Mili ma dużych, już nie znajdka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 26, 2017 15:34 Mili ma dużych, już nie znajdka.

W pracy kotka porzuciła malucha. Wet ocenia na około 2_3 tygodnie. Ma nawet 4 ząbki. Karmiona ( to panienka) jest co 2 max do 3 godzin. Ładnie je, choć zaczyna się wszystkim interesować oprócz butli, więc to trochę trwa zanim brzuszek się napełni. Siusia jak bozia przykazała po każdym posiłku uczciwie wymasowana. Tyle że nie widzieliśmy jeszcze kupy. Trochę tym się martwię. Jest u nas od 3 dni. Brzuszek miękki nie jest wzdęty. Ile może kupy nie robić i jak jej w razie czego pomóc. Nasza psica ją też wylizuje, czy może ? Aaa no i mała strasznie się awanturuje przy masowaniu lub wylizywaniu przez nianie.
Z małej mamą to ciekawa historia. W zeszłym roku próbowaliśmy ją złapać co by wysterylizować i ewentualnie zostawić. Znikła obrażona na kilka miesięcy. Myślałam że zginęła. Pojawiać się zaczeła kilka dni wcześniej siadała na płocie. Ewentualnie coś łaskawie skubneła i poszła. W nocy z wtorku na środę widziałam jak szła z jednym dzieckiem. Nam podrzuciła malutką. Wet mówi, że przez chore oczko. Teraz już w zasadzie wyleczone.
Proszę podpowiedzieć czy już martwić się kupą czy można jeszcze poczekać. Wet dziś stwierdziła że wszystko jest ok. Ale mi kupy nie dają spokoju.
Ostatnio edytowano Wto maja 30, 2017 9:24 przez Irenahey, łącznie edytowano 1 raz

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pt maja 26, 2017 19:46 Re: Mała znajdka

Brzuszek trzeba koniecznie masować palcem.
Niech tu się odezwą bardziej fachowe osoby

Tu jest wątek o maluchu
viewtopic.php?f=1&t=141938
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14679
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 27, 2017 20:11 Re: Mała znajdka

Księżniczka jest cuudna. Dzisiaj odkryła że ma tylne łapki. No i próbowała się myć. Wczoraj była kuupa, aż 3. Doczytałam na wątku Bolusia, że mogą takie maluszki mieć tak. A z kupą pomogła nasza psica. Dokładnie, uparcie i długa wylizała brzuchol i kuperek. Dzisiaj nic nie było. Ale brzuszek miękki, mała żarłok wielki.
Umaszczenie ma orginalne. Biała w jasno szare prążkowane cętki.
Mogę ją uczyć pić z miseczki ?

Podpowiedcie jak wstawić zdjęcia.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Sob maja 27, 2017 21:31 Re: Mała znajdka

Koniecznie zdjęcia. :kotek: Jest tu gdzieś na forum instrukcja.
Ale podstawą jest dobre miejsce przechowywania zdjęć. I z tamtad dajesz link albo lepiej gotowe forumowe linki ukazujące miniaturę. Ja np korzystam z Flickr.

Magadha

Avatar użytkownika
 
Posty: 66
Od: Wto lut 28, 2017 19:10
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 28, 2017 20:13 Re: Mała znajdka

Super, że ma psią mamę :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14679
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 28, 2017 20:28 Re: Mała znajdka

Jutro w pracy z komputera wstawię zdjęcia.
Pytanie z serii głupich. Czy może jej się zmienić wybarwienie sierści ?
Dzisiaj dopatrzyłam że do kompletu ma uszka jasnobrązowe.
We wtorek jak do nas przyszła ważyła 270 gram, dzisiaj 300±310. Nie za mało?
Dzięki psiej niani ruszyły kupy. Od kiedy pożądanie ją wylizała są codziennie.
Ja to lubię skakać na głęboką wodę. Pierwszy w życiu kot i od razu taka ekstrema.
Martwię się o mamuśkę. Tym bardziej że z nią jeszcze jedno młode. Matka ma rok, jak się zaczeła pojawiać była podrostkiem, ale już harakterna była. Zostawiam jedzenie i jest nietknięte.
Niedługo się z tamtąd wyprowadzamy, chciałabym spróbować złapać matkę i chociaż wysterylizować. Kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.
Jestem zielona w temacie sterylizacji, kiedy młodą można ciachnąć.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Nie maja 28, 2017 20:31 Re: Mała znajdka

A malutka zwie się Mili, jak się awanturuje synowie śmieją się że jest Miałczydło.
Jeszcze jedno bo w sumie nie dopytałam weta. Jak długo kropić oczko antybiotykiem?
Wet dał w piątek. Na moje oko, jest już wszystko dobrze z tym oczkiem. Nic nie cieknie, nie łzawi.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pon maja 29, 2017 8:09 Re: Mała znajdka

Taka mała jestem :), a ciekawa świata, że hoho
Obrazek
http://wstaw.org/m/2017/05/29/18741837_ ... 6144_n.jpg
A tu z moją duuużą ciocią

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pon maja 29, 2017 8:16 Re: Mała znajdka

Takim maluszkiem byłam jak mnie znaleźli moi duzi.
http://wstaw.org/m/2017/05/29/18643798_ ... 7295_n.jpg

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pon maja 29, 2017 8:27 Re: Mała znajdka

Irenahey pisze:Jutro w pracy z komputera wstawię zdjęcia.
Pytanie z serii głupich. Czy może jej się zmienić wybarwienie sierści ?
Dzisiaj dopatrzyłam że do kompletu ma uszka jasnobrązowe.
We wtorek jak do nas przyszła ważyła 270 gram, dzisiaj 300±310. Nie za mało?
Dzięki psiej niani ruszyły kupy. Od kiedy pożądanie ją wylizała są codziennie.
Ja to lubię skakać na głęboką wodę. Pierwszy w życiu kot i od razu taka ekstrema.
Martwię się o mamuśkę. Tym bardziej że z nią jeszcze jedno młode. Matka ma rok, jak się zaczeła pojawiać była podrostkiem, ale już harakterna była. Zostawiam jedzenie i jest nietknięte.
Niedługo się z tamtąd wyprowadzamy, chciałabym spróbować złapać matkę i chociaż wysterylizować. Kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.
Jestem zielona w temacie sterylizacji, kiedy młodą można ciachnąć.


A jak próbowaliście mamę łapać w zeszłym roku? Rękami? Potrzebna Ci się klatka łapka, może udałoby się złapać małe i mamę już teraz. Małe mogłabyś dołączyć do swojego, a matkę od razu ciachnąć, ona jeszcze karmiąc kocię może zajść w drugą ciążę. Gdyby się teraz nie udało, to matkę można łapać, jak małe jest już dwumiesięczne. Oczywiście pod warunkiem, że ma schronienie i jest dokarmiane.

Nie wiem skąd jesteś, najlepiej po pomoc w sprawie klatki łapki i łapania wolno żyjącej kotki zwrócić się do jakiejś fundacji na swoim terenie, która się tym zajmuje.

Mała ma śmieszne umaszczenie, ale już widziałam taki miot kociaków, którym to umaszczenie zmieniło się wraz z rośnięciem.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 29, 2017 8:41 Re: Mała znajdka

O klatkach łapkach dopiero się od was dowiedziałam, jestem ze Szczecina.
W zeszłym roku zostawialiśmy karmę w pomieszczeniu, tam siedziała. Siedzieliśmy obok, podchodziła na wyciągnięcie ręki, parę razy dała się pogłaskać.
Znalazła dziurę i dała drapaka. Klient przyszedł z dość dużym psem, myślę że on ją wystraszył.
Od kiedy porzuciła młodą nie widzę jej, chodziła pytałam, to dość duży teren zamknięty. Więc teoretycznie ktoś powinien ją zauważyć. Podglądam monitoring i w nocy, też jej nie ma. Mam nadzieję, że do naszej wyprowadzki pojawi się. O klatkę- łapkę będę pytać w schronisku, lub TOZie, może mają coś takiego.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pon maja 29, 2017 8:56 Re: Mała znajdka

Irenahey pisze:O klatkach łapkach dopiero się od was dowiedziałam, jestem ze Szczecina.
W zeszłym roku zostawialiśmy karmę w pomieszczeniu, tam siedziała. Siedzieliśmy obok, podchodziła na wyciągnięcie ręki, parę razy dała się pogłaskać.
Znalazła dziurę i dała drapaka. Klient przyszedł z dość dużym psem, myślę że on ją wystraszył.
Od kiedy porzuciła młodą nie widzę jej, chodziła pytałam, to dość duży teren zamknięty. Więc teoretycznie ktoś powinien ją zauważyć. Podglądam monitoring i w nocy, też jej nie ma. Mam nadzieję, że do naszej wyprowadzki pojawi się. O klatkę- łapkę będę pytać w schronisku, lub TOZie, może mają coś takiego.


O to jesteś z mojego rodzinnego miasta. :D
Mają na pewno klatki łapki. Niestety taka wolno żyjąca kotka, nawet jak się da czasami pogłaskać, to do transportera się wsadzić nie pozwoli. Na forum jest iza71koty ze Szczecina, może do niej napisz pw. Podpowie Ci, gdzie pożyczyć klatkę łapkę.
Tutaj jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=174096&start=1335
Co do kotki, to może ona ma inną metę poza waszym terenem? Nie ma gdzieś obok bloków, domów i karmicieli, którzy tam dokarmiają?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 29, 2017 9:26 Re: Mała znajdka

Całkiem możliwe, jest tu obok osiedle wieżowców, złomowisko, bar, myjnia, całkiem niedaleko ogródki działkowe.
Mam nadzieję, że się mimo wszystko pojawi.
Przez plot mamy stację tankowania gazu, tam też chętnie dokarmiają ogoniastych.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pon maja 29, 2017 10:08 Re: Mała znajdka

Irenahey pisze:Całkiem możliwe, jest tu obok osiedle wieżowców, złomowisko, bar, myjnia, całkiem niedaleko ogródki działkowe.
Mam nadzieję, że się mimo wszystko pojawi.
Przez plot mamy stację tankowania gazu, tam też chętnie dokarmiają ogoniastych.


Można próbować pytać, czy ktoś jej nie widział, nie dokarmia. Może się uda ustalić, gdzie koteczka z dzieckiem jest.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 29, 2017 10:21 Re: Mała znajdka

Antybiotyk trzeba dawać co najmniej 5 dni, a najlepiej zadzwonić do weta, on powinien od razu w czasie wizyty powiedzieć, jak długo.
Kicia śliczna. Uważać tylko trzeba, żeby psia ciotka w przystępie uczuć macierzyńskich nie rozgniotła niechcący tej kruszyny, gdyby miały razem spać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14679
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Silverblue i 136 gości