....i do przodu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 09, 2019 0:22 Re: ....i do przodu ;)

Tu jeszcze kawalek kocyka
Obrazek "Prawdziwa milosc" :wink:
i kocie akcesoria
Obrazek
Obrazek
jakosc zdjec fatalna - bo nie potrafie robic zdjec :(

Ta data na kocyku to z kosmosu, bo nie przestawilam w aparacie (odkad mam Smartphona aparatu uzywam b.rzadko) Kocyk jest nowy nigdy jeszcze nie prany. Rubinowo czerwony troche w punkciki a na jednym rogu ma logo kociej karmy "Wahre Liebe". Rozmiar ca´150 x 200 cm.
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2019 8:47 Re: ....i do przodu ;)

Cindy pisze:Kocialkowo, chyle czola przed Toba za to, ze po raz kolejny nie przeszlas obojetnie nad dopiero co rozpoczetym zyciem malych niewinnych istotek :201494
Bardzo chcialabym pomoc, ale od pewnego czasu jestem w dosc trudnej sytuacji finansowej. Ale moglabym wspomoc fantami na bazarek, gdyby Ty albo ktokolwiek inny, kto ma pojecie jak robi sie bazarki wstawil kilka drobiazgow. Mam Furminator, nozyczki do kocich pazurkow (nowe jeszcze zapakowane) piekny duzy kocyk z kotkiem (moze byc narzuta na lozko 90x200) zegar scienny ktory ozdobilam decoupage (vintage) oraz ramke do zdjecia, ktora sama ozdobilam technika decoupage. Nie bedzie z tego duzych pieniedzy, ale tylko tak moge pomoc w tej chwili. Furmianator wiadomo jak wyglada i nozyczki tez. Potem przesle fotke kocyka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wiec jesli uwazasz, ze mozna to dac na bazarek - to chetnie to przesle. :roll:



śliczna ramka
jak ją nabyć?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72705
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 09, 2019 11:15 Re: ....i do przodu ;)

Wysle te rzeczy pod jeden adres, czyli do andorki a ona zrobi bazarek to bedzie mozna nabyc :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2019 11:20 Re: ....i do przodu ;)

Cindy pisze:Wysle te rzeczy pod jeden adres, czyli do andorki a ona zrobi bazarek to bedzie mozna nabyc :wink:


chyba lepiej wysłać jej same fotki i dołączyc do jej bazarku, a kupione fanty od razu zainteresowanym
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72705
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 09, 2019 11:22 Re: ....i do przodu ;)

Ale ja mieszkam w Niemczech wysylka z Niemiec jest bardzo droga i jeszcze do kazdego zainteresowanego oddzielnie :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 09, 2019 11:25 Re: ....i do przodu ;)

Cindy pisze:Ale ja mieszkam w Niemczech wysylka z Niemiec jest bardzo droga i jeszcze do kazdego zainteresowanego oddzielnie :roll:


a to co innego
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72705
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 09, 2019 13:00 Re: ....i do przodu ;)

Cindy pisze:Wysle te rzeczy pod jeden adres, czyli do andorki a ona zrobi bazarek to bedzie mozna nabyc :wink:

Tak, tak już wszystko uzgodnione :)
Obrazek

andorka

 
Posty: 13110
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie mar 10, 2019 9:25 Re: ....i do przodu ;)

No wiecie co???
Nie po to piszę, żebyście od razu z pomocą wyskakiwały...brak słów do tego forum, gdzie znaleźć takich jak kociarze, co sami się proszą by komuś pomóc.

Przepraszam, że nie odp, ale mnie gluty załamały, obrobić piątkę, to nie to samo co czwórkę. Niby tylko jeden wiecej, a taką różnice robi czasowo i wysiłkowo. Kupale oczywiście były zapieczone, mordy rozdarte, dwa się niemiłosiernie wyrywają przy toalecie...szczury wstrętne. Jednak jak to się umie tuliiiić, jak pyziorka wciskać w rękę...no broń biologiczna masowego rażenia.

Nasze stado (poza marleyem) całe zfochowane do granic, nawet i opluta zostałam, jak to udobruchać? Najpierw była pomoc, poźniej olewka, nastepnie foch, a teraz to już tylko wku*wieniem można nazwać, obawiam się, że nastepny raz możemy mieć kocią masową wyprowadzke z domu :wink: trza te futra jakoś udobruchać.
Szczury zdjęć jeszcze nie mają, ale zaraz zrobimy.
Mąż po drugiej nocce w pracy, zachwycony, że wreszcie.
Wczorajsze nocne wiatry dały nam ostro popalić, komin wentylacyjny rozpieprzyło, huk nieziemski, i u sąsiada leciały szyby na szklarni, koty i dzieci przerażone, tylko marley spał jak zabity, sama zaczęłam się bać, jak poleciały cegły z komina...mąż tylko zadowolony bo w krakowie nie było takiej nawałnicy.

Dziewczyny, bardzo wam dziękuję za wszystko, jesteście cudowne, raczej liczyłam się z tym, że mnie zjedziecie równo, zdaje sobie sprawę, że nie jest to mądre posunięcie z mojej strony, i chciałabym być na tyle twarda, ale nie jestem. Nawet teraz mam ogromne wyrzuty, że pomyślałam o uśpieniu.

Kasieńko moja kochana, Ty wiesz, że jestem Ci dozgonnie wdzięczna, codziennie myślę o Tobie, zaglądam na wątek, nie odzywam się, ale jestem i całym sercem przesyłam dobre myśli. Dzielna jesteś i oby tak dalej, nie odpuszczaj ani na chwilkę.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie mar 10, 2019 11:30 Re: ....i do przodu ;)

:placz: :placz: :placz:
Umarła Kotydwa12, Wanda bardzo nam pomogła, jesteśmy wobec niej zobowiązani. Jeszcze w tamtym tygodniu z nią pisałam.
Napisałam Ci kochana, że jesteś aniołem, ale nie chciałam byś tak szybko nim została, miałyśmy się kiedyś spotkać, i co? Tak po prostu odeszłaś? Jak tak można...

Przez gluty nie jesteśmy w stanie zabrać żadnego dodatkowego kota, ale jeśli choć dt się zajmie, to my przejmiemy po odchowaniu szczurów, musimy się odwdzięczyć. Narazie ogłoszenia zrobimy, na olx mam jeszcze 40 pkt=40zł na promowanie. Nasze polecą na Kraków.
Proszę popytajcie znajomych, rodzinę, może ktoś bedzie mógł zabezpieczyć choć na dt, są też młode koty, może wiecie o kimś kto szuka. Kotów jest w sumie 10, w tym plusiki, ślepaczki, stare i młode...wszystkie potrzebują pomocy.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie mar 10, 2019 18:11 Re: ....i do przodu ;)

Przedstawiam gluty okropaśne, 2 dziewczynki i 3 chłopców:
Obrazek
Chłopaczek 1:
Obrazek
Chłopaczek 2:
Obrazek
Chłopaczek 3:
Obrazek
Dziewczynka 1:
Obrazek
Dziewczynka2:
Obrazek
I jeszcze grupowo:
Obrazek

Paśkudy moje, kocham i niecierpie jednocześnie, wiem, że w przyszłości być może odbiorą innym szanse na dom, ale z drugiej strony, dlaczego to one miałyby umrzeć, by kociej biedy było mniej, co one komu winne, na świat się nie prosiły, co więcej myślę, że ich mama też się o nie nie prosiła, ale nie dostała szansy na spokojne życie, bez ciągłych porodów. Być może to się zmieni, jeśli nie uda nam się nakłonić baby na kastracje, to bedziem kotke kradli, tylko nie teraz, bo od razu by podejrzenie na mnie padło. Nie bardzo chce mieć do czynienia z tym mężulkiem pożal się Boże, wiem jak agresywni mogą tacy być, a jak mściwi to nawet sam diabeł by nie wymyślił. Najlepszym wyjściem byłoby namówić jej właścicielke, bo to nie jest młoda kotka, baba przypomniała sobie, że jak Emilke urodziła to ta kotka już była jakiś czas u nich, nie jest pewna ale coś koło 2-3 lat. Czyli lekką ręką licząc, kotka ma ok 15 lat. Przydałyby się badania przed kastracją, chyba nawet są konieczne, choć nie wiem, bo tak starych nie kastrowałam, najstarsza to ta co w kurniku zamieszkała z synem, ale ona ma ok.10 lat.
Ostatnio edytowano Nie mar 10, 2019 21:38 przez kociołkowo, łącznie edytowano 1 raz
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie mar 10, 2019 21:15 Re: ....i do przodu ;)

Jakie cudne okropienstwa. :1luvu:
Jesteś wielka :201494 :201494

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 10, 2019 21:16 Re: ....i do przodu ;)

Jakie scurki :1luvu:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie mar 10, 2019 21:36 Re: ....i do przodu ;)

Szczury wstrętne, a nie scurki....
I nie jestem wielka tylko głupia :wink: co najwyżej wielka idiotka, się zawsze muszę wpakować, a modliłam się, by choć trochę odetchnąć od gówniarzerii, na cud nie liczyłam, ale choć pare miesiecy...zaczynam się zastanawiać czy ja je przyciągam jakoś? Tak do usranej śmieci będę karmić i dupy obrabiać? Jak tak dalej bedzie to przyszłość mi się gównianie maluje :smokin:
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie mar 10, 2019 22:44 Re: ....i do przodu ;)

Ale brzydale cudne! :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro mar 13, 2019 10:51 Re: ....i do przodu ;)

Kochane moje, powiedzcie mi czy mogę w kocie pakować na okręta espumisan baby, kilka kropli soku z buraka i parafine na poślizg?
Trzy kociaki są bezustannie zapieczone, nie mam pomysłu co z gówniarzami robić, przecież na kozim mleku nie powinno być zatwardzeń i nigdy nie było. Już szykuje na dwie tury jedzenie, dwoje dostaje normalnie gęste, a ta trójka rozrzedzone- mniej convy, przez co są szybciej głodne, a różnicy za bardzo nie widzę w popuszczeniu kupala. Te niemieckie kropelki się popsuły, kuzynka teraz pakowała w córcie i dramat, jakby nie te same krople, mówi, że na bank nie jest pewna, ale kojarzy że skład był nieco inny.
Jakieś pomysły? Czy pakować w nie ten espumisan i parafine? Potrzebuje rady, bo jak tak dalej będzie, to im się dupalki uszkodzą, i dopiero będzie problem przy obtartej pupci :(
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake i 73 gości