Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia
Napisane: Śro gru 12, 2018 18:39
U mnie było inaczej. Bylam w środkowej Anglii na wakacjach i trafiłam na wystawę. O syjamie starego typu marzyłam juuuuuż długo, ale w Polsce jakoś nie osiągalny był i jest. Trafiłam na tą wystawę, a tam właśnie ten syjam, ten który mi w głowie siedzi i zaczepiłam kobietę i się pytam co i jak. Kiedy miotu się spodziewa, a ona, że ma i została jedna kotka, ale nie będzie na sprzedaż. Dyskusja i zaprosiła nas abym sobie popatrzyła. No i faktycznie- Chiko za młodu to jakieś dziwadło było. Maciupeńkie i wciąż przy matce. Non stop. Żadnego szaleństwa tylko matka i matka no, ale po długich debatach odkupiłam więc jest takim suwenirem
Póki zjechałyśmy do Polski Chiko była po prostu maluchem. No i w końcu jadłam banana, patrzę na naklejkę, a tam piszę CHIKITA. Zaraz po tym w telewizorze reklama- jakie są najlepsze banany ? CHI-KI-TA i została Chikitą, z czasem pozostało Chiko. Bananowy kot
Mały PS; w hodowli nazywała się "Paw".
U mnie w pracy nie ma prezentów jest symboliczny podarek w formie wina, 7 lat co roku wino. Wszyscy wiedzą, że ja nie pijąca, a i tak dostaje wino. Od jednego dostawcy też co roku dostaje wino. Rok temu od innego dostałam czysty spirytus, bo wie, że nalewki robię i czeka aż mu wyślę. Moja szafka jest przepełniona lepszymi i gorszymi alko. I w tym roku pewnie będzie to samo...
Póki zjechałyśmy do Polski Chiko była po prostu maluchem. No i w końcu jadłam banana, patrzę na naklejkę, a tam piszę CHIKITA. Zaraz po tym w telewizorze reklama- jakie są najlepsze banany ? CHI-KI-TA i została Chikitą, z czasem pozostało Chiko. Bananowy kot
Mały PS; w hodowli nazywała się "Paw".
U mnie w pracy nie ma prezentów jest symboliczny podarek w formie wina, 7 lat co roku wino. Wszyscy wiedzą, że ja nie pijąca, a i tak dostaje wino. Od jednego dostawcy też co roku dostaje wino. Rok temu od innego dostałam czysty spirytus, bo wie, że nalewki robię i czeka aż mu wyślę. Moja szafka jest przepełniona lepszymi i gorszymi alko. I w tym roku pewnie będzie to samo...