mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Troszeczkę zaniedbałam swój wątek ale czas tak szybko mija.
U nas niby ok ale po 9 latach pierwszy raz zachorował Hugo
Zaczęło się od nóżki, bez powodu nagle okulał. Był u weterynarza i tak właściwie nic szczególnego w badaniu nie wyszło. Noga nie zwichnięta ale tkliwa więc dostał zastrzyki przeciwzapalne i przeciwbólowe.
Nagle zaczął wymiotować przeczytałam u dr Googla że to może być efekt uboczny tych leków i że przejdzie. Niestety nie przeszło i znów wizyta u weta, diagnoza podrażnienie śluzówki żołądka. Dostał zastrzyki
i leki osłonowe i jest już lepiej. Huguś to cierpliwy pacjent i łatwo obsługiwany, daje ze sobą wszystko zrobić, ładnie przyjmuje leki. Dostaje strzykawką siemię lniane i chyba mu smakuje
Jak sobie pomyślę co by było jak zachoruje Migotka to ta to nawet nie da się porządnie uczesać gryzie i drapie.
Idę poczytać co u Was słychać i kładę się spać bo jutro pobudka 5;30
Hugonek to już kociak w średnim wieku i choróbska jakieś moga juz sie przyplatać Moze gdzieś źle skoczył i nadwyrężył nóżkę Ale skąd po zastrzykach podrażnienie śluzówki?
Podobno zdarza się po Metacamie, rzadko działania niepożądane typowe dla niesterydowych środków przeciwzapalnych (NSAID) takie jak spadek apetytu, wymioty, biegunka, krwawienie z przewodu pokarmowego,w bardzo rzadkich przypadkach owrzodzenia przewodu pokarmowego i zwiększenie aktywności enzymów wątrobowych. U Hugonka były tylko wymioty ale już jest ok .