarz sprawdzać wentylację i Jimi zachowywał się tak, jakby to był ktoś znajomy.Uważam, że Jimi zachowuje się wzorowo jak na młodego, energicznego kota, który jest sam w domu i się nudzi.Z kuwety pięknie korzysta, z tekturowego drapaka również.Wygląda ślicznie, sierść mu się błyszczy, no i miziak z niego okrutny.Mruczy pięknie.Jimi reaguje na swoje imię.Urocze jest to, że wita mnie w przedpokoju leżąc na grzbiecie i od progu domaga się mizianek.
Obrazek

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 17, 2017 8:20 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Byłam już u Jimiego.Kot bardzo ucieszył się na mój widok i od razu zaprowadził do misek.Były puste, nawet jednej chrupki nie było :( Wczoraj dostał kilka serc drobiowych, surową wołowinę i kurczaka, oczywiście suchą karmę też.Smakowało mu, ale widocznie było za mało :(
Ależ to jest miły kocurek, naprawdę.Nie sposób go nie kochać.

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 17, 2017 12:28 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

fantastyczny Jimi :1luvu:
oby znalazł go fantastyczny dom :ok: :ok:

jotpeg

 
Posty: 668
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pon wrz 18, 2017 5:51 Re: Jimi, przystojny, długowłosy koci brunet

Jimi JEST kocim ideałem.Piękny,mądry, miziasty, grzeczny, zdrowy.Czego chcieć jeszcze? Telefonów odbieram sporo, ale nic sensownego się nie trafia.

ewar

 
Posty: 54906
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości