Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Utuczone i leniwe. Paskud siedzi cały dzień w Hiltonie, ma tyle tłuszczu i futra, że nic sobie nie robi z chłodu i mżawki. mama trzyma się bliżej komórki, ale jak mnie widzi, przerażona ucieka. I bardzo dobrze A w komórce przecieka dach, muszę zawołać pana papiarza, żeby jeszcze przed śniegami załatał co trzeba, bo dachowce kataru dostaną albo czegoś gorszego jeszcze.
Byłam z Obciem na kroplówce, on ma dosyć i nie lubi. Teraz dopiero we wtorek, dwa dni spokoju.
Zważyliśmy Obisia na weterynaryjnej wadze, mamy 20 deko do przodu!
A jedzenie nerkowe to wyrzucanie pieniędzy. Nie i już. NIe będę głodzić kota. Suche owszem, saszetki mogę sobie sama zjeść.
Przypadkowo kupiłam w małym sklepiku nową karmę, nazywa się to Gussto. Tania nie jest, ale jaka pyszna!
https://www.google.pl/search?q=gussto+k ... e&ie=UTF-8
Obiś rąbie puszkę 200 g prawie całą za jednym razem. A niech je, Obcio ma jeść!
Jeszcze miesiąc i ciut i dni będą coraz dłuższe
czitka pisze:Svetlana Petrova. Takie sobie domalowanki robi, bardzo śmieszne
morelowa pisze:czitka pisze:Svetlana Petrova. Takie sobie domalowanki robi, bardzo śmieszne
No, i to bym sobie powiesiła. Ewentualnie tego w słonecznikach
czitka pisze:Svetlana Petrova. Takie sobie domalowanki robi, bardzo śmieszne
czitka pisze:morelowa pisze:czitka pisze:Svetlana Petrova. Takie sobie domalowanki robi, bardzo śmieszne
No, i to bym sobie powiesiła. Ewentualnie tego w słonecznikach
A ja tego Whistlera, to już prawie ja, tylko kolor kota się nie zgadza
Słońce. Będzie ładny dzień. Uśmiechnijmy się!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 314 gości