Witam środowo !
Dziś dobrze się spało bo wieczorem zaczęło grzmieć i rozpadało się. Burza była w nocy ale gdzieś daleko bo błysków nie widziałam tylko słyszałam jakieś dalsze grzmoty. Padać jednak padało zdrowo. Po 7 dopiero zwlekłam się z łóżka.Powoli dziewczynki zaczynają się przyzwyczajać do nowego wnętrza. Dziś Zuzia spała ze mną na poduszce a Pola na drapaku obok tak ,że mogłam ją dotknąć ręką.
Zjadłyśmy śniadanko a teraz siedzę w pokoju przy ławie , popijam kawkę i podziwiam nowy karnisz i nowe kocie firanki
Zaraz biorę się za dalszą robotę . Plan na dzisiaj to posprzątać kolejne trzy części szafy w pokoju, szafę w przedpokoju i ogarnąć na tyle przedpokój ,żeby można było postawić komodę z balkonu. A i jeszcze muszę iść do rodziców ogarnąć to pobojowisko po wymianie szafki i zobaczyć czy wszystko w porządku , no i najważniejsze muszę zadzwonić do taty bo dziś ma urodziny.
No to bierzemy się za robotę.