....i do przodu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2018 18:20 Re: Kociaki już rozrabiaki

Wspaniała, cudowna wiadomość Ewelinko!
Nawet nie wiesz, jaką radość sprawił mi Twój post.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt sie 24, 2018 20:01 Re: Kociaki już rozrabiaki

Ogromnie się cieszę :D
Leukeran rządzi :P

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2018 23:03 Re: Kociaki już rozrabiaki

Też trzymam kciuki :ok: Do końca niedaleko :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10710
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sie 25, 2018 21:24 Re: Kociaki już rozrabiaki

Ja też trzymam kciuki mocno!! :)

U nas kupy unormowały sie niemalże z dnia na dzień, kociaki jedzą wszystko: Granatapet, CF, Grau, Feringę, Wild Freedom, poza kangurem właśnie z CF, wolę nie ryzykować.
Nie wiem czy się nie pospieszyłam, ale w przyszły czwartek - 30-go jesteśmy zapisani na kastrację obydwojga, dzisiaj kociaki skończyły 4 miesiące, dużo czytałam o wczesnej kastracji i jest tyle samo głosów za jak i przeciw, ale wydaje mi się, że w naszej sytuacji nie ma na co czekać, nie wiem czy u Nalutki nie zaczyna się coś na kształt rujki bo w ciągu ostatnich kilku dni parę razy widziałam jak Timon ją wącha pod ogonkiem, poza tym żadnych innych objawów i Timon też niczego nie wykazuje, ale może on czuje coś co np.wkrótce nadejdzie?? boję się i wolę nie ryzykować jednak. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko i, że nie zrobię im krzywdy tą wczesna kastracją, nasz wet jest jak najbardziej za, mówił mi nawet, że ostatnio kastrował 14 tygodniowe kociaki z jakiejś hodowli i, że wszystko było w porządku, że nie ma żadnych przeciwwskazań i, że u Nalci wykona nacięcie boczne, sprawdziłam w internecie i faktycznie wygląda to super, zostaje malutka blizna. Nie wiem natomiast jak to wygląda u kocurka i czy poradzimy sobie z dwoma kociakami po kastracji na raz, ale mam nadzieję, ze nie będzie tak źle.

Poza tym musiałam zdjąć hamaki z balkonu i zabrać krzesło bo skubńce przekryzły siatkę (wzmacnianą!!) w trzech miejscach, Timon potrafił z krzesła skoczyć na siatkę, trzymać sie jej i w powietrzu gryźć!!! :strach: :strach: :strach:

Wklejam aktualne fotki:

Timuś :)
Obrazek

Nalcia :)
Obrazek

Razem :)
Obrazek

Obrazek
People who love cats have some of the biggest hearts around.

Susan Easterly

catwwoman81

Avatar użytkownika
 
Posty: 145
Od: Nie wrz 20, 2015 16:10

Post » Nie sie 26, 2018 7:46 Re: Kociaki już rozrabiaki

Świetna decyzja o kastracji tak wczesnej, ja też kastruję 4 miesięczne kociaki :) Ostatnie tymczasy pojechały cztery na raz :D :D Wszystko przebiegło gładko i sprawnie :)
ser_Kociątko
 

Post » Nie sie 26, 2018 7:50 Re: Kociaki już rozrabiaki

Ewelinko, czemu nic mi nie piszesz o Brojku? :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon sie 27, 2018 8:56 Re: Kociaki już rozrabiaki

catwwoman81 pisze:J kociaki skończyły 4 miesiące, dużo czytałam o wczesnej kastracji i jest tyle samo głosów za jak i przeciw, ale wydaje mi się, że w naszej sytuacji nie ma na co czekać, nie wiem czy u Nalutki nie zaczyna się coś na kształt rujki bo w ciągu ostatnich kilku dni parę razy widziałam jak Timon ją wącha pod ogonkiem, poza tym żadnych innych objawów i Timon też niczego nie wykazuje, ale może on czuje coś co np.wkrótce nadejdzie?? boję się i wolę nie ryzykować jednak. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko i, że nie zrobię im krzywdy tą wczesna kastracją, nasz wet jest jak najbardziej za, mówił mi nawet, że ostatnio kastrował 14 tygodniowe kociaki z jakiejś hodowli i, że wszystko było w porządku, że nie ma żadnych przeciwwsazań]


Kastracja w wieku 4mcy,to OKALECZANIE!
Hormony płciowe potrzebne są do wzrostu kośćca kociąt! W takim wieku rozrasta się jeszcze cewka moczowa u kocura.
4mczne kocięta nie zapłodnią się niepostrzeżenie!
Wąchanie pod ogonem to nie jest ŻADEN objaw dojrzewania i chęci krycia.
Napewno zauważysz dojrzewanie kocura ,krycie nie odbywa się w sekundę,bez wcześniejszych licznych i nieudolnych prób ze strony kocurka i początkowego,skutecznego przeganiania go ze strony kotki.
Pozwól im spokojnie dojrzeć i nie sugeruj się deyzjami hodowców.
To zupełnie odrębny temat (nie na to forum z różnych względów) , podyktowany zyskiem ,nie zdrowiem kota!!!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 27, 2018 9:02 Re: Kociaki już rozrabiaki

Nie jestem ekspertem, ale nigdy w tym wieku nie dałam kota do kastracji czy na sterylkę. To przecież jeszcze maluchy. Mam w tej chwili czteromiesięczną tymczaskę i do głowy mi nie przyszło, aby już ja sterylizować. Za wcześnie, ja tak uważam.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pon sie 27, 2018 9:10 Re: Kociaki już rozrabiaki

Ja kastruję przed wydaniem do domów, moje tymczasy w wieku 4-6 miesięcy są już po zabiegach. Wszyscy rosną zdrowo i dorodnie... A rujki u 4 miesięcznych kotek to żaden wynalazek.
ser_Kociątko
 

Post » Pon sie 27, 2018 9:29 Re: Kociaki już rozrabiaki

Miewam koty i kocięta od 20 lat. NIGDY w wieku 4mcy nie miałam rujki u kotki,ani kocura który w tym wieku zapłodniłby kotkę. W przeciwnym razie mój DT pełen byłby rozmnażających się bez kontroli kotów. Zawsze zdążę wysterylizować kotkę na czas . Oddaję do adopcji już po zabiegach,albo przed jeśli nie dojrzały płciowo,a znajduję dla nich odpowiedzialny domek. W tym celu mam w umowie stosowny zapis,który to reguluje ,a brzmi:

"Adoptujący zobowiązuje się do poddania Kota zabiegowi sterylizacji, od razu po
osiągnięciu przez niego dojrzałości płciowej. Adoptującemu nie wolno świadomie
rozmnożyć Kota , ani nieświadomie dopuścić do rozmnożenia.
"

POZWÓL IM DOJRZEĆ I DOROSNĄĆ.
Nie demonizujmy konieczności wcześniejszej sterylizacji kocich dzieci!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 27, 2018 9:38 Re: Kociaki już rozrabiaki

Miałam 3 kotki, które miały rujkę w wieku 4 miesięcy. Z czego jedna już miała cysty na jajnikach...

Niech każdy robi tak jak uważa. Ja uważam inaczej, Ty inaczej.

Kot do kastracji ma ważyć minimum 1,5kg i wiek tu nie ma nic do rzeczy.

Lepiej kastrować przed pierwszą rujką niż po, ze względu na zminimalizowanie nowotowru listwy mlecznej do 0,1%.

Ba, a aborcyjnie kastrowałam kotkę w ciąży w wieku 6miesięcy...
ser_Kociątko
 

Post » Pon sie 27, 2018 9:45 Re: Kociaki już rozrabiaki

ser_Kociątko pisze:Miałam 3 kotki, które miały rujkę w wieku 4 miesięcy. Z czego jedna już miała cysty na jajnikach...

Niech każdy robi tak jak uważa. Ja uważam inaczej, Ty inaczej.


Czy te potencjalnie 4mczne kotki z rujką urodziły się u Ciebie? Jeśli nie to czy wiesz skąd pochodziły? Uważam,że wet mógł źle oszacować ich wiek.

Nie powinnaś robić jak uważasz czy jest Ci wygodnie ,ale zgodnie z biologią i dojrzewaniem kota,by mu nie robić krzywdy.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 27, 2018 9:46 Re: Kociaki już rozrabiaki

Wiem skąd pochodziły, u dwóch znam dokładną datę urodzenia.

Na pewno jest mi wygodniej jechać 7km autobusem w jedną stronę z transporterem i kotami, nie mówiąc o tym, że na przystanek mam 1km w jedną stronę z domu i z przystanku do weta też około 1km... masz bardzo ciekawą definicję wygody...

Nie robię żadnemu kotu krzywdy, przykre jest to co piszesz.
z mojej strony EOT.
ser_Kociątko
 

Post » Pon sie 27, 2018 10:07 Re: Kociaki już rozrabiaki

Też mam tyle,albo i więcej km do weta,też jadę autobusami zwykle,jedynie mam trochę mniej do przystanku,więc to niestety żadne bohaterstwo,a realne życie.
Niestety.
Kastracja w wieku 4mcy,to robienie krzywdy kociemu dziecku,ktoremu nie pozwala się spokojnie dorosnąć i dojrzeć. Nie ma potrzeby tak wczesnych zabiegów. W tym wieku kocur nawet nie znaczy terenu i nie śmierdzi jeszcze ( mam na myśli intensywny zapach moczu oczywiście).

Catwwomen81 poczekaj spokojnie,zdążysz.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 27, 2018 10:13 Re: Kociaki już rozrabiaki

"Z uwagi na dobro zwierząt (tu - kotów), kastracji można dokonywać najwcześniej po pierwszej rui u kotek i po ukończeniu 8 miesięcy u kocurków. Jednakże taki termin jest możliwy tylko wtedy, gdy istnieją poważne wskazania lekarskie lub behawioralne do wykonania zabiegu w tym wieku.
Optymalnym wiekiem do dokonania kastracji (kotek i kocurów) pod względem zdrowotnym i fizycznym (rozwojowym) oraz behawioralnym jest 12 miesięcy. Chodzi tu nie tylko o dojrzałość płciową, ale również fizyczną, emocjonalną oraz psychiczną". To cytat zamieszczony na jednym z portali weterynaryjnych, takich i podobnych tekstów jest więcej. To o czymś świadczy. Artykułów nie piszą laicy, tylko fachowcy w tej dziedzinie.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 138 gości

cron