Strona 25 z 100

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 12:01
przez klaudiafj
Hej :)
waanka pisze:100 lat! :piwa: :birthday: :birthday: :balony:

Dziękuję :1luvu:

Zefir pisze:Wszystkiego najlepszego! :birthday: :balony: :torte:

Dziękuję :D

agusialublin pisze:Klauduś wszystkieg najlepszego z okazji urodzin Kochana :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dziękuję :1luvu:

PixieDixie pisze:Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń!!

Ps. A ja dziś w pobliżu krąże hihi

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Dziękuję :) A co sprowadza Cię do Bytomia? :) Chcecie wpaść? :) Jak tak to mów, zacznę ekspresowo ogarniać mieszkanie ;) Mam nawet wyjątkowo coś słodkiego własnej roboty :D

sabianka pisze:Klaudia, spóźnione ale szczere życzenia spełnienia najskrytszych marzeń!
33 lata to piękny wiek :D

Wcale nie spóźnione :) Dziękuję :)


Dziękuję jeszcze raz za wszystkie życzenia :1luvu: Jesteście kochane i kochani naprawdę :) Tak się cieszę, że Was mam :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Tylu przyjaciół spotkałam na forum, że aż łezka mi się kręci na samą myśl i z wdzięczności <3

Obrazek

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 13:57
przez PixieDixie
Dziękujemy za zaproszenie ale ja już w domu. Byłam u okulisty hmm w okolicy Piłsudskiego.

Choć przejeżdżalisny obok bo autko stało hihi :)
A jechaliśmy na styk... Bo jakaś babcia jechała czala drogę z tg do Bytomia 40 km /h i nie dało się jej wyprzedzić...

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 19:00
przez MaryLux
Dawno nas tu nie było :oops:
Manisława dziękuje - wiesz, za co...

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 22:19
przez Bunio& Daga
Obrazek
Najserdeczniejsze Życzenia.Spełnienia Marzeń :D

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 22:38
przez klaudiafj
PixieDixie pisze:Dziękujemy za zaproszenie ale ja już w domu. Byłam u okulisty hmm w okolicy Piłsudskiego.

Choć przejeżdżalisny obok bo autko stało hihi :)
A jechaliśmy na styk... Bo jakaś babcia jechała czala drogę z tg do Bytomia 40 km /h i nie dało się jej wyprzedzić...

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Bardzo szkoda :( Minęło Cię ambitne jedzenie ;) Baba drożdżowa domowego wypieku posmarowana dżemem albo i taka sucha, bo też dobra :) Do tego ciemne pieczywo z warzywami i kiełbaską kanapkową wegańską i pewnie jeszcze coś by się znalazło, bo w panice szybko wymyślałam menu i byłam zadowolona, że takie proste, aczkolwiek smaczne jodło mogę Wam zaserwować :wink:

MaryLux pisze:Dawno nas tu nie było :oops:
Manisława dziękuje - wiesz, za co...

Cieszę się i mam nadzieję, że Tobie też zrobiłam niespodziankę - małą, bo małą, ale od serca ;)

Bunio& Daga pisze:Obrazek
Najserdeczniejsze Życzenia.Spełnienia Marzeń :D

Dziękuję bardzo :) Na pewno te róże są z Twojego ogrodu i zdjęcie Twojego autorstwa - piękne :1luvu: :ok: :ok: :ok:

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Czw kwi 27, 2017 10:53
przez klaudiafj
Hej :)
U nas deszcz od wczoraj a teraz pada gęsty śnieg. Do zrzygania już z tą pogodą. Ciągle ciemno, zimno, buro i ten śnieg... niezdecydowany, bo nie wie kiedy padać a kiedy nie padać. Powinien być w zimie, skumulowany, a nie taki niedorobiony w marcu, kwietniu, może i w maju. Choć coś koło 2000 roku albo jeszcze wcześniej, prawdziwa zima była w maju.
Tośka darła się dziś chyba 2 godziny, jak takie ptaszysko w lesie - uuułłłłaaa, uuułłłłaaa! I tak non stop. Ona chyba z tego nie wyrośnie. Taki to kot-krzykacz. Ewentualnie kot-wyjec.
Dopiero jak się zaczęłam krzątać po mieszkaniu to przestała. Często jest tak, że jak wyjdę z salonu do łazienki za potrzebą, to już Tośka podnosi alarm i jeszcze głośniej i bardziej zawzięcie UUUUŁŁŁŁŁAAAAAAA!!!
Jadę dziś na walne zebranie Cechu. Nie wiem co to, ale wycieczka jest do Zabrza do tamtejszej restauracji.
Miłego dnia wszystkim :*

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Czw kwi 27, 2017 11:09
przez Bunio& Daga
U mnie za to zimnica :( Pochmurno,ponuro... Zimno wszędzie,mroczno wszędzie,co to będzie,co to będzie... Pewnie znowu okaże się ,ze owoce osiagna monstrualne ceny bo wiosny nie było :(
Posadziłam wczoraj dalie ale przykryłam agrowłókniną.
Opału juz prawie nie mam.Liczyłam ,ze w kwietniu skończy się sezon ogrzewania, a tu końca nie widać
Zdjecia dziewczyn w pudełkach -wspaniałe :ryk:
Ciekawe jak przebiegnie spotkanie .Skoro w restauracji to ciekawie się zapowiada :)

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Czw kwi 27, 2017 13:03
przez klaudiafj
My tez juz mamy ostanie resztki - starczy na raz czy na dwa wieczorne palenia w kominku :/
Jak pojechalam na pierwsze spotkanie tez do restauracji- pubu na rozmowe kwalifikacyjna to uslyszalam, że mam usiasc gdzies z boku na razie i napic sie czegos wesolego, zeby mi sie z nimi lepiej rozmawiało ;) oczywiscie zamowilam kawe - kto wie, moze to byl taki test :) ale ogolnie to kazdy pil alkohol :)
Dla mnie to takie spotkania jak w ksiazkach czasem sie cytalo o klubach dziennikarzy. Umawiaja sie w jakis dzien, te spotkania sie powtarzaja i rozmawiaja o swojej pracy. Tak samo tutaj. Wlasnie czegos takiego potrzebowalam do szczescia :) rozmow o forografii w luznej atmosferze. Czulam sie na pierwszym spotkaniu niczym bohaterka z ksiazki :) dzis nie wiem co bedzie. Mysle, ze walne to cos powaznego :) a o ktorej sie skonczy to tez nie wiem, bo jak mi jedna pani powiedziala - zasada jest jedna: nie ma zasad. I wiadomo tylko gdzie sie zaczyna, ale gdzie sie skonczy tego nie wie nikt ;)

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Czw kwi 27, 2017 13:58
przez mir.ka
trochę spóźnione :(
Obrazek

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Czw kwi 27, 2017 13:59
przez mir.ka
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek[/quote]

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Czw kwi 27, 2017 14:25
przez klaudiafj
mir.ka pisze:trochę spóźnione :(
Obrazek

Dziękuję :) :1luvu:

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Pt kwi 28, 2017 12:38
przez klaudiafj
Hej :)

Wczoraj było bardzo fajnie na zebraniu walnym i już wiem, że na spotkania Cechu muszę liczyć około 4h ;) Wczoraj jako poczęstunek zaserwowano każdemu danie obiadowe z żeberkami. To była niespodzianka od zarządu. Ja kelnerowi po cichu powiedziałam, żeby dla mnie nie szykował i nie powiedziałam tego na głos. Więc nie wiedzą, że jestem wegetarianką a nawet bardziej weganką. I nie wiem czy im powiedzieć... Raczej było widać, że nawet im przez myśl nie przeszło, że ktoś mięsa nie je. M. powiedział, że muszę im to zgłosić. A ja nie chcę zwracać na siebie dodatkowej uwagi.

Marysia nie chce jeść mokrych karm - za to co chwile chrupie suchego purizona. Dosłownie co chwilę - w sypialni jest jedna miseczka, a w salonie druga. Więc Marysia idąc mija te dwie miseczki i tu zje i tam zje i jeszcze poprawi i nie wiem czy czasem nie je więcej niż powinna. A mokre to tylko poliże. Jak była Kitusia to bardziej jej smakowało mokre, a było to samo. Kitusia pięknie jadła mokre. Co bym jej nie podstawiła pod nosek to jadła ze smakiem - raz mniej raz więcej, ale zawsze wszystkiego skosztowała z ochotą.

Tośka się dziś darła od 6 rano 2 godziny w salonie. Nie dociera do niej, że wszyscy w mieszkaniu śpią. Żałuję, że tego nie nagrałam, ale ruszenie się na drugi koniec łóżka o tej godzinie było dla mnie niczym wejście na mount everest.

Są już pierwsze zalety dodatkowe bycia w Cechu :) Mogę liczyć na dofinansowanie do kursu czy szkoły nawet 80% z Izby rzemieślniczej. SUPERRRR! Mam zamiar wykorzystać to maksymalnie :D

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Pt kwi 28, 2017 14:44
przez Bunio& Daga
Bardzo fajnie ,ze jest taka możliwość. Doskonal swoje umięjętności :ok:

Klaudio,sadze ,ze powinnaś poprosić kelnera o jakies zastępcze danie.
W każdej restauracji sa przyzwyczajeni ,ze sa ludzie którzy nie jedza mięsa i mają coś w zastępstwie
Pracowałam z kolega który był wegetarianinem i na wszelkich wyjazdach integracyjnych prosił o danie bez mięsa.Nie było problemu...

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Pt kwi 28, 2017 18:51
przez klaudiafj
Mogliby powiedziec, ze sama mam sobie zaplacic za danie... Ech, moze wspomne cos przy nastepnej okazji, albo zadzwonie do pani dyrektor przed nastepnym spotkaniem.

Dzis juz poczynilam pewne kroki nad tymi studiami - skontaktowalam sie z Izba i dowiedzialam sie, ze pani koordynujaca ma wolne. No to napisalam maila, ze chce skorzystac z programu.
Zadzwonilam tez do tej szkoly i spytalam czy ten kierunek w ogole byl uruchomiony odkad powstal, bo ja juz byłam zapisana na niego 3 lata temu i go nie otwarli, w kolejnym roku tez nie i sie dowiedziałam, ze otwarty byl... raz :/ wiec nie wiadomo czy teraz bedzie, ale z drugiej strony wlasnie ten program dopiero sie rozpoczal przy wspolpracy z ta szkola, wiec moze ludzie sie zbiora. Szkoda ze nie moge wybrac szkoly, gdzie chcialabym sie uczyc, bo akurat ta wsti nie jest zbyt kuszaca, szczegolnie ze nie umieja podac wykladowcow. Ale skoro za prawie pol darmo i blisko to pojde w ciemno i zas od pazdziernika. Juz chcialam zakonczyc nauke weekendowa, bo ilez mozna - mam 33 lata i ciagle zeszyc i piorniczek - co roku ;) No, ale darowanemu sie nie zaglada ;)

Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

PostNapisane: Pt kwi 28, 2017 20:52
przez MonikaMroz
A ja bym poszła na kociego behawioryste :mrgreen: