» Czw sie 17, 2017 17:03
Re: Biegunka z krwią u kotka
Alija, to nie jest cud tylko zdrowy rozsądek.
Jeszcze nie słyszałam o kotce, która gotowałaby swoim dzieciom myszkę albo przerabiała tę myszką na suche kulki przed podaniem bachorkowi.
Nie słyszałam też o kotce, która dawałaby swoim dzieciom ryż, albo inne zboże.
A tak w ogóle, to akurat ryż u kotów może powodować biegunkę, w żadnym razie nie zatwardza kupy.
Rynek karm komercyjnych rozwinął się i kwitnie, bo i producenci i weci zarabiają na tym ogromne pieniądze, a ludzie są wygodni.
Wygodni nie tylko dlatego, że nie chce im się włożyć tej odrobiny pracy w przygotowanie kotu jedzenia (nie oszukujmy się, wysypanie chrupek na miseczkę albo wyłożenie żarła z puszki jest jednak szybsze).
Wygodni również dlatego, że nie chce im się samodzielnie pomyśleć, poszukać wiedzy na temat żywienia mięsożercy.