Strona 84 z 104

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama i Paskud bez domu....

PostNapisane: Śro gru 06, 2017 20:08
przez zuza
O ja cie, Czitka... sily!

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama i Paskud bez domu....

PostNapisane: Czw gru 07, 2017 23:01
przez czitka
Nie mam :(
Wczoraj padłam ciśnieniowo, wiedziałam, że Balbina musi dostać antybiotyk, Obis kroplówkę, a gabinet do 20-tej. Czas leci, a mi nie spada. Zażyłam coś na obniżenie, w taksówkę, dwa kontenery i do weta. jakoś poszło. Ale potem spadło za bardzo do 89/39 i tu się trochę wystraszyłam. Ale się też dobrze śpi po takim dniu, więc przespałam. Rano budzik i do roboty, prościutko z pracy z Balbisią do kliniki okulistycznej, gdzie nam zeszło do ósmej. Rtg zębów, konsultacja, oglądanie oczka, w przyszły piątek rwiemy kilka zębów, czyścimy kamień, itd, sam zabieg będzie trwał około trzech godzin. Do piątku codziennie trzy zastrzyki, dwa antybiotyki i przeciwzapalny z przeciwbólowym, czyli co wieczór wyjazd z Balbisią do weta. Do tego do innego gabinetu z Obciem na kroplówki. Obcio chyba gorzej je. Nie wiem, nie ogarniam. Ale potem już będzie lepiej.
Idziemy spać, Balbusią jeszcze zawija po głupim jasiu. Oczko źle. To od ząbka.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama i Paskud bez domu....

PostNapisane: Pt gru 08, 2017 9:27
przez morelowa
Jak Migdał miał usuwane wszystkie zęby, to - poza przyćpaniem, żeby w ogóle zapakować - dostał antybiotyk 14-dniowy. Kilka dni przed i tak, żeby działał po. Czyli uniknęłam szarpania się z nieobsługiwalnym kotem. Przeciwbólowy w żelu, w strzykaweczkach i to podawałam 'znienacka' do pysia.
Podobnie było z Morelą przy usuwaniu dwóch ząbków. Długi antybiotyk. W sumie wyjazdy ograniczone do minimum.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Mama i Paskud bez domu....

PostNapisane: Pt gru 08, 2017 10:11
przez czitka
Tak jest łatwiej, wiem, wczoraj proponowano Convenię, ale poza nią i tak jeszcze jeden lek w zastrzyku, więc i tak jazda i tak. Ja się Convenii trochę boję, to taka opcja nieodwracalna gdyby coś :roll: Jakoś musimy dać radę, to tylko 6 dni do zabiegu.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Pt gru 08, 2017 17:14
przez Gutek
Czitko siły i zdrowia życzę!

A teraz ten. REKLAMACJA. Jutro mam gości, dzisiaj wielkie zakupy. A potem wyszłam tylko na chwilkę kalendarz wysłać. Srebrny Skur...Syn ukradł i zeżarł białe surowe kielbasy. Dzisiaj stęka a jutro przy rodzinie pewnie dalej srał niż widzi...

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 9:50
przez Dyktatura
Gutek pisze:Czitko siły i zdrowia życzę!

A teraz ten. REKLAMACJA. Jutro mam gości, dzisiaj wielkie zakupy. A potem wyszłam tylko na chwilkę kalendarz wysłać. Srebrny Skur...Syn ukradł i zeżarł białe surowe kielbasy. Dzisiaj stęka a jutro przy rodzinie pewnie dalej srał niż widzi...

:20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 9:51
przez Dyktatura
Czitko a jak Twoje ciśnienie? Już się wyrównało.
:ok: :ok: :ok: za wasze stadko

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 12:10
przez czitka
Syna oddać w dobre ręce, tak nie może być! :strach:
Nie wiem jak moje ciśnienie, chodzę, to znaczy, że jeszcze żyję. Właśnie wróciłam z Obisiem z kroplówki, wieczorem Balbisią na zastrzyki. W piątek będziemy usuwać 6 zębów na wziewnej narkozie :(

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 12:34
przez Fredziolina
:ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 15:23
przez MB&Ofelia
czitka pisze:Syna oddać w dobre ręce, tak nie może być! :strach:
Nie wiem jak moje ciśnienie, chodzę, to znaczy, że jeszcze żyję. Właśnie wróciłam z Obisiem z kroplówki, wieczorem Balbisią na zastrzyki. W piątek będziemy usuwać 6 zębów na wziewnej narkozie :(

Za ciśnienie :ok: :ok:
Ja też ledwo się włóczę, ale ja z kolei mam niskie i pogoda jakoś ze mną nie wspołpracuje.
6 ząbków to pikuś. Mała Czarna straciła wszyskie. I po rwaniu kotek odżył. Antybiotyk miała w kuju, długodziałający, na moją prośbę, bo mowy nie było żebym jej w domu wepchnęła tabletkę do obolałego pysia.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 16:09
przez czitka
Obiś je prawie wyłącznie kurczaki z rożna, właśnie wróciłam z marketu, żeby miał co jeść :roll: Wygrzebuję z tego kurczaka tylko głęboką pierś, ani to już przyprawione, ani słone, takie czyste mięso. Niestety z Pronefrą jestem bez szans, ani do jedzenia, ani do pysia. Fosfor pewnie rośnie.
Balbisi chore oczko od tych zębów ani drgnie, dostaje dwa antybiotyki i nic. Spuchnięte, bardzo brzydkie, łzawiące. O szóstej pojedziemy na kolejne trzy zastrzyki, może w końcu zaskoczy. Nie mam szans być z Balbisią przed wtorkiem w Klinice, to prawie za Wrocławiem, żeby to oczko pokazać. I tak nawet we wtorek będzie trudno, bo pracuję i muszę potem z Obciem na kroplówkę popołudniem, a to dwie różne lecznice. Klinika Okulistyczna i Doktor Wujek od nerek. Wybrałam chyba w moim rozeznaniu dwa najlepsze miejsca. Niestety doszłam do momentu, że nie mogę leczyć kotów tak, jak to powinno wyglądać. Totalna bezradność, więcej nie dam rady, spadł szlaban jakiś i nie ogarniam z wielu powodów :(
Strasznie mi źle, ale wiem, że już nie przeskoczę :cry:
A do tego zamieszania Mama i Paskud zmarznięci w ogrodzie, boję się, że zimy nie przetrwają. Biegają z ogonami do góry i chcą do domu. Ja ich przyjąć nie mogę, muszę przeganiać. To straszne wszystko. Nikt nie chce tej pary? Nikt? Dwa bardzo fajne, zakochane koty. Jeżeli którykolwiek z nich zachoruje nie poradzę sobie już na bank...

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 17:13
przez felin
czitka pisze:Obiś je prawie wyłącznie kurczaki z rożna, właśnie wróciłam z marketu, żeby miał co jeść :roll: Wygrzebuję z tego kurczaka tylko głęboką pierś, ani to już przyprawione, ani słone, takie czyste mięso. Niestety z Pronefrą jestem bez szans, ani do jedzenia, ani do pysia. Fosfor pewnie rośnie.
Balbisi chore oczko od tych zębów ani drgnie, dostaje dwa antybiotyki i nic. Spuchnięte, bardzo brzydkie, łzawiące. O szóstej pojedziemy na kolejne trzy zastrzyki, może w końcu zaskoczy. Nie mam szans być z Balbisią przed wtorkiem w Klinice, to prawie za Wrocławiem, żeby to oczko pokazać. I tak nawet we wtorek będzie trudno, bo pracuję i muszę potem z Obciem na kroplówkę popołudniem, a to dwie różne lecznice. Klinika Okulistyczna i Doktor Wujek od nerek. Wybrałam chyba w moim rozeznaniu dwa najlepsze miejsca. Niestety doszłam do momentu, że nie mogę leczyć kotów tak, jak to powinno wyglądać. Totalna bezradność, więcej nie dam rady, spadł szlaban jakiś i nie ogarniam z wielu powodów :(
Strasznie mi źle, ale wiem, że już nie przeskoczę :cry:
A do tego zamieszania Mama i Paskud zmarznięci w ogrodzie, boję się, że zimy nie przetrwają. Biegają z ogonami do góry i chcą do domu. Ja ich przyjąć nie mogę, muszę przeganiać. To straszne wszystko. Nikt nie chce tej pary? Nikt? Dwa bardzo fajne, zakochane koty. Jeżeli którykolwiek z nich zachoruje nie poradzę sobie już na bank...

Jest jeszcze coś takiego jak Nefrokril (chyba tak się pisze) - śmierdzi krylem i rybą jak cholera. Może to mu będzie pasować?

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 17:28
przez Kate23
Nefrokrill chyba nawet lepszy, bo zamiast weglanu wapnia zawiera weglan lantanu. Moze warto zmienic? Generalnie wydaje mi sie (z wlasnego doswiadczenia i z tego co czytalam na forum), ze srodki typu Ipakitine/Pronefra sa malo skuteczne przy juz podwyzszonym fosforze. Poza tym, trzeba uwazac na wapn, zeby nie zaburzyc stosunku Ca/P... no i zazwyczaj koty niechetnie je jedzą.

Ja na Twoim miejscu zastosowalabym Nefrokrill albo postaralabym sie o Renagel.

Zdrowia kotkom zycze i duzo sily dla Ciebie :(

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 17:47
przez mimbla64
Jest jeszcze renalvet.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś. Obiś pnn, Balbiia ząbki do rwan

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 18:23
przez czitka
Ok, zapytam doktora, będziemy na kroplówce we wtorek. Jak cokolwiek dodam do jedzenia, to niestety nie ruszy. Nawet do kurczaka z rożna. A Obcio ma jeść i to jest najważniejsze. Nie jest z nim dobrze chyba, dużo pije, wisi nad miską z wodą i pije. Ale też i w domu bardziej suche powietrze teraz, dużo też je suchego, na szczęście renala. Taki pozawieszany jest, znam to z zachowań Micia... :( A na kroplówki nie dam rady częściej niż raz na trzy dni :( No nic, zobaczymy, w czwartek rano zrobimy badania krwi. Właśnie wróciłam z Balbisią po zastrzykach. Śnieg pada u nas, taka papa mokre. Fuj.