Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 02, 2019 22:12 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Chikita pisze:I właśnie dlatego wiele bym dała aby zrezygnować z NFZ i nie płacić składek zwłaszcza, że praktycznie nie korzystam. Idę kiedy potrzebuje receptę, a i to zostawiam karteczkę w recepcji co chcę i wracam następnego dnia.

Najprostszy zabieg operacyjny jest drogi, co dopiero bardziej skomplikowane leczenie. Nikt by nie chciał za to płacić, chyba, że jest bardzo, bardzo bogatym człowiekiem.
Nie wszyscy lekarze wypisują recepty na zamówienie (moja lekarka tak, ale też dziś byłam w przychodni i wisi nowa kartka "recepty na choroby przewlekłe wydawane są co trzy miesiące").
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 02, 2019 22:18 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Bo lekarz może wypisać na przewlekłe na 3 miesiące aczkolwiek mój neurolog wypisuje mi na 3.5 miesiąca i jest zagadka. Ja wykupuje bez najmniejszego problemu, ale moja Mama już nie. Nawet jak dostanie receptę na 3.5 miesiąca to apteka sprzeda na 3 miesiące. Tego zupełnie nie rozumiem.

Co do NFZ powinien być wybór. Chcesz to płacisz składkę, nie chcesz nie płacisz.

Chikita

 
Posty: 6438
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro sty 02, 2019 22:22 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Ale Chikita, jeśli nie płacisz składki, to każde leczenie musisz ogarnąć prywatnie.
Ja prywatnie byłam u gastrologa - zapłaciłam 150 za konsultację i 250 za gastroskopię - wszystko jednego dnia. Pan doktor nie dał rady pobrać mi wycinka z wrzoda - stad kolejna kasa na badania laboratoryjne na helikobakter (nie są refundowane). Teraz miałabym znowu wrócić do tego lekarza i za 150 zł prosić o dalsze leczenie?
BTW - jaki kraj taka służba zdrowia. Ale nie martwmy się - podobno w USA jest znacznie gorzej.

Ja z reguły dostaję u lekarza w POZ dwie recepty na choroby przewlekłe - jedną do zrealizowania w ciągu 7 dni, a drugą do zrealizowania np. po 28.12.2018 r. (jak to było ostatnio, czyli w terminie ponad miesiąca od wystawienia recepty. Tą receptę wystawioną na po 28.12.2018 r. wykupiłam dzisiaj, przy okazji, gdy kupowałam leki na oko). Są to leki na nadciśnienie i Controloc 40 (żeby ochronić mój żołądek zanim dobiję się do gastrologa).
Dlatego do końca nie rozumiem, co macie na myśli, pisząc o receptach wystawianych co 3 miesiące.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Śro sty 02, 2019 22:32 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Wiem, że płacę dlatego cieszę się, że większych zabiegów nie wymagam.
Nie wiem jak jest w Waszych miastach, ale ja mam swoje wąskie grono lekarzy prywatnych do, których chodzę regularnie i z każdą wizytą jest taniej, a konsultacje za darmo.

Chikita

 
Posty: 6438
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro sty 02, 2019 22:42 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Mnie wnerwiają te masakryczne składki na NFZ. W zeszłym roku na fundusz byłam tylko raz na wizycie u ortopedy i raz na rehabilitacji.Resztę wizyt u lekarzy opłaciłam żywą gotówką. Gdzie się posiała reszta moich składek?

MaryLux

 
Posty: 159720
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 02, 2019 22:47 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Bestol pisze:Dlatego do końca nie rozumiem, co macie na myśli, pisząc o receptach wystawianych co 3 miesiące.

Dostaję jedną receptę na wiele opakowań i muszę to wykupić w terminie (30 dni), co pustoszy portfel.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 02, 2019 23:04 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

O, tu za operację powinni płacić rodzice dzieciaka. A nie my wszyscy!

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... epT2uGFlJ4
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 02, 2019 23:48 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

MalgWroclaw, prawda jest taka, że płacimy wszyscy za wszystkich (takie wymogi składki na NFZ). Co jest chore, ale taki kraj.

Może nie powinnam tego mówić, ale igrasz z petardami - igrasz ze swoim życiem.
A ignoranci i tak z "hukami w sylwestra szaleją".
Mają w nosie życie zwierzaków, to i zdrowie i życie swoje też.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Czw sty 03, 2019 20:49 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Dobra, koniec polityki.
Bestol jak się czujesz ?

Bil'u ! gdzie jesteś ? wygoń dużą od kompjutra i powiedz czy posłanko jeszcze żyje ?
Chiko

Chikita

 
Posty: 6438
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw sty 03, 2019 21:15 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Grzywacz ciągle myśliwuje chyba żeby mi arystokrata światłowód kumpla albo kumpela wziąć. Ja to sam nie wiem, czy ja żem chcem, bo ja jestem wielki arystokrata światłowód egoist. I grzywacz boja siem, że ja nie bedem melonować innego arystokrata światłowoda na moich włościach żech. Ja sam ni wim tyż :20147

Grzywacz to se zakrapla te swoje gały miksturą jakowatąś, bo grzywacz u swojego weta wczoraj był. Ale kulka, co to grzwacz na swoja gała ma, to ciągle jom ma żech 8O

A ja swoje posłankowo melonowywujem że hoho :1luvu: Grzywacz gupi jest i częstowato gupie rzeczy sprawia mi, ale to posłanko to ja w nim zakichał żem siem. Wysokowate jest i mogem se siadowywac i za szyba patrzać siem. Ale u nas małowato tego białego co z nieba zlatywuje. A ja lubiam to białe bo fajno jak na balkona moja jest. Gupia zima, że małowato białego ma :evil:

Ja żem tero z grzywaczem moim melonowatym puszkiem bawiem siem. Ja rzucam a grzywacz za tym lato (no może nieca odwrotnowato to jest). Puszka ja żem wyrwował z takiego cuś, co grzywacz na łbie nosiwuje i co czapka nazywa. Fajowy puszek, melonowato za tym gania siem. Ino grzywacz dziwnowaty na paszczy był, jak ja tego puszka z jego czapka wyrwał. Ino nie wim czemu grzywacz taki dziwnowaty był :20147

To pisałem ja
Bil :flowerkitty:
Sir Bil :201415
co w kuweta tak ślicznowatościowato walich żech <3
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Czw sty 03, 2019 21:22 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Hę ? Grzywacz chce wpuścić obcego na Twoje włości ? Nie do pomyślenia !
Ja kiedyś miałam taką koleżankę i powiem Ci, że to wcale nie jest fajne, bo musisz dzielić się żarciem, dzielić się Dużą, miejscem w łóżku. No wszystkim musisz się dzielić, a nawet o coś bić ! Ja nie raz musiałam przeganiać ją z mojej kuwety albo jak chciała wleźć do mojego legowiska. Ona też nigdy nie zrozumiała, że Duża jest tylko moja i Duża wielce się dziwiła, że ja jej nie polubiłam. Ale jak miałam ją polubić jak mi Dużą zabierała ?
Ja bym nie chciała mieć koleżanki albo kolegi na swoich włościach i na pewno nie pozwolę zabrać mojej Dużej i na pewno nie będę się z nią dzielić.
Chiko

Bestol o dokoceniu myślisz ?

Chikita

 
Posty: 6438
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw sty 03, 2019 23:15 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Psotuś był bardzo towarzyskim kocureczkiem

MaryLux

 
Posty: 159720
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 04, 2019 14:54 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Chikita, coraz bardziej chodzi mi to po głowie. Nie chcę jednak zrobić niczego pochopnie, nie chcę, żeby to był jakiś mój chwilowy kaprys. Ale bardzo bym chciała dać dom jakiejś bidzie. Cały czas biję się z myślami, a łatwe to nie jest :( Tym bardziej, że nie wiem, jak Bilu zareaguje i czy z ewentualnym dokoceniem radę dam.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Pt sty 04, 2019 16:20 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Bestol pisze:Chikita, coraz bardziej chodzi mi to po głowie. Nie chcę jednak zrobić niczego pochopnie, nie chcę, żeby to był jakiś mój chwilowy kaprys. Ale bardzo bym chciała dać dom jakiejś bidzie. Cały czas biję się z myślami, a łatwe to nie jest :( Tym bardziej, że nie wiem, jak Bilu zareaguje i czy z ewentualnym dokoceniem radę dam.

Pewnie, że nie jest łatwe, coś o tym wiem. Ale np. Duża Florentynki obawiała się o tę już nieco dojrzalszą panią, jeden lekarz nawet odradzał. I co? Florentynka ucieszyła się, że ma Nonia. Co prawda nie wiedziała, że on będzie się zaczajał na jej pupę z gryzieniem :wink: ale jest dobrze.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 04, 2019 20:05 Re: Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Bil. Tak ci miaukę że z inszym kotę to jezd fajmnie. Ofelku miauka że fcale nieprawda, ale ja bym bez Ofelku się zapłakusiała i zanudziła. I tak se myślę że ona też mię troszku troszku lubia bo czasami mię liza po uszkach.
Mała Ciorna Carmen


Jakby co mam do wydania tymczaskę Gajusię :wink: Ale nic na siłę, to niełatwa decyzja.
Duża
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 293 gości