Miau.PL

Witam,
Od kilku miesięcy mamy kotka rasy... no właśnie jakiej? Rodzice zgodnie z zapewnieniami właścicieli to brytyjczyki, matka długowłosa a ojciec krótkowłosy.
Tylko że kociak nie bardzo nam wygląda na brytyjczyka a bardziej przypomina syberyjczyka.
Czego nie widać na fotkach to kolor oczu (bardzo żółte nawet pod pomarańcz przechodzą) i długiego futerka wystającego z pomiędzy pazurków pod łapkami. Kociak jak na 6mc jest większy od rówieśników pospolitego dachowca. Jest większy nawet od rocznych kotów i zupełnie inaczej się zachowuje.

Dwa miesiące



Około sześciu miesięcy





Rodzice

Rodzice to na pewno nie rasa brytyjska. Tata dachowiec, mama też, ma pewnie geny syberyjskie.

Mama nie ma ani grama genów brytyjskich.
Wszystko to dachowce.

W takim razie nasz kociak to najładniejszy dachowiec jakiego widziałem i nasz pupil:)
Mama też mi na brytyjczyka nie wyglądała ale ojciec tak, przynajmniej tak wyglądał na żywo. Na tej fotce wygląda zupełnie inaczej niż w rzeczywistości.
Ale to nie ma znaczenia, kociak jest wyjątkowy dla nas i to wystarczy.
Dziękuję za odpowiedzi.

Smutne, że w dobie internetu ludzie nadal nie potrafią zapytać o rodowód czy choćby porównać zdjęć...

Piękny kociak, ale zapytam, spytaliście o rodowód, macie takowy?

Czy kociak -cudny zresztą - pochodzi z zarejestrowanej hodowli czy pseudo? (karalne zresztą).
Masz rodowód i zapłaciłeś plus/minus 1500 zł czy plus/minus 400 zł?

Niestety ustawy sobie a podziemie nadal działa, dopóki ludzie będą kupować "brytyjczyki" za 3-4 stówy tak się będzie działo.

Ciekawa jestem jak z papierami w tym konkretnym przypadku?

Przecież widać, że nie ma - chyba, że taki z nieznanymi w trzeciej linii, z klubu psa i kota ;]

Czy poprzedni właściciele widzieli kiedykolwiek brytyjczyka?
Mnie to wygląda na mieszankę dachowca z maine coone'em. Moja Mama ma bardzo podobnego ale obydwoje rodziców to maine coony

Kocur jest z ogłoszenia koty bez rodowodu "po rasowych rodzicach" tak było w tytule. Jest z prywatnego domu/mieszkania i to bardzo ciasnego. W ogłoszeniu były fotki tylko czterech kociaków bez rodziców. Ten nam się spodobał i tego zabraliśmy, właściciele chcieli tylko 200zł na pokrycie dwóch miesięcy wychowania. Przed odbiorem kontaktowaliśmy się telefonicznie by się dowiedzieć jakiej rasy są rodzice, ile mają kocięta, czy są zdrowe czy były odrobaczane itd. Więc od początku wiedzieliśmy że to nie koty z rodowodem. Fotki rodziców podesłali nam później bo chciałem się na ich podstawie dowiedzieć jakiej rasy faktycznie są rodzice. Jak pisałem wcześniej ojciec w rzeczywistości wyglądał zupełnie inaczej niż na tej fotce... dla mnie jak typowy brytyjczyk ale ja się nie znam.
Ludzie nas zaczepiają i pytają się co to za rasa bo taki ładny kot to musi być rasowy. Co odpowiedzieć? zwykły dachowiec? Sami też jesteśmy ciekawi czy nie ma jakiś rasowych przodków bo nie chce się wierzyć że to potomek pospolitego kota.

200zl za 2 mce odchowania? To jest niemozliwe nawet na karmie noname.

Nie mowiac o tym, ze i ty i ci ludzie zlamaliscie prawo. Nie wolno sprzedawac kotow bez rodowodu

Kazdy, nawet najmarniejszy kot jest arcydzielem

Znajoma wystawiala swoje koty kastraty w klasie kotow domowych na wystawach. Piekne koty. Na pytanie skad sie takie bierze mogla odpowiadac "ze śmietnika". Potem sie kocha, dba i tak wlasnie wygladaja. Wiec owszem, czemu nie odpowiadac, ze kot zeby byc piekny wcale nie musi byc rasowy?

Wsparliscie rozmnazaczy... bywa. Warto sie dowiedziec co i jak z tymi hodowlami, pseudohodowlami i rozmnazaczami.

A kitulkowi duzo zdrowia zycze oczywiscie

Niestety, dopóki będą chętni na "brytyjczyka" za 2 stówy, dopóty będą rozmnażalnie. Nielegalne, często okrutnie traktujące zwierzęta, przedmiotowo, jak maszynki do zarabiania pieniędzy.
Przykre to, w schronach siedzi mnóstwo wspaniałych kotów, po ulicach błąka się drugie tyle.
Ale oczywiście lepiej pękać z dumy że kocio ma puchaty ogon, niż pokochać i często uratować od śmierci "gorszy sort".
Smutne to, ale może następnym razem zastanowicie się zanim kupicie kota w pseudo hodowli. Bo być może tym razem nie mieliście wiedzy na ten temat.

Spod auta. Za darmo. Dachowiec. Po full wypasie.
https://photos.google.com/share/AF1QipN ... 03Ylg2MlpB
Pełno takich ślicznot .Nasz tymczas też został wywalony jako dziecko- pewnie domu nie znalazł co za niego by zapłacił. Więc na stołówkę bez domniaków trafił.

Nie bardzo rozumiem twego oporu by powiedzieć ,że kot to kundelek. I za takiego zapłaciliście. Deczko dużo zważywszy na to ,że kot bez szczepień i inszych wypasów. A co jadł?Dostał kot książeczkę?
Kot rasowy ma RODOWÓD! Tak jak jego rodzice. Ogłoszeniodawca więc kłamał świadomie pisząc takie bzdury. Czekał na tzw jelenia.
Z drugiej strony czy prawdziwe hodowle dopuszczają do mieszania się ras? MCO z brytkiem? tak można? Hodowca chodofcy nie równy.

Co mówić o rasie? Kiedy mnie ktoś w lecznicy pyta o rasę mojej kotki czy kota, odpowiadam, że to rasa wrocławska krótkowłosa. Mądrzy zrozumieją, inni pomyślą, że to jakaś nowa, baaardzo snobistyczna rasa