Strona 1 z 1

Uschi I jej zachowania.

PostNapisane: Nie mar 19, 2017 18:00
przez Carrotka
Witam.

Jeśli umieściłam temat w złym wątku, z góry przepraszam i proszę o przeniesienie go w odpowiednie miejsce. Jeszcze nie ogarniam tego forum do końca.

Moja Uschi jest już ze mną pół roku.
Zastanawiaja mnie jej pewne zachowania, nie wiem czy są one normalne, niektóre zabawne.

Mam w domu dywanik z prawdziwej owieczki, puchaty i mięciutki. Moja zołza często (po kilka razy dziennie) lubi przyjść i mrucząc ugniatać ten dywanik.

Kiedy mam gości mała często unika jakiś większych kontaktów, nie śpi na kanapie obok mnie, tylko idzie na swoją poduszkę na regalik pod umywalką w łazience.
Pierwszej nocy jak notował u mnie chłopak załatwiła swoją grubszą potrzebę na podłogę przy kanapie, gdzie spaliśmy (nie ma ona normalnie problemów z korzystaniem z kuwety). Przy innej wizycie gości załatwiła grubszą potrzebę do brodzika. A kuwetę sprzątam jej minimum raz dziennie. Czyżby kocia zazdrość?

I ostatnio zauważyłam, że mała nagle się budzi miaucząc i miaucząc tak idzie do mnie. Kot leży, śpi zwinięty w kulkę i nagle zaczyna ni stąd ni z owa miauczec, jakby cicho nawolywac. Nie jest typem głośno miauczacego kota. To taka cicha gruchajaca istota, tym bardziej dziwi mnie to zachowanie.

Mała nie jest sterylizowana i w jej zachowaniu nie zauważyłam objawów rui jak niepokój, nadstawianie pupy z odchylonym ogonem itp.

Też tak macie u swoich kochanych futerek?

Re: Uschi I jej zachowania.

PostNapisane: Pon mar 20, 2017 11:02
przez mimbla64
Mamy.
Ugniatają kocyki, kolana, biusty. :D
Jak są słodkimi i młodymi pieszczochami, to się budzą z miauczeniem i szukają kontaktu.
No i czasem manifestują niezadowolenie załatwiając się poza kuwetą.

Re: Uschi I jej zachowania.

PostNapisane: Nie mar 26, 2017 20:32
przez Carrotka
Tak się składa, że to pomiaukiwanie z nagłym budzeniem się to początek rui. Dziś chodzi i miauczy po mieszkaniu, zaczęła też nadstawiac pupę, wierzgac się i pomiaukiwac przy glaskaniu. Tak więc jutro wizyta u weta, wyciszanie rui a potem czeka ją sterylizacja.