Strona 1 z 104

Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:30
przez czitka
Nie myślałam, że nowy wątek zacznę od cudu narodzin :roll: :evil: .....
Kociątko mam. Kilkudniowe. W komórce. Czekoladowy, okazał się Czekoladową :roll: I trzy dni temu fuczy na mnie z komórki, do której nigdy nie wchodziła...Dzika koteczka. I jedno malutkie kociątko....
Nie, nie uśpię.
Jestem w szoku. Koty też. Tam karton. W kartonie kociątko. Odchowamy, mamę wysterylizujemy w odpowiednim czasie. A śliczna jest.
Nie wiem, czy się wszystko uda, jestem lekko przerażona.
No i tak przyszła wiosna.....
Obrazek

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:38
przez isiaja
Powodzenia, dla Ciebie i koteczków

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:41
przez czitka
Dzięki, wiem, że nie będzie łatwo :(
Jedno jest, jedno malutkie. Żaden miot...
A to mama, na dachu komórki.
Obrazek
Ech....
Dla maleństwa i mamy będę szukać domków :roll:

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:49
przez zuza
Mama sie opiekuje?
Kciuki! I zdrowia!

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:50
przez Gretta
czitka, może dawaj kici jeść jak najbliżej dziecka, ono jest łatwą zdobyczą dla różnych zwierząt (nie mam na myśli Twoich kotów). Dobrze byłoby żeby mama nie oddalała się od maluszka.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:54
przez czitka
Wszyscy się opiekują, mama najbardziej. Ja noszę butelki z ciepłą wodą, żarełko według najlepszego menu. Mama wyskakuje z komórki na moje biedne koty i jest teraz nazywana Straszny Czarny Potwór. Tylko Obiś chodzi z nią na plotki i się nie boją siebie.
Małe jest szare i coś ma białego na pysiu, ale nie zaglądam za bardzo.
Zimno nocami, to dogrzewamy. W kartonie polary, szmatki, wszystko, żeby było ciepło.
Na razie spokój :roll:

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 12:55
przez kwinta
czitka :1luvu:

Trzymam kciuki za kociątko, niech się dobrze chowa w tym zaczarowanym ogrodzie i zaczarowanej komórce :D :kotek:

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 13:01
przez czitka
Gretta pisze:czitka, może dawaj kici jeść jak najbliżej dziecka, ono jest łatwą zdobyczą dla różnych zwierząt (nie mam na myśli Twoich kotów). Dobrze byłoby żeby mama nie oddalała się od maluszka.

Nie, nie, spokojnie, ta fotka na dachu to z ubiegłego roku. Ona dostaje jeść w komórce, pod nosek.
Niestety do domu zabrać nie mogę, to dzikuska, a moje koty by zwariowały. W ogrodzie jest w miarę bezpiecznie, ale niestety może być różnie. Kun nie ma już od dawna. Inne koty nie przychodzą, moje gonią. Obcio czuwa. No nic, zobaczymy...

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 13:06
przez Gretta
Trzymam kciuki! :201461

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 14:52
przez czitka
Przed chwilą. Podano obiadek, mama nawiała, maleństwo ma straszszszne pazurki 8O
Obrazek
Obiś zainteresowany przyszedł na plotki, ale nie bardzo się to mamie podobało!
Obrazek
Poszła sobie na pieniek odpocząć chwilkę od malucha...
Obrazek
Nie minęły nawet cztery minuty, wracamy szybciutko do maleństwa i na obiad! :P
Obrazek
:201461

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 17:54
przez sibia
O masz :)
A to cud narodzin i omen na wiosnę ładny.
Jedno odchowasz, posterylizujesz, a ile radości będzie jak się bawić zacznie.
Przy starszym stadzie i chorobach różnych trochę radości się należy, nie mówię, że hodować, ale jak się samo zdarzyło to się trzeba cieszyć i już :)

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 18:23
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 18:37
przez Moli25
Cześć Czitka

Do Ciebie lgnie cała dzielnica :mrgreen:
Cos w tym jest
Masz dobre <3

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 21:30
przez YBenni
Och... Trzymam kciuki za maluszka. I za Ciebie.

Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 21:49
przez czitka
Dzięki za wszystkie kciuki, ten maluszek i ta mama to rzeczywiście z wielu względów dla mnie wyzwanie. Boję się bardzo, to ogromna odpowiedzialność, widocznie los tak chciał, spróbuję. Sprawa nie jest prosta, nie wiem jak będzie, gdy maluch zacznie opuszczać komórkę...Moje koty wystraszone, Balbinka boi się wychodzić do ogrodu, chyba, że ja wyjdę. Ale ja pracuję, mam sporo swoich spraw na głowie też, mam swoje cztery koty, którym muszę....a co ja będę pisać, wszyscy mamy, wszyscy wiemy, wszyscy musimy.
Bardzo się przejmuję tą nową sytuacją. Nie, nie cieszę się, wcale się nie cieszę. Biorę na klatę i zrobię wszystko, co potrafię i co mogę. Oby się udało :ok:
A mama z malutkim śpią w objęciach :1luvu: