Tak milo bylo sie spotkac
Filek wczoraj zrobil 2 brzydkie kupy, ale tak poza tym zachowywal sie zupelnie niezle, wiec nie byl zamkniety. Wczoraj w ogole nie bylo zadnego spiecia. Dzis natomiast było dziwnie, Szara spala na krzeselku, Filek poszedl na nia popatrezeć i strasznie ogon spuchacil
I to dwa razy tak, az poszlam sprawdzic, czy z Szara na pewno wszystko ok...
No ale tak.
Wiec nie rozumiem, ona ani nie kaslala, ani nic, nie wiem, czym go tak przerazila.
Filemon zaanektował krzeslo. Kłopot w tym, że ja na tym krześle czasem siedze przy stole
Dzis jadlam z TZtem obiad, jak skonczylam, ale on jeszcze nie to poszlam zajrzec do kuchni bo reszta miesa sie smazyla. Jak wróciłam juz nie miałam gdzie usiąść
TZ na to: "No przeciez kotek widział, że skonczyłaś, to mozesz isc na kanapę"