Mili ma dużych, już nie znajdka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 02, 2017 22:14 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Nożyczki takie posiadam. Psa nimi od czasu do czasu traktuje.
Szczepienia wszelkie to podstawa, oraz testy. No i sterylizacja młodej, tu nie ma zmiłuj. Tu pytanie, czy muszę czekać do pierwszej ruji, czy mogę szybciej. Za 3 tygodnie mamy kontrolę u weta, będzie ważenie i odrobaczanie.
Na razie doktor karze czekać, aż jeszcze nabierze siły, no i trzeba odczekać po antybiotyku. Niby tylko był do oka, ale lepiej nieryzykować.
Ponieważ to jest znajdka płacę tylko za leki i karmę. Czekam na dostawę z zooplusie. Wcześniej operował psa ( nawet z torbami nie poszłam), gdzie inni chcieli usypiać.
A pytanie odnośnie drapaka, jaki polecacie dla takiego bąbla. Kompletnie się na tym nie znam.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pt cze 02, 2017 23:01 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Można przed pierwszą rują sterylizować.
http://kotkowo.pl/index.php?option=com_ ... view&id=32
Do odrobaczenia najlepszy Milbemax, jest specjalny dla kociąt.
Trzeba przy tym uważać, bo jeśli robaków jest dużo w brzuszku, to martwe mogą przytruć kociaka toksynami wtedy ratunek w parafinie ułatwiającej wydalenie ich.
Drapak każdy dobry. Im bardziej wypasiony, tym kot szczęśliwszy. A to maleństwo wkrótce zacznie wędrówki po zasłonach na oknie. Co do okien, warto pomyśleć o ich zabezpieczeniu, a na razie nie otwierać uchylnie bez kontroli, bo kot może się tam w szparze zakleszczyć i zmiażdżyć brzuch. Także przegląd kwiatków zróbcie, czy nie ma trujących dla kota. Nie mogą się też walać sznurki, gumki, nitki, anielskie włosy, bo kiedy kot to połknie, istnieje duże ryzyko pocięcia kiszek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 02, 2017 23:10 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Z kwiatków mamy tylko storczyki i żyworódki.
Storczyki 4 sztuki, jeśli są szkodliwe, bez żalu oddam dalej.
Co do żyworódki przydatna na rany wszelakie.
Przegląd wszelkich kontów poxzyniony, a jakie skarby odkopane.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Pt cze 02, 2017 23:18 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

http://www.zielonyogrodek.pl/rosliny-tr ... h-gatunkow
Można kotu posiać do doniczki albo pszenicę albo owiec. Tylko poczekaj z tym jeszcze trochę, bo teraz małe może się trawką zakrztusić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 08, 2017 14:16 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Mili rośnie i ma się dobrze. Coraz bardziej rozrabia i poznaje świat.
Mała dostała suuuper wyrko, takie dwa w jednym, transporter i łóżeczko.
Obrazek
Rozrabia okrutnie, ale przy okazji jest tak słodka, że dużo uchodzi jej niestety na suucho.
Co mnie bardzo cieszy, uwielbia jeździć samochodem, często musimy zostać na noc, w miejscu naszej pracy.
Warunek musi mieć nas na oku i jest wszystko ok, szuka kontaktu z nami, sama się uprasza o głaski i przytulanie.
Najfajniejsze są boksy z poduszką i kołdrą, w końcu po boksach pada snem sprawiedliwego.
Obrazek
Jest bardzo bystrym kotkiem, uwielbia zaczepiać psa, ucieka i chowa się nam za nogą.
Obrazek
Na szczęście butle odstawiła definitywnie, całkiem fajnie radzi sobie z michą. Grzeczny koteczek zjada wszystko co się jej da, tylko na razie woda jest beeeeee. Zdecydowanie woli mleczko i niech pije póki ma ochotę. Dorośnie i sama zacznie wybierać wodę. Mam pytanie: od kiedy można małej zaproponować śmietankę, no i jaka będzie najlepsza.
Kuweta...... widać, że się stara, ale trochę ciężko jej to idzie. Jak się kręci od razu jest wstawiana do kuwety, sama z własnej woli, to raczej nieeeeee.
Uwielbiam tego malucha, jest kochana i bardzo grzeczna.
Te zdjęcie uwielbiam.
Obrazek

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Czw cze 08, 2017 15:00 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Słodzizna :) Nigdy z takim maleńtasem nie miałam do czynienia, najmłodsza moja koteczka przyszła do mnie mając około 7 miesięcy, to w porównaniu z tym maluszkiem staruszka nieomal była :)

Trzymajcie się zdrowo :) Miau!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11132
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 08, 2017 15:40 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Oj tak malizenka jest.
To jest pierwszy kotek w życiu. Zawsze raczej psia byłam, parę ptaszków i całkiem sporo świnek morskich.
Nigdy nie miałam doczynienia z takim maluchem, uczymy się siebie na wzajem.
Może jestem bzkrytyczna, ale jej umaszczenie jest cudne i oby takie zostało. Dla mnie jest najpiękniejsza.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Czw cze 08, 2017 15:47 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Prześliczna jest. :1luvu:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 08, 2017 16:51 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Piękny różowy pynio. Już taki zostanie.
Poczytaj o karmieniu kociaków BARF-em. Jak przyzwyczaisz ją od małego, będzie procentować zdrowiem przez całe kocie życie.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=446
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 09, 2017 10:46 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Eh dawno mnie tu nie było.
Przeprowadzka sporego zakładu z miasta na wieś, to nie lada wyzwanie. Mili ma się dobrze, króluje i rządzi całą rodzinką psio-ludzką. Nawet 16 letni pies całkowicie chodzi pod jej dyktando 8O .
Zdjęcia Mili wstawię jutro w pracy, piękny kotek wyrasta. Weterynarz mówi, że będzie raczej drobniutka, jak matka.
Z matką jej skończyło się wszystko dobrze, no prawie. Została przez gazowników odłowiona z drugim kociakiem. Wysterylizowana i puszczona, została na terenie gazowników. Śpi z wielkim malamutem w jednej budzie, generalnie ma dobrze, krzywda się jej nie dzieje. Kociak ( to jest chłopak) też adoptowany przez zakoconą rodzinkę.
Słuchajcie potrzebuje rady na wczoraj.
Na nowym terenie zastaliśmy kotkę z dwoma kociakami.
Chcę towarzystwo wysterylizować.
Nie ukrywam dość duża to dla mnie suma, gdzieś czytałam, że gmina może dofinansować sterylizację. Czy moglibyście przybliżyć temat, jak to wygląda?
Rodzinka zostanie z nami, w sumie to my z nimi,to my wpakowaliśmy się na ich teren.
Teren jest duży i ogrodzony, tylko do nas należy, więc nikt nie będzie towarzystwa przeganiał, ani robił krzywdy.
Tyle że nie chciałabym nie potrzebnie ich mnożyć.
Matka dzika, pozwala się głaskać tylko mi, młode łażą za wszystkimi i się miziają.
Z Mili na razie nie mają kontaktu, będziemy je zapoznawać po szczepieniach i odrobaczeniu.
Jak to jest, jak już raz się człowiek zakoci, to non stop znajduje jakieś biedy potrzebujące ratunku. Nigdy do chwili poznania Mili, nie miałam nic wspólnego z kotami, a tu raptem w ciągu 4 miesięcy robi mi się niezłe stadko.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Śro sie 09, 2017 14:15 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Obrazek
Takie cudo nam urosło.
Udało się dzisiaj, to się chwalę.

Irenahey

 
Posty: 23
Od: Czw maja 25, 2017 12:54

Post » Śro sie 09, 2017 14:44 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Irenahey pisze:
Jak to jest, jak już raz się człowiek zakoci, to non stop znajduje jakieś biedy potrzebujące ratunku. Nigdy do chwili poznania Mili, nie miałam nic wspólnego z kotami, a tu raptem w ciągu 4 miesięcy robi mi się niezłe stadko.

Wszyscy tak zaczynaliśmy. Kiedy z bliska poznajemy kota i jego potrzeby, to zaczynamy zauważać tamte wolnożyjące i ich trudną sytuację.

Edit: Co do sterylizacji
http://www.rp.pl/Zadania/301049889-Ster ... .html#ap-2
Musisz sama się zorientować (wygooglować), kto w waszej gminie może udzielić informacji i w jakich gabinetach można przeprowadzić zabieg. Do łapania dzikusów pożycza się klatkę-łapkę z najbliższej fundacji, ale może oswoisz na tyle koteczkę, że sama ją przymkniesz w transporterku, gdzie na zachętę będzie jedzenie. Można go jej wystawić wcześniej z otwartymi drzwiami, niech go sobie wybierze do spania.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 13, 2017 6:56 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Rany jaki piękny koteczek....Cudowny jako maluszek, no i zaczyna wyrastać na prześliczną panienkę.... :1luvu:

ulola

 
Posty: 215
Od: Śro lut 04, 2009 17:33
Lokalizacja: Wadowice

Post » Pt wrz 08, 2017 14:34 Re: Mili ma dużych, już nie znajdka.

Mili jaka ty jesteś śliczna i słodka!!! Fani: Kocurki Lucas i Julek z Dużą.

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 111 gości