Pralcia zaprasza 3 PROSZĘ ZAMKNĄĆ

[Ewa L.]

Duża się ociągała, ale ją pogoniłam i macie
Sabcia

Na zielonej łączące wyglądać je przepięknie.

[MB&Ofelia]

Miny typu "No co Duża podglądasz?"

[/url]

To mi się najbardziej podoba

[MalgWroclaw]

Nie możemy z dużą wyjść z zachwytu, Sabciu
Twoja Duża jest bardzo zdolna

Pralcia miauwzruszona

Telefonowała do mnie sąsiadka, widziała Pusię koło sklepu. Wysłałam sms do pana Piotra, a on mi napisał, że wczoraj był o 23 i szukał. Szkoda, że mi nie dał znać, poszłabym z nim.

[jolabuk5]

Pralciu, duża się bardzo cieszy, że ci się podobało i Twojej Dużej też! Duża lubi się bawić fotoszopem
My się ucieszyłyśmy, że widziano Pusię, może się biedactwo w końcu pozwoli znaleźć!
Sabcia
Powiększyłam napis, bo poprzedni był nieczytelny w miniaturce

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła, nie było Pusi. Jedzenie zjedzone. Duża mówi, że Pusia była widziana niedaleko od kociego schronienia i ona tam też może chodzić i jeść.
Teraz każdy przeczyta, kto jest najważniejszy, Sabciu.
Pralcia

[jolabuk5]

I jeszcze to uzupełniłam

[MalgWroclaw]

Miaudziękujemy
Kubuś i Klusia pośniadaniowi

[MaryLux]

Miaudobry

[Hannah12]

Jak to dobrze, że Kubuś i Klusia tak się kochają. Przynajmniej Pralcia ma spokój i nie musi mlodzieżą się zajmować.
Nie wiem co pisać, to zawsze Haker opowiadał co u niego i u nas słychać. Bardzo nam go brakuje. Duży też mówi, że jak otwiera drzwi od winy to szuka Hakera. To był taki nasz zwyczaj, jak byłam w domu to otwierałam drzwi od mieszkanie - Haker wiedział, po krotkim bip domofonu, że idzie jego duży i zaraz biegł do drzwi- Hakercsiadał na wycieraczce i czekał, jak tylko drzwi windy się otworzyły i duży był sam, to podbiegł do niego.

[jolabuk5]

Jak to dobrze, że Kubuś i Klusia tak się kochają. Przynajmniej Pralcia ma spokój i nie musi mlodzieżą się zajmować.
Nie wiem co pisać, to zawsze Haker opowiadał co u niego i u nas słychać. Bardzo nam go brakuje. Duży też mówi, że jak otwiera drzwi od winy to szuka Hakera. To był taki nasz zwyczaj, jak byłam w domu to otwierałam drzwi od mieszkanie - Haker wiedział, po krotkim bip domofonu, że idzie jego duży i zaraz biegł do drzwi- Hakercsiadał na wycieraczce i czekał, jak tylko drzwi windy się otworzyły i duży był sam, to podbiegł do niego.

Był członkiem Rodziny i nie da się go zastąpić, ciociu Hannah. Ale Haker chyba chciałby, żeby ktoś opowiadał w jego imieniu, co u Was słychać.
Sabcia

[MaryLux]

Jak to dobrze, że Kubuś i Klusia tak się kochają. Przynajmniej Pralcia ma spokój i nie musi mlodzieżą się zajmować.
Nie wiem co pisać, to zawsze Haker opowiadał co u niego i u nas słychać. Bardzo nam go brakuje. Duży też mówi, że jak otwiera drzwi od winy to szuka Hakera. To był taki nasz zwyczaj, jak byłam w domu to otwierałam drzwi od mieszkanie - Haker wiedział, po krotkim bip domofonu, że idzie jego duży i zaraz biegł do drzwi- Hakercsiadał na wycieraczce i czekał, jak tylko drzwi windy się otworzyły i duży był sam, to podbiegł do niego.

Był członkiem Rodziny i nie da się go zastąpić, ciociu Hannah. Ale Haker chyba chciałby, żeby ktoś opowiadał w jego imieniu, co u Was słychać.
Sabcia

Też tak przypuszczam
Mania

[MalgWroclaw]

Ciociu Hannah12, przecież Haker jest Twoim kotkiem na zawsze. I jak nie będziesz pisać, to w moim życiu będzie mniej Hakera, będzie mi smutno (duża trochę mi podpowiada, co napisać, bo ja mam uczucia w sercu, ale nie wiem, jak je ubrać w miausłowa)
Kuba

[jolabuk5]

Ciociu Hannah12, przecież Haker jest Twoim kotkiem na zawsze. I jak nie będziesz pisać, to w moim życiu będzie mniej Hakera, będzie mi smutno (duża trochę mi podpowiada, co napisać, bo ja mam uczucia w sercu, ale nie wiem, jak je ubrać w miausłowa)
Kuba

Bardzo ładnie to wyraziłes Kubusiu
Sabcia

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła już dawno, ale czytała na fejsbuku o psie, który wyszedł na parapet na szóstym piętrze i trząsł się ze strachu

http://kontakt24.tvn24.pl/pies-na-parap ... 35195.html

duża mówi, że Pusi nie ma, a jedzenie zostało zjedzone.
Pralcia

W tej opowieści fascynuje mnie fragment: "Mężczyzna zrobił zdjęcie, zadzwonił do straży miejskiej. - Osoba, z którą rozmawiałem powiedziała, że sprawę muszę zgłosić osobiście - relacjonował Reporter 24. Mężczyzna ze zdjęciem pojechał do straży miejskiej, po drodze mijając policyjny radiowóz".
Wiem, jaka jest odległość od tego bloku do straży miejskiej - to jest bardzo daleko. Ktoś, kto każe zgłosić się osobiście do straży w sprawie wymagającej natychmiastowej interwencji, chyba liczył na to, że pies spadnie i będzie mieć sprawę z głowy. Nie wiem po raz kolejny, po co istnieje straż miejska.

[Hannah12]

Kubusiu, bardzo dziękuję za piękne słowa. Wiesz wczoraj ruszyła akcja Pomoc mierzona kilometrami, zbieramy milion złoty dla dzieciaków. Akcja polega na tym, ze jak chodzisz, biegasz itp masz załaczoną w telefonie aplikację endomondo. Duzi wczoraj przeszli z kijami 10 km. Mały wkład w akcje która trwa do 24 września zawsze wkladają. Rok temu każdy z nich uzbierał po 450 km.