Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Teściowaty kochanieńki!!! kochanieniowieńki!!! kochanieniowienkowski!!!

Toć ja tylko w Tyćka zakichany jestem żech!!! :1luvu:

Ino za kawaliera to trochem se pobrykowujem nieco. Bardzo mocnowato nieco.

:flowerkitty:

Bil'u ja też je bardzo lubie. Są mega dobre, co nie ? Moja Duża to tylko parę mi daje, bo mówi, że dupa urośnie :cry:

Urośnie ? Moja Duża to obsesję ma i mówi, że nam nie może dupa urosnąć.
Za piękna to ona nie jest. Z urody się nie znam, ale na charakterach już tak. To przewrażliwiony i mega nerwowy człowiek. Ja nie wiem czemu ona się tak denerwuje ? Ale ja podobno mam działanie antystresowe na nią i mówi, że jak popatrzy na mnie pięknotę to jej się lżej robi.

A co do znaczy wolnowata albo chajnięta ? Ja nie wiem.
Chiko

I pomyśleć, że to o mnie jeden taki grzywacz napisał, że jestem słodki drań. Tyćki Ci nie dam, ale porozrabiać razem możemy.
Drops.

No czy kawialiera Chiko masz?

Ale ja to Tyćkowaty jestem żech!!! :1luvu:

Drops, teściuniu no zięciów Twój przyszły ja żech!!

Ja to chyba pójdem do kociego zakona jakiegoś żech. Dla tych kotów arystokrata światłowód bez jajów jako żem jest ja. Może Garfield jakowyś zakon ma? U niego jajów to ja nie widział żem też ni chu chu.

Ale ja chyba już zakichany w grzywacza Chiko nie jestem wcale a wcale. Bo mój grzywacz do mojej arystokrata światłowód gęba chciał mi dzisiaj potwora wsadzić żech, co go grzywacz mój gaza nazywa

I to Twoja grzywacza Chiko pomysł był żech

Ja to se tego do moja paszcza wsadzić nie dał i szybko żem się schowiwał daleko!!! Nigdy więcej gaza ta bliskowato mego purrr pyska ni będzie!!!

Nie mam chłopa !
Nie lubisz mojej Dużej ? :201490

Twoja Duża pewnie koślawo to robi.
Chiko

Ona mnie na swe odnóża wzięła jak z obcinaniem pazurów arystokrata żech i myślał żech ja, że pazury moje ukracać mi będzie. A tu nagle grzywacz do ma światłowód gemba ładuje toto białe

Miaukniście zeźlił ja siem żech i w nogi!!

No to ja się nie dziwie. Moja po prostu mnie złapie za główkę i szybko czymś mięciutkim w paszczy przeciągnie.
Ależ Ty masz Dużą Bil'u...
Chiko

Teraz będę pisała ja - grzywacz. Bilu oddalił się z przysmakiem.

No nie da się mu wsadzić gazika do mordki, próbowałam. Bardzo się wyrywał i spłoszył

Bałabym się próbować z nim to raz jeszcze. Nawet nie chciał mordki otworzyć, mimo że zawsze otworzyć sobie daje, jak mu ząbki sprawdzam. Wpadł w totalną panikę

Przecież nie wsadzasz tego do pychola. Pod fafelkami jedziesz na ząbkach.
Jak Ty chciałaś to wsadzić ? Nasuwa mi się obraz rozdziawionego Bil'a jak u dentysty :ryk:

No chciałam mu wszystkie ząbki. Na początku kły poszły całkiem nieźle i pomyślałam sobie łatwizna. Zaczął się koszmar, jak próbowałam mu ząbki z tylu i od wewnątrz. Szczerze zaczął się tak przerażony wyrywać, że aż mi się go żal zrobiło.

O kurczę, Bilu, ja też uciekam. Tu się niebezpieczne tematy porusza.
Drops

Teściu mojego Bila, bo chciałam po prostu o Bilowe ząbki zadbać

Ale chyba zrobiłam coś nie tak:(

To może najpierw przyzwyczai go do przecierania od zewnątrz ? A potem kombinuj inaczej. Ja od wewnątrz i z tylu nie ruszam.

Może faktycznie za szybko poszłam na całość. Bo kły poszły w miare bez problemów. Ale myślałam, że wszystkie ząbki muszę mu wyczyścić, nawet od wewnątrz. Może tym Bila tak bardzo zdenerwowałam.

Mam też wrażenie, że ten przysmak dentystyczny tak Bilowi smakuje, że on bardziej go połyka niż gryzie.

Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Kto przegląda forum