tom 8. Sabinka Szara i... Filemon

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 19, 2017 9:28 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Zieeew. Dzis myslałam, że obłupię ze skórki tego mojego pingwina. Naszło go na latanie po domu i bycie dzikim kotem o 4 w środku nocy! Ja już naprawdę prawie nic nie mam na biurku, ale to, co było to pozwlał, monitor przesunął, wszystkie posłanka zrzucił na podłoge, okrzyki bojowe wydawał, a na dodatek - ganiał Szarą.

Za to mu własnie gropziłam, bo reszta - niech tam. Korki w uszy i śpię dalej, ale Szarej nie wolno, Dzwońcu Ty!

Na szczęście Szara jakoś nie zeszła na serce. A Gałganek strofowany rano patrzył na mnie jak to tylko on potrafi "że co? że jak? że futerko? nie wierze, przecież mnie tak kochasz..."

No kocham, cholera jasna ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84526
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 19, 2017 10:11 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Ale w sumie to się cieszysz, nie? :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22903
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 19, 2017 10:18 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Taki łobuz z tego słodkiego Leonka? 8O
Te najbardziej niewinne z wyglądu mają najwięcej za uszami :wink:
Trzymaj się Szarutku!

Ja też dziś niewyspana.. Tylko u nas bynajmniej nie przez zabawę.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro kwi 19, 2017 10:44 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

morelowa pisze:Ale w sumie to się cieszysz, nie? :mrgreen:

No :mrgreen:

zieeew ;)

Aia pisze:Taki łobuz z tego słodkiego Leonka? 8O
Te najbardziej niewinne z wyglądu mają najwięcej za uszami :wink:
Trzymaj się Szarutku!

Ja też dziś niewyspana.. Tylko u nas bynajmniej nie przez zabawę.

No gałgan jak sie patrzy ;)

Szara to powinna sie nauczyc syczec bardziej ;)

Co sie stalo? :( Ide czytac...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84526
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 19, 2017 11:06 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Typowe rzyganko :? Choć przynajmniej dziś nie wył do kranu.
Zieeeew i łup głową o stół :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro kwi 19, 2017 12:08 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Sport to zdrowie. :mrgreen:
Widocznie uznał, że Szara potrzebuje trochę ruchu.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro kwi 19, 2017 12:29 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

lilianaj pisze:Sport to zdrowie. :mrgreen:
Widocznie uznał, że Szara potrzebuje trochę ruchu.

Szara to powinna jesc, wtedy niech sie rusza :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84526
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 19, 2017 19:04 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

To znaczy ,ze dobrze się czuje.Energia go roznosi :kotek: :201461

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Czw kwi 20, 2017 16:10 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Kreweta też ma czasem fazy na dzikiego kota- ale ona wyglada mocno komicznie jak leci cała taka "opierzona" z tym wielkim puchem i futrem. Taka jest słodko niezdarna:P

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Czw kwi 20, 2017 17:15 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

No i jak? Je?
Kciuki za apetyt!

megan72

 
Posty: 3472
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt kwi 21, 2017 6:48 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Pierwszy i ostatni mam nadzieje raz w zyciu mialam do czynienia z chyba buntem kuwetowym pt "ten żwirek nie!". Kupilam kotom zwirek kukurydziany (zawsze uzywalam cats besta). Mniej sie nosi podobno. A poniewaz to glowny minus cats besta no to...

Przedwczoraj wieczorem Leon nasikal na kanape. Zzdziwilo mnie t niezmiernie, bo on zawsze tak grzecznie leci do kuwety...
Ale w ogole to podejrzewalam, ze Szara nasikala, a on tylko zakopywac. No nic, pozno bylo, zwalilam wszystko co do prania do wanny i zakrylam kawalki kanapy podkladami.

Szara nasikala na fote komputerowy. Z takimi nieobecnymi oczami jakby petit mal miala. To tym bardziej skierowalo na nia moje podejrzenia. Znowu akcja, wrzucamy do wanny, czyscimy fotel, przykrywamy fotel, lozko, bo przeciez ze mna spi.

W nocy Leon nasikal na podklady rozlozone na kanapie jeszcze 2 razy. Budzilo mnie zakopywanie. Wstawalam, wymienialam podklady. Za kazdym razem Leon siadal na biurku i patrzyl mi w oczy jak mi sie zdawalo "znaczaco". A ja coraz bardziej padalam na pysk. Rano wstalam w charakterze zombie, bo bardz zle znosze niewyspanie.

Sprawdzilam, sklep zoo czynny od 11, wiec rano zwirku nie kupie :( Mowi sie trudno. leona zamknelam w kuchni z kuweta, zabawkami, dostepem do okna, Lozko przed Szara nakrylam, ale ona w nocy zrobila siusiu do kuwety, wiec biorac pod uwage, ze miala jakies tiki tego woeczora, moze to jednak byl maly napad...

Po pracy polecialam kupic wlasciwy zwirek, wpadlam do domu, zmienilam zwirek na wlasciwy. Pokazalam leonowi. Zabralam koty do weta, wrocilam, zrobilam pranie. Leon w obie strony sikal w transporterze, wiec nie dowiedzialam sie, czy zauwazyl zmiane zwirku, bo nie czul potrzeby.

Polozylam sie wsadzajac korki w uszy i myslac trudno, niech sie dzieje, co chce. Zobacze rano.

Rano - uff, podklady na kanapie suche, w kuwecie 2 siusie. Oby to byl koniec buntu.

Zawsze mowilam, ze z kotem sie nie dyskutuje na temat zwirku. No i sie przekonalam na wlasnej skorze, ze rzeczywi87878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787878787iu (to byl wklad Leona w wypowiedz)
rzeczywiscie lepiej nie.

Leoś wlasnie poskakal z zabwaka i dojada to, co Szara zostawila. A jego zarcie z lekami stoi wyjedzone do polowy... Ech.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84526
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 21, 2017 6:54 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Się nie zmienia kotom żwirku.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt kwi 21, 2017 8:22 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Moje koty mają gdzieś zmiany żwirku. I jak kiedyś zmieniłam na kukurydziany - bo tańszy, bo też eko... - to one wprawdzie nie zareagowały, ale ja szybko. Wszędzie miałam, na ciemnych tapicerkach i meblach, ślady kocich łapek. I dużo więcej kurzu/pyłu. Oddałam szybciutko. Drewniany mam tylko po sikaniu/kupaniu koło kuwet i czasem coś pojedynczego 'na mieszkaniu'.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22903
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 21, 2017 8:40 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Ten tanszy nie jest jakos specjalnie, mniej sie nosi, cats besta mam wszedzie, na podlodze, w lozku. No ale oczywiscie koty maja ostatnie slowo na ten temat :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84526
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 21, 2017 9:26 Re: tom 8. Sabinka Szara i Leon II Bezzebny

Morelowa a próbowałaś dać kotom żwir silikonowy :twisted: :twisted: Toć dopiero dziwactwo!
Ja miałam epizod i po pierwszym wejściu kota do kuwety, przy akompaniamencie dźwięków tłuczonego szkła, kot nawet nie musiał na mnie znacząco patrzyć, sama od razu wiedziałam, że strzeliłam głupotę :201422

Żwir mnie aktualnie dobija :| Krowa ma nieprzeciętny talent do uwalania podłogi. Codziennie cała w stempelkach i pól żwiru poza kuwetą. Nie wiem jak On to robi. Miałam "górników", którzy mniej brudzili. On nawet nie zakopuje. Czepia Mu się to łap. Mopa to już nawet nie chowam 8)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Silverblue, zuza i 119 gości