Ktoś z mieszkańców albo sprzątaczka to zrobił, komuś się nudzi, jest lato to siedzą w oknach/na balkonach i wymyślają,
Zdaje się, że nie mają prawa takich rzeczy żądać ot tak, bo im się tak podoba albo nie podoba, to tak, jakby zażądali, żeby usunąć wszystkie gołębie, wróble, wrony i inne ptaki z przestrzeni powietrznej nad osiedlem. Może skontaktować się z lokalną, sensową organizacją, poparcie organizacji pomaga, nie jest się samotnym w sprawie
Jak by nie było z takimi zarządami lepiej rozmawiać mimo że chciałoby się ....
Ciociu MałgWroclaw trzymam pazurki za Ciebie i za kotki. Migusia Wolnożyjąca.
. Bo jak "zlikwidują" koty, to od szczurów się nie opędzą (z tego co wiem w większych miastach szczurów jest coraz więcej, we Wrocławiu też).
