tom 8. Sabinka Szara i... Filemon

[evanka]

No nie zartujecie- jak to lóżko bez kota

[Słupek]

(...)
a ja marzę o łóżku bez kotów

Bardzo proszę. I Twoja Kumiko, i Twoja Anastazja miały być napoduszkowe. Owszem, Kumiczek ze 2-3 godziny na dobę - rano, Tuśka 2-3 godziny w ciągu dnia. I już. Reklamację chciałam złożyć na fakt niespania ze mną!
Zaraz... zaraz... a może ja im głośno chrapię?

[klaudiafj]

No nie zartujecie- jak to lóżko bez kota

Wlasnie!

Zuza gratulacje

[Moli25]

Gratulacje poprzyjmujemy jak sie koty dogadaja

Dacie Radę!

Jest cudowny!

Kot w łóżku to coś niesamowitego

[czitka]

Absolutnie cudowny, z mojej ulubionej serii burasów
I jakie mądre oczy, jakie spojrzenie!
Piękny kot i piękne wyzwanie.
Powodzenia

[zuza]

Szarutek słucha o tym, że bedzie miała nowego braciszka...

[MalgWroclaw]

skupiony wyraz pysia

[Ewa JANCZUK]

Witaj Zuza,
pozdrawiamy Cię serdecznie wszyscy, tzn.
Tosieńka, Leoś, Lusia i my-EK.

[Moli25]

Piękna Szara
Oby dokocenie przebiegło tak łatwo jak z Leonkiem <*>

[Jarka]

Filemon
Szara
Zuza
Łóżko bez kota/-ów to w ogóle nie jest łóżko, to bezkresna pustynia

[zuza]

Witaj Zuza,
pozdrawiamy Cię serdecznie wszyscy, tzn.
Tosieńka, Leoś, Lusia i my-EK.

Bardzo milo widziec
Jakies fotki towarzystwa?


Dla niewtajemniczonych - To sia to moja tymczaska, którą przywiozłam z Płocka, miala moze 2 miesiace i oczka zepsute przez herpesa. W Plocku weci proponowali uspienie, bo niewidomy kociak nie mial szans w naturze. U okulisty okazalo sie, ze cos tam widzi. Piekna taka whiskasowa, ale oczka nieladne. Jak ja oglaszalam zglosili sie tylko jedni ludzie, za to cudowni! I tak mala, przeze mnie zwana Gryzelda, bo chlała swoimi igiełkowymi ząbkami bez opamietania została Tosią
Tak to wtedy wyglądało. Białas była jedyną, która chciała bawić dziecko

[Aia]

cudowne zdjęcia Białej z dziecięciem. Szaleństwa i pozy pięknie uchwycone.
Ależ się uśmiałam, dobrze że w biurze nikogo nie ma

A Szara taka dostojna na zdjęciu

[klaudiafj]

Szarutek słucha o tym, że bedzie miała nowego braciszka...

Witaj Zuza,
pozdrawiamy Cię serdecznie wszyscy, tzn.
Tosieńka, Leoś, Lusia i my-EK.

Bardzo milo widziec
Jakies fotki towarzystwa?


Dla niewtajemniczonych - To sia to moja tymczaska, którą przywiozłam z Płocka, miala moze 2 miesiace i oczka zepsute przez herpesa. W Plocku weci proponowali uspienie, bo niewidomy kociak nie mial szans w naturze. U okulisty okazalo sie, ze cos tam widzi. Piekna taka whiskasowa, ale oczka nieladne. Jak ja oglaszalam zglosili sie tylko jedni ludzie, za to cudowni! I tak mala, przeze mnie zwana Gryzelda, bo chlała swoimi igiełkowymi ząbkami bez opamietania została Tosią
Tak to wtedy wyglądało. Białas była jedyną, która chciała bawić dziecko

Ale fajne koteczki i fotki

[Ewa JANCZUK]

Zuza,
u nas jak zwykle wszystko w porządku.
Choc Tosieńka tydzień temu podłapała katar.
Pierwszy raz od 2.5 roku. Dostała antybiotyk i jest spokój. Zobaczymy jak długo, bo Tosia ma słabą odporność.
Leon, to chłopak na schwał. Coraz grubszy.
Je wszystko i ze wszystkimi.
Trudno go odpędzić.
Lusia zdrowa, pilnuje kotòw, a w Tosieńce jest ZAKOCHANA.
Siedzimy w domu, bo pada.
Ale jak tylko wyjdzie słońce, wychodzimy do ogrodu.
Tosia lubi zwiedzać.
Leoś kręci się w kółko i popłakuje.
Biorę go wtedy na ręce i Leoś udaje bohatera.
Wydziera się na pozostałe koty, ale z gòry.
Chcę, żeby wygrzały futerka przed zimą.
Zdjęcia postaram się wysłać wieczorem, z komputera.
Teraz piszę z telefonu.
Pozdrawiam wszystkich.
Ewa

[zuza]

bardzo sie ciesze