Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas teraz to na prawdę zdrowo leje a planowałam sobie okno umyć.
MalgWroclaw pisze:Dobrze że upału nie ma
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas teraz to na prawdę zdrowo leje a planowałam sobie okno umyć.
Mirka ma dobry pomysł
Na działce okna pomylam ale w Warszawie nie i nie wiem kiedy umyje. U nas słoneczko świeci
Po południu ma padać, wracam do domu w poniedziałek do pracy
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas teraz to na prawdę zdrowo leje a planowałam sobie okno umyć.
no to Ci umyje z jednej strony
No jak mi ostatnio umył to tłuszcz na szybie do tej pory mam
Ewa L. pisze:U nas lało większą część dnia. Mimo to nie wytrzymałam i umyłam okno w pokoju. Zmieniłam pościel, po odkurzałam , starłam kurze , podlałam kwiatki, umyłam podłogi, wymyłam trzy kuwety dziewczyn i zmieniłam żwirek . Wolno mi to wszystko szlo bo nie mogę za długo stać ani za długo schylać bo wysiada mi kręgosłup.Jeszcze umyję dziewczynkom poidełko i zmienię wodę i idę spać bo zmęczona jestem.
Swoją drogą okienka wyglądają ślicznie. Jakiś czas temu kupiłam taki preparat z nanocząsteczkami chroniącymi przed wilgocią. Po nałożeniu tego preparatu na umyte okna tworzy się warstwa ochronna szyby i podczas deszczu woda spływa nie pozostawiając zacieków. Ponad miesiąc temu jeszcze przed szpitalem myłam okno w kuchni i dwie szyby zabezpieczyłam preparatem a jedną nie i po ponad miesiącu widzę różnicę. Nie zabezpieczona jest cała pochlapana przez deszcze a na dwóch pozostałych są milimetrowe kropeczki które znikają przetarte suchą szmatką. Dzięki temu mogę myć okno raz na pół roku a nawet rzadziej .
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas lało większą część dnia. Mimo to nie wytrzymałam i umyłam okno w pokoju. Zmieniłam pościel, po odkurzałam , starłam kurze , podlałam kwiatki, umyłam podłogi, wymyłam trzy kuwety dziewczyn i zmieniłam żwirek . Wolno mi to wszystko szlo bo nie mogę za długo stać ani za długo schylać bo wysiada mi kręgosłup.Jeszcze umyję dziewczynkom poidełko i zmienię wodę i idę spać bo zmęczona jestem.
Swoją drogą okienka wyglądają ślicznie. Jakiś czas temu kupiłam taki preparat z nanocząsteczkami chroniącymi przed wilgocią. Po nałożeniu tego preparatu na umyte okna tworzy się warstwa ochronna szyby i podczas deszczu woda spływa nie pozostawiając zacieków. Ponad miesiąc temu jeszcze przed szpitalem myłam okno w kuchni i dwie szyby zabezpieczyłam preparatem a jedną nie i po ponad miesiącu widzę różnicę. Nie zabezpieczona jest cała pochlapana przez deszcze a na dwóch pozostałych są milimetrowe kropeczki które znikają przetarte suchą szmatką. Dzięki temu mogę myć okno raz na pół roku a nawet rzadziej .
co to za preparat i gdzie kupiłaś?
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas lało większą część dnia. Mimo to nie wytrzymałam i umyłam okno w pokoju. Zmieniłam pościel, po odkurzałam , starłam kurze , podlałam kwiatki, umyłam podłogi, wymyłam trzy kuwety dziewczyn i zmieniłam żwirek . Wolno mi to wszystko szlo bo nie mogę za długo stać ani za długo schylać bo wysiada mi kręgosłup.Jeszcze umyję dziewczynkom poidełko i zmienię wodę i idę spać bo zmęczona jestem.
Swoją drogą okienka wyglądają ślicznie. Jakiś czas temu kupiłam taki preparat z nanocząsteczkami chroniącymi przed wilgocią. Po nałożeniu tego preparatu na umyte okna tworzy się warstwa ochronna szyby i podczas deszczu woda spływa nie pozostawiając zacieków. Ponad miesiąc temu jeszcze przed szpitalem myłam okno w kuchni i dwie szyby zabezpieczyłam preparatem a jedną nie i po ponad miesiącu widzę różnicę. Nie zabezpieczona jest cała pochlapana przez deszcze a na dwóch pozostałych są milimetrowe kropeczki które znikają przetarte suchą szmatką. Dzięki temu mogę myć okno raz na pół roku a nawet rzadziej .
co to za preparat i gdzie kupiłaś?
Preparat nazywa się Nanostone i kupiłam tu : https://nano24.pl/
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas lało większą część dnia. Mimo to nie wytrzymałam i umyłam okno w pokoju. Zmieniłam pościel, po odkurzałam , starłam kurze , podlałam kwiatki, umyłam podłogi, wymyłam trzy kuwety dziewczyn i zmieniłam żwirek . Wolno mi to wszystko szlo bo nie mogę za długo stać ani za długo schylać bo wysiada mi kręgosłup.Jeszcze umyję dziewczynkom poidełko i zmienię wodę i idę spać bo zmęczona jestem.
Swoją drogą okienka wyglądają ślicznie. Jakiś czas temu kupiłam taki preparat z nanocząsteczkami chroniącymi przed wilgocią. Po nałożeniu tego preparatu na umyte okna tworzy się warstwa ochronna szyby i podczas deszczu woda spływa nie pozostawiając zacieków. Ponad miesiąc temu jeszcze przed szpitalem myłam okno w kuchni i dwie szyby zabezpieczyłam preparatem a jedną nie i po ponad miesiącu widzę różnicę. Nie zabezpieczona jest cała pochlapana przez deszcze a na dwóch pozostałych są milimetrowe kropeczki które znikają przetarte suchą szmatką. Dzięki temu mogę myć okno raz na pół roku a nawet rzadziej .
co to za preparat i gdzie kupiłaś?
Preparat nazywa się Nanostone i kupiłam tu : https://nano24.pl/
a chroni przed smugami od kocich łapek?
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U nas lało większą część dnia. Mimo to nie wytrzymałam i umyłam okno w pokoju. Zmieniłam pościel, po odkurzałam , starłam kurze , podlałam kwiatki, umyłam podłogi, wymyłam trzy kuwety dziewczyn i zmieniłam żwirek . Wolno mi to wszystko szlo bo nie mogę za długo stać ani za długo schylać bo wysiada mi kręgosłup.Jeszcze umyję dziewczynkom poidełko i zmienię wodę i idę spać bo zmęczona jestem.
Swoją drogą okienka wyglądają ślicznie. Jakiś czas temu kupiłam taki preparat z nanocząsteczkami chroniącymi przed wilgocią. Po nałożeniu tego preparatu na umyte okna tworzy się warstwa ochronna szyby i podczas deszczu woda spływa nie pozostawiając zacieków. Ponad miesiąc temu jeszcze przed szpitalem myłam okno w kuchni i dwie szyby zabezpieczyłam preparatem a jedną nie i po ponad miesiącu widzę różnicę. Nie zabezpieczona jest cała pochlapana przez deszcze a na dwóch pozostałych są milimetrowe kropeczki które znikają przetarte suchą szmatką. Dzięki temu mogę myć okno raz na pół roku a nawet rzadziej .
co to za preparat i gdzie kupiłaś?
Preparat nazywa się Nanostone i kupiłam tu : https://nano24.pl/
a chroni przed smugami od kocich łapek?
Jeśli koty będą na zewnątrz to tak bo preparat nakładasz na okna na zewnątrz.
Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake, Silverblue, włóczka, zuza i 107 gości