ZAPRASZAMY SERDECZNIE NA DZIEWIĘTNASTĄ CZĘŚĆ PRZYGÓD
naszych kochanych futerek
gospodarzami są :
RUDZIA urodzona w maju 2008 roku
TOFIK razem od 25 lutego 2012 roku
ELENKA od 1.08.2012 r. razem z nami
DAISY urodzona 15.09.2016r trafiła do nas 4.10.2016r razem z trójką rodzeństwa, po tragicznej śmierci mamusi, która zginęła pod kołami samochodu rodzeństwo po odkarmieniu i wychowaniu znalazło swoje domki, a Daisy została z nami
JAKE adoptowany 3 marca 2016r. z sosnowieckiego schroniska, urodzony w styczniu w 2005 roku
16 czerwca trafiła do nas taka śliczna 2-tygodniowa trójeczka. Maluszki zostały przyniesione do schroniska same, bez mamusi , nie wiadomo co z nią czy je zostawiła, zginęła czy jak to najczęściej bywa zostały jej zabrane Kociaki były w nie najlepszym stanie i zaraz ze schroniska zostały zawiezione do całodobowej lecznicy ze szpitalem dla zwierząt i tam spędziły noc. A następnie juz w trochę lepszym stanie przyjechały do nas. Kocurki od początku same jadły, co jest zadziwiające u 2 tygodniowych maleństw. Za to koteczka nie radziła sobie i musiała być karmiona butelką. Była tak osłabiona, że dwa razy myślałam ,że nas opuści, ale dałyśmy radę, bo to przecież Wiktoria
KUBUŚ
NOCUŚ
15 września Kubus i Nocuś zamieszkały razem w swoim domku
WIKI
23 sierpnia Wikusia zamieszkała w swoim domku
Od 3 października są z nami następne małe urodzone pod koniec sierpnia w jakiejś stodole w niedalekiej miejscowości.
FRANIA
PŁOMYK
11 października Płomyczek pobiegł za Tęczowy Most do swojego rodzeństwa
Ostatnio edytowano Pon lis 06, 2017 17:56 przez mir.ka, łącznie edytowano 7 razy
Tak nieciekawie zaczyna nam się ten tydzień Rudzia od soboty była jakaś nieswoja, domyśliłam się ,ze boli ją gardełko bo jesienią jak miała anginę zachowywała się podobnie. Niestety w sobotę było już za późno na wizytę, bo wet nie pracował i musieliśmy czekać do dzisiaj, o 16.30 ma umówione spotkanie z wetem. Apetyt w miarę ma, je tylko mniej suchego, woli mokre i wczoraj raz zwymiotowała Strasznie delikatnego zdrowia te moje rudzielce
Bylismy z Rudzinką, biedną kocinką u weta Ma zapalenie gardła i krtani Temperatura 38,9, czyli prawie w normie. Dostała dwa zastrzyki na miejscu i do domu na tydzień. Podobno duzo kotów teraz ma problemy z gardłem, jakiś wirus czy ta pogoda? Rudzinka znowu mniej waży - 5,1 kg , bez diety