Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Irenahey pisze:Jutro w pracy z komputera wstawię zdjęcia.
Pytanie z serii głupich. Czy może jej się zmienić wybarwienie sierści ?
Dzisiaj dopatrzyłam że do kompletu ma uszka jasnobrązowe.
We wtorek jak do nas przyszła ważyła 270 gram, dzisiaj 300±310. Nie za mało?
Dzięki psiej niani ruszyły kupy. Od kiedy pożądanie ją wylizała są codziennie.
Ja to lubię skakać na głęboką wodę. Pierwszy w życiu kot i od razu taka ekstrema.
Martwię się o mamuśkę. Tym bardziej że z nią jeszcze jedno młode. Matka ma rok, jak się zaczeła pojawiać była podrostkiem, ale już harakterna była. Zostawiam jedzenie i jest nietknięte.
Niedługo się z tamtąd wyprowadzamy, chciałabym spróbować złapać matkę i chociaż wysterylizować. Kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.
Jestem zielona w temacie sterylizacji, kiedy młodą można ciachnąć.
Irenahey pisze:O klatkach łapkach dopiero się od was dowiedziałam, jestem ze Szczecina.
W zeszłym roku zostawialiśmy karmę w pomieszczeniu, tam siedziała. Siedzieliśmy obok, podchodziła na wyciągnięcie ręki, parę razy dała się pogłaskać.
Znalazła dziurę i dała drapaka. Klient przyszedł z dość dużym psem, myślę że on ją wystraszył.
Od kiedy porzuciła młodą nie widzę jej, chodziła pytałam, to dość duży teren zamknięty. Więc teoretycznie ktoś powinien ją zauważyć. Podglądam monitoring i w nocy, też jej nie ma. Mam nadzieję, że do naszej wyprowadzki pojawi się. O klatkę- łapkę będę pytać w schronisku, lub TOZie, może mają coś takiego.
Irenahey pisze:Całkiem możliwe, jest tu obok osiedle wieżowców, złomowisko, bar, myjnia, całkiem niedaleko ogródki działkowe.
Mam nadzieję, że się mimo wszystko pojawi.
Przez plot mamy stację tankowania gazu, tam też chętnie dokarmiają ogoniastych.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Silverblue i 136 gości