Mili ma dużych, już nie znajdka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 29, 2017 16:13 Re: Mała znajdka

Irenahey pisze: Dzisiaj odkryła że ma tylne łapki.


Urzekło mnie to zdanie! :)
Usciski dla Was! Mwerytorycznie nie pomoge, bo z takimi kociętami nigdy nie mialam do czynienia, zaczęłam od razu od dorosłego burasa.
Miau...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11127
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 29, 2017 18:20 Re: Mała znajdka

Duzi zawieźli mnie do doktora :(.
Trzeba było oczko sprawdzić, jest wszystko już dobrze. Ważę u weta 350 gr. Coś dużej waga szwankuje.
Wszyscy mają zagwozdkę ile też ja mam. Dzisiaj według mądrej głowy mam 4 tygodnie. W tydzień zrobić 2 tygodnie :strach: :ryk: . Tylko ja potrafię 8O .
Mam zielone światło na stałe jedzonko. Nooo i karzą jeść z miseczki, a ja lubię smoczek buuuu.
Podpowiedcie ciocie i wujki co taki maluch jak ja może jeść. Co mi można. Moi duzi zieloni w tej materii.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pon maja 29, 2017 19:40 Re: Mała znajdka

Można zacząć od wprowadzania surowego mięsa.
Wołowina, przemrożona, potem się ją skrobie nożem i takie zeskrobane podaje kotkowi do pyszczka, najpierw malutko na smaczek.
Mogą być też czysto mięsne Gerberki.

Nie wiem, jakim mlekiem karmisz kociaka, ale hodowcy zwracają uwagę, że mleka dostępne u wetów są słabej jakości, mają za mało składników odżywczych i polecają mleko kozie z Convalescence albo mleko w proszku KMR:
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=24327
Ewentualnie Farmfood: https://bigcats.pl/farm-food-no1-mleko- ... p-434.html
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto maja 30, 2017 9:10 Mili ma dużych, już nie znajdka.

Dostała od weta na próbki karmy, by wybrać co jej wchodzi najlepiej.
Wsuwa aż jej się uszy częsą, troszkę gorzej z piciem. Włazi do spodeczka łapkami. Troszkę dziób umoczy i koniec na tym. Smoczek to smoczek, jest najukochańszy. Nic to skoro je, to i pić się musi nauczyć. Wczoraj strasznie nafukała na psa, bo ta jej nie pozwoliła wdrapywać się na łapy i ogon podgryzać, a taki fajny kuudłaty. :ryk: :ryk:
Mała zaczyna coraz więcej rozrabiać.
Jej smakuje Royal Canin Pedriatric weaning .
Mleko też ma RC

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Wto maja 30, 2017 15:51 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Produkty firmy RC nie są najzdrowsze, mimo że nachalnie promowane przez wetów.
Dużo tam zboża i białka roślinnego - niezdrowego dla kotów, dobrego dla kur.
Lepiej kota do tego nie przyzwyczajać, bo potem nie będzie chciał wartościowego jedzenia.
Najzdrowiej i najtaniej wychodzą posiłki mięsne, surowe z dodatkami czyli BARF
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=430
Tu forum
http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=49
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto maja 30, 2017 15:55 Re: Mała znajdka

Irenahey pisze:Taka mała jestem :), a ciekawa świata, że hoho
Obrazek
http://wstaw.org/m/2017/05/29/18741837_ ... 6144_n.jpg
A tu z moją duuużą ciocią

Ale cukiereczek :love: :love: :love:
Wszystkiego dobrego dla Was :ok: Niech malenstwo rosnie zdrowo i szczesliwie :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 30, 2017 16:39 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Ten cukiereczek niezły rozrabiaka, ale za to jaki kooochany.
Mąż widział mamuśkę w bardzo niebezpiecznym terenie, na torach kolejowych :( .
Nie było z nią malucha, czyli nie wiadomo co się dzieje. My do końca tygodnia musimy się wyprowadzić. Jedyna nadzieja w gazownikach, obiecali ją odłowić i ciachnąć. Nic to zobaczymy........
Mała zjadła dzisiaj, przy małej pomocy, 1,5 łyżeczki gerberka samego indyka. Oczywiście bez butli się nie obyło, flaszka to jest to :ryk: .
Dziś upolowała pióro, ale radacha była.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Wto maja 30, 2017 18:43 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Irenahey pisze:Nie było z nią malucha, czyli nie wiadomo co się dzieje. My do końca tygodnia musimy się wyprowadzić. Jedyna nadzieja w gazownikach, obiecali ją odłowić i ciachnąć. Nic to zobaczymy........


Pamiętaj, żeby ich uczulić na to, że ona może jeszcze karmić tego drugiego malucha, nawet jeśli go nie widać.
Można ją próbować łapać, jak będzie wiadomo, że maluch jest bezpieczny.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 31, 2017 13:30 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Kurcze potrzebujemy rady mądrych głów.
Młoda je ładnie mokre, suche ciut namoczone też spróbowała jednym zębę, krzywiąc się okrutnie. Ważne że spróbowała.
Problem z mlekiem, uznaje je TYLKO w postaci butelkowej. Od miseczki z mlekiem ucieka z prędkością światła.
Jak przekonać paskudę do miseczki. Z palca zlizuje, jak tylko palec zbliża się do mieseczki, jest krzyk i rozpacz w ciapki.
Płuca kobieta ma donośne.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Śro maja 31, 2017 13:43 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Spróbuj rozrobić wodą mięsnego gerberka do konsystencji śmietany ( kurczak lub indyk) i dać na płaskim talerzyku. Może na to się skusi.
To jest maleństwo. Gdyby była pod opieką matki, to większość jedzenia by wysysała, a tylko sporadycznie kotka przynosiłaby coś innego do spróbowania.
Poza tym ssanie ją uspokaja, gdy jej tego teraz zbraknie, będzie Was ciumkać przez resztę życia.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 31, 2017 14:09 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Rozumiem... Czyli zwyczajnie dać jej czas.
Dorośnie i sama zacznie próbować pić z miseczki.
Mokre je chętnie, dziś nawet sama podeszła do spodeczka.
Trochę to przypomina karmienie małych dzieci, fakt że Mili nadawała się do generalnego mycia. Co też uczyniła, straszny z niej czyścioch.
Trochę sierść zaczyna się zmieniać, uszy będą brązowe. Reszta jest taka jaka była. Tułów biało-szary w prążki.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Czw cze 01, 2017 7:45 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Jej u takiego malucha zmienia się z minuty na minute.
Nie pasowała miseczka, zmieniliśmy i Mili dorwała się do mleka i dzielnie piła. Mała księżniczka rośnie, mały talerzyk plastikowy był beeeeeee.
Synowa przyniosła spodek porcelanowy i to było to :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: .
Teraz tylko musimy nauczyć korzystać z kuwetki i mamy o mało co dorosłą księżniczkę.
Kurcze jestem w ciężkim szoku z powodu psa. Wcześniej psica była bardzo na NIE :evil: , do wszystkich co mają 4 łapy i to bez względu, czy szczeniak, kocie, czy dorosły zwierz.
Dlatego przez 16 lat była jedynym zwierzem w domu.
Teraz małą niańczy i kocha całym psim serduszkiem, nie pozwalamy spać razem. Gabaryty Saby mogły by być niebezpieczne dla malutkiej.
Saba nawet pozwala malej obwąchać jej miski, spokojnie podjadać nie próbuje :mrgreen: .
Nie ta wielkość, i chyba też zapach. Mała jak poczłapie do psa misek, owszem powącha z ciekawości, odwraca się, odchodzi.
Z miną pod tytułem: ooooo rany jaki smród, jak ta duuuuża ciotka może to jeść. 8O
No i psie jedzenie ma duużo większe gabaryty, dla małego pyszczka.
Sabie też za specjalnie nie pachnie kocie jedzenie, więc na razie z głowy mamy podjadanie, ciekawe jak długo ?
Oby jak najdłużej.
A mam pytanie, trzy mogę malutkiej dać ociupinkę serka na sprobowanie ( prawdziwie krowiego, od sprawdzonej krowy).

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Czw cze 01, 2017 14:04 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Nie ma pośpiechu z nowymi potrawami, twarożek jest ok, ale trudno stwierdzić, czy nie za wcześnie i nie dostanie biegunki.
Kilka dziesiątków lat dokarmiałam koty i kocięta podwórzowe. Kocice najchętniej nosiły małym surowe mięso wołowe. Rybę gotowaną (dorsz, mintaj) też. Ale ciut starsze były te kociaki 5- 8 tygodni. Młodsze raczej nie wychylały się z kryjówek.
Kuwetkować mała się sama nauczy, tylko kuweta powinna być dostosowana do wzrostu oraz być blisko, czyli tam, gdzie mała je, śpi i się bawi.
Uważaj też, bo są psy, które lubią wyjadać kupy z kocich kuwet. Bezpieczniej wybrać naturalny żwirek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 02, 2017 21:13 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Nie dałam serka. Trochę douczyłam się z forum, że koty nie tolerują laktozy. Na razie niech je co może, zdąrzy posmakować nowości. Uwielbia wspinać się na ramię i z tej wysokości poznawać świat. Zdecydowanie woli męską część rodziny. Do facetów biegnie mało łapek nie pogubi. Kobiety są od karmienia i innych uciążliwych czynności np od mycia oczko. Łazi za nogą, jak mały psiak, kocha wszelkie konty. Już mieszkanie przemeblowane, co by się gdzieś nie zaklinowała.
Teraz kilka pytań, wychowawczych. O ile wogóle kota da się wychować.
Zaczeła z upodobaniem, używać ząbki na naszych rękach, ewntualnie kostkach. Jak zaczyna gryźć natychmiast traci nasze zaintetesowanie. I stanowczym głosem mówimy NIE.
Da to coś ?
Druga sprawa kiedy można zacząć obcinać pazurki ? Co raz sprawniej je używa na naszych rękach.
Kolor futra zaczyna dostawć coraz więcej brązowego. Uszy będą na bank brązowe, tylko czubeczki są białe.
A jutro z kompa wstawię, nowe zdjęcia.
Jest coraz ładniejsza.
A i chciałam podziękować za to że, jesteście. Bez was kompletnie nie wiedziałabym co z nią zrobić. Jeszcze raz wielkie dzięki.
A i moi stwierdzili że jak Mili, będzie ciut starsza, pomyślimy o towarzyszu lub towarzysce. Mili musi meć kocie towarzystwo, do zabaw i wychowania się. Pies za bardzo psi ( za chińskiego boga nie wie, co od niej ten maluch chce).

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pt cze 02, 2017 22:00 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Co do podgryzania, słusznie postępujecie, z czasem uda się Wam przerywać zabawę na moment wcześniej niż zacznie podgryzać. Kot nie całkiem nad tym panuje, gdy się rozochoci, a mała nie miała okazji ćwiczyć granic swojej aktywności z rodzeństwem.
Na pewno kocie towarzystwo by jej ułatwiło socjalizację, ale należy zaczekać, póki kotka nie podrośnie. Najpierw musicie pomyśleć o szczepieniu na trzy podstawowe choroby wirusowe: pp, kalciwirusa i hespewirusa.
https://www.vetopedia.pl/article123-1-P ... _kota.html
Nowy kotek też powinien być wcześniej zaszczepiony.
Z pazurkami bym się jeszcze wstrzymała. Kociak nie jest jeszcze w pełni sprawny, przycięte mogą spowodować, że gdzieś się nie zatrzyma, ześlizgnie i spadnie. Najlepiej sprawić wysoki drapak - to wielka frajda dla kociaka i przestanie eksploatować rzeczy do tego nie przeznaczone. Można kupić albo zrobić samemu, jest w necie wiele porad.
Ja moim kotom nie obcinam, chyba że są już zakręcone i zaczepiają się o tkaniny. Do tego trzeba specjalnych nożyczek (coś w tym rodzaju https://mmzoo.pl/pl/p/TRIXIE-NOZYCZKI-D ... gJTmvD_BwE)
Normalnymi można go skaleczyć, bo kot nie lubi tego i się wyrywa.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, haaszek, Lifter, luty-1 i 98 gości