Pralcia zaprasza 3 PROSZĘ ZAMKNĄĆ

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła. Nie całe jedzenie zjedzone i duża się zmartwiła jeszcze bardziej, niż jest zmartwiona
biedne koty
Pralcia

Duża się tylko bardzo ucieszyła, bo rano, jak się obudziliśmy (spałem po lewej stronie dużej), dałem się pogłaskać po kociałku a nawet po pyszczku
Kubuś

[MaryLux]

Straszna była burza

[MalgWroclaw]

Burza, lało i wiatr. Aż mnie skręca, gdzie podzieją się bezdomniaki. Skręca mnie z żalu, bezsilności.

[jolabuk5]

Twoja Duża jest Dobrym Człowiekiem, Klusiu

Tak!
Sabcia

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła, jedzenie zjedzone do ostatniego kawałka i liźnięcia sosu
dała nowe. Mówi, że pan Edmund położy nowe, czyste kartony na betonie, jak duża to zobaczyła, to płakała
Pralcia

Nie chciałam telefonować do pana Edmunda, wolałabym Mu to wszystko powiedzieć, ale rzadko Go spotykam. Kiepski poniedziałek, zaczęłam dzień od płakania na podwórku.

[ASK@]

Nie płakaj, nie płakaj... Poniedziałek łzy ciekną a w sobotę radocha będzie.
Spokojnego dzionka

[klaudiafj]

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Wracam do domu, czekam na autobus. Strasznie leje a ja płaczę. Co z nimi będzie, biedaki moimi
Wiem, że nikt mi nie może pomóc. I wiem, że nawet nie ma co tego czytać, bo wszyscy mają swoje kłopoty. Chyba mi pęknie serce, jakkolwiek kiczowato to brzmi.

[Anna2016]

Kochana Ciociu,ja to czytam, bezdomna Migusia, i mi nie jest obojętne to co się stanie z kotkami na podwórku Florki i Fasolki! Pisz proszę Ciociu, ja jestem z Tobą i Twoimi kotkami, to co że daleko, jesteś mi bliska Ciociu, tak jak mojej dużej! Pisz, proszę, w takiej sytuacji nie ma kiczowatych słów - są słowa z serca. Miau. Migusia.

[Thorkatt]

Kiedyś byłam świadkiem, gdy w czasie odbierania talonu w schronisku przełączyli telefon do pani dyrektor z bardzo ważną sprawą - chodziło o to,że wspólnota chciała pozbyć sie kotów. I wtedy pani dyrektor rzeczowo, dokładnie ,powołując sie na prawo przekonywała,że jest to bezprawne, jeszcze kazała im okienka kocie w piwnicy zamontować i powiedziala że to sprawdzą. Może tak- podać zarządcy telefon do schroniska, a wcześniej z nimi porozmawiać, naświetlić problem.

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła z podwórka, smutna jest bardzo. Jedzenie zjedzone, jedna mądra kotka schowała się w boksie. Lało w nocy.
Pralcia

Migusiu

dziękuję, Thorkatt.

A ja spałem koło dużej, na wyciągnięcie ręki. Duża mnie głaskała, mówiła, że na szczęście jesteśmy razem, mruczałem pocieszająco. Wiem, co kotek powinien miaurobić, żeby dużej było lepiej na duszy.
Kubuś

[Anna2016]

Przytul się mocno do dużej Kubuniu i...przypomnij jej co mówił Churchill...

[jolabuk5]

Miau. Duża wróciła z podwórka, smutna jest bardzo. Jedzenie zjedzone, jedna mądra kotka schowała się w boksie. Lało w nocy.
Pralcia

Migusiu

dziękuję, Thorkatt.

A ja spałem koło dużej, na wyciągnięcie ręki. Duża mnie głaskała, mówiła, że na szczęście jesteśmy razem, mruczałem pocieszająco. Wiem, co kotek powinien miaurobić, żeby dużej było lepiej na duszy.
Kubuś

Małgoś nie załamuj się, trzeba coś zrobić. Byłaś w tej spółdzielni? Może rzeczywiście dać im tel. do schroniska, tam usłyszą o kotach wolnożyjących. Może jednak napisz pismo na wzór tego mojego. Zawiadom prasę, telewizję.
Ciociu, odwagi! Kochamy cię!!!
Sabcia

[MaryLux]